Dentysta-sadysta łamał szczęki pacjentów. Trafi do więzienia na osiem lat!
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 26.04.2016
Źródło: KL, Polskie Radio
Francuski wymiar sprawiedliwości uznał we wtorek (26 kwietnia) holenderskiego dentystę za winnego narażenia wielu pacjentów na uszkodzenia ciała oraz oszustw i skazał go na osiem lat pozbawienia wolności. Dentysta ma też dożywotni zakaz wykonywania zawodu. 51-letni Jacobus Van Nierop nie okazywał żadnych emocji, kiedy odczytywano wyrok.
Skargi na "specjalistę" złożyło około stu pacjentów. Zarzucali mu między innymi niepotrzebne usuwanie zdrowych zębów, pozostawianie odłamanych kawałków wierteł w zębach i w dziąsłach, a także doprowadzenie do stanów zapalnych jamy ustnej. O sprawie można przeczytać na stronie internetowej "Polskiego Radia".
Jak informuje radio, dentysta wyrywał nawet po osiem zębów podczas jednej wizyty i... zostawił dziesiątki pacjentów z połamanymi szczękami.
- Są różne przypadki: rozerwanie ślinianek, uszkodzenie zatoki, policzek zszyty z dziąsłem, fragmenty narzędzi pozostawione w dziąsłach. Wygląda na to, że miał przemyślany cały system - wyjaśniła jedna z poszkodowanych. Równocześnie wyjaśniła, że przy każdej wizycie mężczyzna dawał narkozę, przez co jego pacjenci przez kilka godzin byli na jego łasce.
Akt oskarżenia zarzucał dentyście okaleczenie w latach od 2009 do 2012 wielu ludzi. W tym również spowodowanie u nich trwałych uszkodzeń, a także zawyżanie rachunków oraz obciążanie pacjentów opłatami za fikcyjne procedury.
Jak informuje radio, dentysta wyrywał nawet po osiem zębów podczas jednej wizyty i... zostawił dziesiątki pacjentów z połamanymi szczękami.
- Są różne przypadki: rozerwanie ślinianek, uszkodzenie zatoki, policzek zszyty z dziąsłem, fragmenty narzędzi pozostawione w dziąsłach. Wygląda na to, że miał przemyślany cały system - wyjaśniła jedna z poszkodowanych. Równocześnie wyjaśniła, że przy każdej wizycie mężczyzna dawał narkozę, przez co jego pacjenci przez kilka godzin byli na jego łasce.
Akt oskarżenia zarzucał dentyście okaleczenie w latach od 2009 do 2012 wielu ludzi. W tym również spowodowanie u nich trwałych uszkodzeń, a także zawyżanie rachunków oraz obciążanie pacjentów opłatami za fikcyjne procedury.