Czy NFZ zapłaci POZ za wykonane świadczenia?

Udostępnij:
5 lutego doszło do spotkania lekarzy rodzinnych z PPOZ z ministrem zdrowia Sławomirem Neumannem. Celem spotkania było zasygnalizowanie poważnego problemu w rozliczeniach świadczeniodawców POZ z NFZ. Mimo uproszczeń wprowadzonych przez NFZ, o które wnioskowało PPOZ, płatnik nadal uniemożliwia lekarzom rodzinnym rozliczenie się za świadczenia wykonane w styczniu 2013.
Sprawozdawanie raportów z ich wykonania przebiega z bardzo dużymi problemami, po kolejnych i kolejnych zmianach aplikacji rozliczeniowej. NFZ nadal zamierza rozliczać tyko świadczenia udzielone pacjentom „okodowanym”, czyli tym, którym został nadany kod autoryzacji przy udzielaniu porady. Kwestią drugorzędną dla NFZ jest to, że przyjęte w styczniu przez lekarzy osoby były ubezpieczone i uprawnione. Czy brak kodu autoryzacji to cyfrowe wykluczenie pacjenta a może tylko lekarza? Minister Neumann zobligował się do wyjaśnienia tej sytuacji do końca tygodnia.

Od kilku miesięcy organizacja PPOZ [zrzeszający lekarzy rodzinnych udzielających świadczenia z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej] alarmuje, że systemu eWUŚ jest nieprzydatny w podstawowej opiece zdrowotnej, ponieważ w świetle obowiązującego do niedawna prawa potwierdzanie uprawnień do świadczeń konieczne jedynie w momencie przyjmowania od pacjenta deklaracji wyboru świadczeniodawcy. Zmiana tego zakresu i rozszerzenia potwierdzania na każdą poradę wymaga w POZ rozłożenia w czasie, nakładów, szkoleń personelu i zmian organizacyjnych.
Doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ, mówi: „Pytamy na każdym kroku, czy dla ścigania kilku „martwych dusz” warto wdrażać tak kosztowne rozwiązania informatyczne. Ale NFZ wymusił i wymusza nadal na świadczeniodawcach korzystanie z systemu, który najwyraźniej został źle zaprojektowany. Skutki tego widać już dzisiaj. Prezes NFZ i resort zdrowia musi zrozumieć, że POZ działa inaczej niż jakakolwiek inna dziedzina systemu zdrowia. My rozliczamy się z miesięcznym opóźnieniem to oznacza, że w miesiącu styczniu rozliczyliśmy dopiero grudzień 2012. Natomiast styczeń rozliczymy dopiero w lutym. Tak więc, przekazanie raportów z wykonanej pracy w styczniu dla lekarzy POZ, którzy nie okodowali pacjentów, idzie jak po grudzie. W POZ wykonuje się około miliona porad lekarskich dziennie, a w sezonie wzmożonej zachorowalności na grypę jeszcze więcej. Wymuszenie na lekarzach, przy takiej specyfice naszej pracy, okodowywania każdego zbadanego pacjenta przy braku karty pacjenta i wydolnego systemu i to pod groźbą braku zapłaty za wykonaną pracę - to jakaś pomyłka - nie jesteśmy urzędnikami NFZ i MZ”.
Centrala NFZ wymaga od świadczeniodawców POZ pełnej gotowości do zmian ustawowych obowiązujących od 1 stycznia, nie wskazując źródła finansowania tych zmian. Utrudnia sama rozliczenie, przekazując informacje dotyczące kodów autoryzacji ze znacznym opóźnieniem, np. 8-10 stycznia [oszczędza na tym 10 dni naszej darmowej pracy], sama nie będąc gotowa do rozliczania tych nowych okodowanych świadczeń.
„Po pierwsze, nadal ponad 3 mln Polaków (8,2% populacji) nie figuruje w CWU, mimo że są uprawnieni do świadczeń zdrowotnych. Po drugie, świadczeniodawcy POZ - wbrew temu, co twierdzi NFZ - nie rozliczyli się za miesiąc styczeń, bo większość jeszcze nie przesłała raportów z tego okresu. W jednej z przychodni w Pile ze sprawozdania zawierającego 6 tys. porad odrzucono ponad 4 tysiące” - mówi doktor Ewa Masiakowska z regionu pilskiego.
„W innej przychodni, tym razem w Poznaniu - nie uznano żadnej ze zrealizowanych porad. Odrzucono je nie dlatego, że ich udzielono pacjentom nieuprawnionym. Jedynym powodem odrzucenia był brak specjalnego kodu autoryzującego - faktu udzielenia porady waśnie osobom uprawnionym do świadczeń” - dzieli się spostrzeżeniami lekarz rodzinny Barbara Rodziewicz z Poznania.
Doktor Iwona May z regionu leszczyńskiego: „W regionie wrze, kolejne aktualizacje z NFZ, poradnie nie mogą przesłać raportów za styczeń z wykonanych i to w znacznie przekroczonych ilościach porad lekarskich. Zamiast leczyć i spokojnie pracować, a pracy każdego dnia jest ogram - śledzą, kiedy będzie wreszcie ta właściwa aktualizacja oprogramowania w NFZ, która pozwoli sprawozdać porady??? A to jeszcze nie wiadomo ile z nich NFZ uzna, a może wyrzuci, jako błędy, czyli do poprawki – to jest paranoja!”
Podobne spostrzeżenia ma doktor Andrzej Iwiński – członek zarządu PPOZ z regionu nowotomyskiego – wylicza, ile w kolejnych poradniach jest porad nieokodowanych z powodu braku informacji 1 stycznia o zasadach kodowania lub problemów dostępu do systemu eWUŚ, awarii Neostrady, i wreszcie braku czasu wynikającego z liczby pacjentów – chorych pacjentów oblegających przychodnie każdego dnia.

Zgodnie z wytycznymi prezesa NFZ, każdy lekarz, pielęgniarka zobligowani są obecnie do prowadzenia rozbudowanej infrastruktury informatycznej i biurokracji, nie tylko sprawdzając status ubezpieczenia pacjentów, ale także potwierdzając prawo pacjenta do świadczenia w postaci gromadzenia kodu autoryzacji udzielanych porad, a następnie wypełniając sterty dokumentów sprawozdawczych do NFZ do rozliczenia się z płatnikiem, a wszystko kosztem czasu dla pacjenta.

„Po interwencji i na wniosek PPOZ wdrażane są przez NFZ nowe aplikacje i ułatwienia w raportowaniu porad ze stycznia, ale czy pozwoli to lekarzom rozliczyć styczeń w POZ? O tym mówić jeszcze za wcześnie. Jedno jest pewne, jest to niestety utrudnienie w POZ a nie zdjęcie odium dodatkowej pracy z lekarzy i pielęgniarek ” - dodaje doktor Janicka
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.