Jacek Krajewski: - Powinniśmy i chcemy być bramkarzami
Redaktor: Tomasz Kotliński
Data: 16.02.2016
Źródło: MK,TK
Tagi: | Porozumienie Zielonogórskie, Jacek Krajewski, prezes, POZ, podstawowa opieka zdrowotna, schorzenie, diagnoza |
- Lekarz POZ powinien spełniać rolę gatekeeper’a, bramkarza, który przy pierwszej wizycie trafnie zdiagnozuje schorzenie - mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Nowa ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej powinna tę rolę potwierdzić.
Jakie nadzieje wiąże pan z nową ustawą o podstawowej opiece zdrowotnej?
- Naszym zadaniem jako zespołu jest tworzenie założeń, pewnej wizji tego jak chcieli byśmy, aby POZ w Polsce funkcjonował. A z tych założeń prawnicy stworzą ustawę. Przełożą to na język prawny. Dopiero wtedy zobaczymy z czym mamy do czynienia. O to jak można wdrożyć to w normalne życie. W normalny prawny obrót. Jak to jest kompatybilne z innymi aktami prawnymi funkcjonującymi - informuje Krajewski.
Rozmowa Marty Koblanskiej z Jackiem Krajewskim do obejrzenia poniżej:
Czego by Pan sobie życzył, jeżeli chodzi o umocowanie lekarza rodzinnego?
- Jeżeli mówimy o lekarzu ma odgrywać taką rolę gatekeepera, tego który jest pierwszym, który rozpoznaje diagnozuje, decyduje o tym, że potrzeba, którą zgłasza pacjent jest zabezpieczona w 100 proc. Natomiast może się okazać, że te potrzeby wykraczają poza kompetencje lekarza rodzinnego. Wtedy ten właśnie lekarz decyduje o tym, żeby wysłać pacjenta do dalszych elementów systemu. Jest to niezwykle istotna kwestia. Właśnie, żeby to dobrze nazwać tego stróża, dozorcy. Nie ma dobrego polskiego określenia na tego gatekeepera, bramkarza systemu - mówi Krajewski.
Rozmowa Marty Koblanskiej z Jackiem Krajewskim do obejrzenia poniżej:
- Naszym zadaniem jako zespołu jest tworzenie założeń, pewnej wizji tego jak chcieli byśmy, aby POZ w Polsce funkcjonował. A z tych założeń prawnicy stworzą ustawę. Przełożą to na język prawny. Dopiero wtedy zobaczymy z czym mamy do czynienia. O to jak można wdrożyć to w normalne życie. W normalny prawny obrót. Jak to jest kompatybilne z innymi aktami prawnymi funkcjonującymi - informuje Krajewski.
Rozmowa Marty Koblanskiej z Jackiem Krajewskim do obejrzenia poniżej:
Czego by Pan sobie życzył, jeżeli chodzi o umocowanie lekarza rodzinnego?
- Jeżeli mówimy o lekarzu ma odgrywać taką rolę gatekeepera, tego który jest pierwszym, który rozpoznaje diagnozuje, decyduje o tym, że potrzeba, którą zgłasza pacjent jest zabezpieczona w 100 proc. Natomiast może się okazać, że te potrzeby wykraczają poza kompetencje lekarza rodzinnego. Wtedy ten właśnie lekarz decyduje o tym, żeby wysłać pacjenta do dalszych elementów systemu. Jest to niezwykle istotna kwestia. Właśnie, żeby to dobrze nazwać tego stróża, dozorcy. Nie ma dobrego polskiego określenia na tego gatekeepera, bramkarza systemu - mówi Krajewski.
Rozmowa Marty Koblanskiej z Jackiem Krajewskim do obejrzenia poniżej: