Denerwacja: czy będzie dostępna nowa terapia dla chorych z opornym nadciśnieniem tętniczym?
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 12.12.2012
Źródło: Star PR, AL
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Nadciśnienie tętnicze należy do najpoważniejszych wyzwań współczesnej medycyny. Jest jedną z głównych chorób cywilizacyjnych, która dotyka 1,2 mld ludzi. Mimo stałego postępu w leczeniu tego groźnego schorzenia istnieje grupa chorych, u której stosowanie dotychczas znanych metod terapeutycznych nie przynosi rezultatu. Szansą dla pacjentów cierpiących na oporne na leczenie farmakologiczne nadciśnienie tętnicze jest nowatorska metoda leczenia – denerwacja tętnic nerkowych. Realizowany w Polsce projekt badawczy RDN-POL potwierdza jej skuteczność.
Najnowsze dane z naszego kraju dotyczące nadciśnienia są alarmujące – w grupie osób w wieku od 18. do 79. roku życia zmaga się z tym problemem co najmniej 9,5 mln Polaków. Wpływ na te statystyki może mieć niezdrowy tryb życia, w tym przede wszystkim rosnąca otyłość. Specjaliści przyjmują, że 13% chorych z nadciśnieniem cierpi na oporne nadciśnienie tętnicze. Są to osoby, u których nie ma pożądanego efektu terapeutycznego pomimo stosowania we właściwych dawkach i we właściwym skojarzeniu co najmniej 3 różnych leków obniżających ciśnienie z zastosowaniem diuretyku (leku moczopędnego). Pacjenci z prawdziwie opornym nadciśnieniem tętniczym (ONT), potwierdzonym w automatycznym całodobowym pomiarze ciśnienia tętniczego (ABPM), w porównaniu z pacjentami, u których farmakoterapia daje zadowalające efekty, są bardziej narażeni na bezpośrednio zagrażające życiu powikłania w układzie sercowo-naczyniowym, w tym przede wszystkim na udar mózgu. Alternatywą dla tych chorych jest innowacyjna metoda leczenia nadciśnienia – denerwacja nerek. Związana jest z wykorzystaniem funkcji nerwowego układu współczulnego, którego nadaktywność przyczynia się do wzrostu ciśnienia tętniczego krwi. Dlatego podczas denerwacji celowo uszkadza się włókna nerwowe układu współczulnego biegnące w ścianie tętnic nerkowych, co przynosi efekt w postaci obniżenia ciśnienia krwi, bez wywoływania niepożądanych skutków ubocznych.
Bezpieczeństwo tej nowatorskiej metody udowadniają badania, w tym realizowany w Polsce projekt badawczy RDN-POL obejmujący 11 ośrodków i blisko pół setki pacjentów. Jego celem jest między innymi określenie roli oraz skuteczności denerwacji tętnic nerkowych w terapii osób z opornym nadciśnieniem oraz próba określenia liczby pacjentów, którzy kwalifikować się będą do tego zabiegu. Wyniki z 3-miesięcznej obserwacji potwierdzają, że nowa metoda efektywnie obniża ciśnienie w grupie osób, którym nie można było pomóc za pomocą terapii lekowej:
– Wnioski z pierwszego kwartału obserwacji pacjentów są więcej niż obiecujące. U 67% osiągnęliśmy redukcję skurczowego ciśnienia tętniczego o minimum 10 mm Hg, przy czym średni spadek wartości ciśnienia skurczowego w całej grupie chorych przekraczał 16 mm Hg. W toku dalszej obserwacji można spodziewać się spadku wartości skurczowego ciśnienia tętniczego o co najmniej 10 mmHg u pozostałych chorych, jak miało to miejsce w międzynarodowym rejestrze HTN-1. Wartość tych wyników najlepiej zobrazować odwołując się do badań skuteczności leków stosowanych w terapii nadciśnienia. Otóż dowodzą one, że redukcja ciśnienia skurczowego o 9 mm Hg u chorych z opornym nadciśnieniem ogranicza ryzyko wystąpienia udaru mózgu o blisko 30%. Widzimy więc wielką szansę dla pacjentów, u których choroba może prowadzić do niezwykle groźnych powikłań – mówi prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Instytutu Kardiologii w Aninie, ośrodka koordynującego Rejestr RDN-POL.
