Eksperci kontra ustawa refundacyjna

Udostępnij:
Ustawę refundacyjną trzeba szybko zmienić, bo ograniczy ona dostęp pacjentów do leków - alarmują lekarze i eksperci.
Eksperci nie mogą zrozumieć sensu zapisu, według którego Narodowy Fundusz Zdrowia będzie mógł wydać na leki refundowane maksymalnie 17 proc. całego swojego budżetu. I to W sytuacji, gdy w Polsce wydatki publiczne na ten cel - jak wynika z wyliczeń Centrum im. A. Smitha - już dziś należą do najniższych w Europie. - Społeczeństwa starzeją się coraz bardziej i zwiększanie nakładów na leki to kierunek nieodwracalny; z wyjątkiem Polski - mówi "Dziennikowi Polskiemu" Andrzej Sadowski z Centrum.

Również dr Tadeusz Szuba, prezes Towarzystwa Farmaceutyczno-Ekonomicznego, konsultant w Sejmie do prac nad ustawą i gorący zwolennik części jej zapisów, m.in. wprowadzenia stałych cen na leki refundowane - jest nieprzejednanym wrogiem 17 proc. limitu. - To zapis całkiem niedorzeczny i będzie godził w najbiedniejszych. Usiłowałem przekonać o tym posłów koalicji, ale bez żadnego efektu: oni głosują zgodnie z dyscypliną partyjną. Jedyną nadzieję upatruję w tym, że zasady liczenia są tak skomplikowane i bełkotliwe zapisane, że ich wprowadzenie w życie okaże się po prostu nierealne - mówi gazecie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.