Czy SOR musi mieć lądowisko śmigłowcowe, czy nie

Udostępnij:
Blady strach padł na szpitale, które posiadają SOR-y, ale nie mają lądowisk dla helikopterów. Grozi im zamknięcie oddziałów ratunkowych. – Analizujemy problem, możliwe, że wycofamy się z forsowania pomysłu, by przy każdym SOR mógł lądować śmigłowiec – zapowiada Marek Tombarkiewicz.
Problem dotyczy 70 z 220 działających w Polsce Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Rozporządzenie ministra zdrowia wymusza na nich urządzenie odpowiednich miejsc do przyjęcia śmigłowców ratunkowych do końca obecnego roku. Gdyby warunek ten nie został dotrzymany: SORy straciłyby swój status i rozliczane byłyby jak zwykłe Izby Przyjęć.

- Możliwe jednak, że wycofamy wymóg posiadania lądowiska – mówił Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia na spotkaniu z dyrektorami szpitali powiatowych w warszawskim hotelu Novotel. – Analizujemy sytuację wraz z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym i znajdujemy przypadki doskonale działających i potrzebnych w regionie SOR, przy których śmigłowce lądują bardzo rzadko – dodawał.

Wcześniej w Sejmie o obowiązkowe lądowiska zlokalizowane w bliskiej odległości od szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR-ów) pytała posłanka PSL Andżelika Możdżanowksa – podaje parlamentarny.pl . W odpowiedzi minister Tombarkiewicz zapewniał ją, że resort pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby uniknąć obniżki wycen SOR do poziomu izb przyjęć. – Stawka byłaby jedynie minimalnie niższa od tych wypłacanych oddziałom posiadającym lądowiska – mówił.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.