Rozpoczęte w 2012 roku badanie RDN-POL będzie kontynuowane. Na początku przyszłego roku powinny zostać ogłoszone wyniki z 6-miesięcznego okresu obserwacji. Pacjenci, którzy zostali zakwalifikowani do zabiegu RDN, byli najpierw całodobowo monitorowani za pomocą holtera ciśnieniowego (ABPM), m.in. po to, aby w rejestrze znalazły się osoby rzeczywiście cierpiące na oporne nadciśnienie tętnicze (wykluczono na przykład pacjentów, którzy – mimo zaleceń lekarzy – nie przyjmowali regularnie przepisanych leków lub u których rozpoznano tzw. nadciśnienie białego fartucha). Przeprowadzenie szeroko zakrojonych badań pozwoliło przeszkolić personel medyczny w wielu ośrodkach, zarówno w zakresie stosowania tej nowatorskiej metody, jak i odpowiedniej diagnostyki chorych.
Specjaliści biorący udział w tworzeniu polskiego rejestru, na podstawie obserwacji pacjentów i oceny możliwości zabiegowych szacują, że obecnie około 2000 osób rocznie powinno kwalifikować się do leczenia RDN. Opieka nad osobami, które przeszły udar mózgu czy zawał serca, czyli najczęstsze powikłania nieleczonego opornego nadciśnienia tętniczego, jest dla służby zdrowia poważnym wyzwaniem. Nie należy też zapominać o społecznych konsekwencjach: chorzy, którym do tej pory nie udawało się pomóc, często musieli zaprzestać normalnej aktywności zawodowej, zasilając grono rencistów. Dzięki nowej terapii pacjenci z ONT będą mieli szanse na poprawę jakości życia i unikniecie poważnych zdrowotnych komplikacji.
– Nasze środowisko z nadzieją oczekuje, że ta innowacyjna metoda poprawi rokowania pacjentów z opornym nadciśnieniem tętniczym oraz że stosowna procedura zostanie ujęta w koszyku świadczeń gwarantowanych – dodaje prof. Dariusz Dudek z Pracowni Hemodynamiki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Polski rejestr pacjentów uzupełnia wiedzę wynikającą z badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, Europie i Australii. Raport z długoterminowego badania Symplicity HTN-1 pokazuje, że w 3-letniej perspektywie udaje się osiągnąć rezultat obniżenia skurczowego ciśnienia o około 30 mm Hg. To utwierdza w przekonaniu, że nowa metoda jest przełomem w leczeniu jednej z najgroźniejszych chorób współczesności. Równocześnie badanie HTN-2, które porównało wyniki leczenia farmakologicznego z denerwacja nerkową u pacjentów z opornym nadciśnieniem tętniczym jednoznacznie wykazało, że to denerwacja jest metodą stwarzającą szanse na redukcję ciśnienia tętniczego i prawdopodobnie uniknięcia w przyszłości udarów mózgu i zawałów serca.
Bezpieczeństwo tej nowatorskiej metody udowadniają badania, w tym realizowany w Polsce projekt badawczy RDN-POL obejmujący 11 ośrodków i blisko pół setki pacjentów. Jego celem jest między innymi określenie roli oraz skuteczności denerwacji tętnic nerkowych w terapii osób z opornym nadciśnieniem oraz próba określenia liczby pacjentów, którzy kwalifikować się będą do tego zabiegu. Wyniki z 3-miesięcznej obserwacji potwierdzają, że nowa metoda efektywnie obniża ciśnienie w grupie osób, którym nie można było pomóc za pomocą terapii lekowej:
– Wnioski z pierwszego kwartału obserwacji pacjentów są więcej niż obiecujące. U 67% osiągnęliśmy redukcję skurczowego ciśnienia tętniczego o minimum 10 mm Hg, przy czym średni spadek wartości ciśnienia skurczowego w całej grupie chorych przekraczał 16 mm Hg. W toku dalszej obserwacji można spodziewać się spadku wartości skurczowego ciśnienia tętniczego o co najmniej 10 mmHg u pozostałych chorych, jak miało to miejsce w międzynarodowym rejestrze HTN-1. Wartość tych wyników najlepiej zobrazować odwołując się do badań skuteczności leków stosowanych w terapii nadciśnienia. Otóż dowodzą one, że redukcja ciśnienia skurczowego o 9 mm Hg u chorych z opornym nadciśnieniem ogranicza ryzyko wystąpienia udaru mózgu o blisko 30%. Widzimy więc wielką szansę dla pacjentów, u których choroba może prowadzić do niezwykle groźnych powikłań – mówi prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Instytutu Kardiologii w Aninie, ośrodka koordynującego Rejestr RDN-POL.
Rozpoczęte w 2012 roku badanie RDN-POL będzie kontynuowane. Na początku przyszłego roku powinny zostać ogłoszone wyniki z 6-miesięcznego okresu obserwacji. Pacjenci, którzy zostali zakwalifikowani do zabiegu RDN, byli najpierw całodobowo monitorowani za pomocą holtera ciśnieniowego (ABPM), m.in. po to, aby w rejestrze znalazły się osoby rzeczywiście cierpiące na oporne nadciśnienie tętnicze (wykluczono na przykład pacjentów, którzy – mimo zaleceń lekarzy – nie przyjmowali regularnie przepisanych leków lub u których rozpoznano tzw. nadciśnienie białego fartucha). Przeprowadzenie szeroko zakrojonych badań pozwoliło przeszkolić personel medyczny w wielu ośrodkach, zarówno w zakresie stosowania tej nowatorskiej metody, jak i odpowiedniej diagnostyki chorych.
Specjaliści biorący udział w tworzeniu polskiego rejestru, na podstawie obserwacji pacjentów i oceny możliwości zabiegowych szacują, że obecnie około 2000 osób rocznie powinno kwalifikować się do leczenia RDN. Opieka nad osobami, które przeszły udar mózgu czy zawał serca, czyli najczęstsze powikłania nieleczonego opornego nadciśnienia tętniczego, jest dla służby zdrowia poważnym wyzwaniem. Nie należy też zapominać o społecznych konsekwencjach: chorzy, którym do tej pory nie udawało się pomóc, często musieli zaprzestać normalnej aktywności zawodowej, zasilając grono rencistów. Dzięki nowej terapii pacjenci z ONT będą mieli szanse na poprawę jakości życia i unikniecie poważnych zdrowotnych komplikacji.
– Nasze środowisko z nadzieją oczekuje, że ta innowacyjna metoda poprawi rokowania pacjentów z opornym nadciśnieniem tętniczym oraz że stosowna procedura zostanie ujęta w koszyku świadczeń gwarantowanych – dodaje prof. Dariusz Dudek z Pracowni Hemodynamiki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Polski rejestr pacjentów uzupełnia wiedzę wynikającą z badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, Europie i Australii. Raport z długoterminowego badania Symplicity HTN-1 pokazuje, że w 3-letniej perspektywie udaje się osiągnąć rezultat obniżenia skurczowego ciśnienia o około 30 mm Hg. To utwierdza w przekonaniu, że nowa metoda jest przełomem w leczeniu jednej z najgroźniejszych chorób współczesności. Równocześnie badanie HTN-2, które porównało wyniki leczenia farmakologicznego z denerwacja nerkową u pacjentów z opornym nadciśnieniem tętniczym jednoznacznie wykazało, że to denerwacja jest metodą stwarzającą szanse na redukcję ciśnienia tętniczego i prawdopodobnie uniknięcia w przyszłości udarów mózgu i zawałów serca.