Jedna soczewka wyleczy kilka chorób wzroku
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 15.02.2011
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Możliwość usunięcia zaćmy wraz z innymi wadami wzroku, szczególnie astygmatyzmem i starczowzrocznością jest najnowszym osiągnięciem okulistyki. W ostatnim tygodniu stycznia w Klinice Okulistycznej Lexummedica w Szczecinie wszczepiono 60-letniej kobiecie najnowszej generacji soczewkę toryczną, dzięki której pacjentka pozbyła się zaćmy oraz wszystkich dotychczasowych wad wzroku.
Przed operacją, z powodu całkowitego zmętnienia soczewki, pacjentka nie widziała nic, miała tylko poczucie światła. Dodatkowo występował u niej astygmatyzm. Kilkuminutowy zabieg pozwolił wyleczyć ją ze wszystkich schorzeń wzroku. Kobiecie przywrócono zdolność widzenia porównywalną z widzeniem młodego człowieka.
Z uwagi na oczekiwania pacjentki, która mimo złożonej wady, chciała móc po zabiegu widzieć z daleka i bliska, bez konieczności używania okularów, zastosowanie soczewki wewnątrzgałkowej AcrySof® IQ ReSTOR® Toric firmy Alcon było koniecznością.
- Pacjentka czekała na soczewkę pół roku, gdyż dopiero od stycznia tego roku jest ona dostępna w Europie. Taka soczewka jest zawsze indywidualnie dobierana do każdego pacjenta, bo w zależności od wady wzroku umożliwia korekcję nadwzroczności lub krótkowzroczności, presbiopii (czyli starczowzroczności - utrudniającej czytanie z bliskiej odległości) oraz astygmatyzmu - wyjaśnia dr Karol Korżel, który w klinice okulistycznej Lexummedica w Szczecinie przeprowadził pierwszą w Polsce operację wszczepienia tej nowoczesnej soczewki. - Przed zabiegiem wykonaliśmy różnego rodzaju precyzyjne pomiary. Przy użyciu urządzeń laserowych określiliśmy długość gałki ocznej, zmierzyliśmy astygmatyzm (czyli niezborność rogówki) i za pomocą skomplikowanych matematycznych wzorów obliczyliśmy wartość soczewki oraz oś korekcji niezborności - mówi dr Korżel.
Podczas zabiegu zastosowano znieczulenie kropelkowo-komorowe, które pozwala operować nawet osoby z obciążeniami kardiologicznymi czy cukrzycą oraz umożliwia lekarzowi utrzymywanie stałego kontaktu z pacjentem. Pierwszym etapem operacji było usuniecie zaćmy z zastosowaniem techniki fakoemulsyfikacji ultradźwiękowej. Następnie wszczepiono wieloogniskową soczewkę toryczną, ustawiając ją precyzyjnie w osi niezborności, którą wcześniej oznaczono. Cały zabieg trwał kilka minut. Po dwugodzinnym pobycie w klinice pacjentka mogła powrócić do domu.
Nowa technologia znacznie poprawia komfort życia chorych. Soczewki wieloogniskowe wcześniejszych generacji nie korygowały astygmatyzmu, a u pacjentów, których wada wynosiła powyżej 1 dioptrii w ogóle nie można było ich stosować. Można było zastosować soczewkę toryczną, ale i tak nie dawała ona możliwości widzenia do bliży, a jedynie do dali. Nadal więc była konieczność noszenia okularów do czytania i pisania. Z nową soczewką jest lepiej – nie ma konieczności noszenia okularów nawet przy złożonych wadach.
- Zastosowanie nowego typu soczewki będzie wyzwaniem dla chirurgów, ale także dużą ulgą dla pacjentów, w szczególności tych, którzy cierpią na zaćmę połączoną z astygmatyzmem. Umożliwi im to wyleczenie obu wad za pomocą jednego zabiegu - mówi dr Piotr Krzywicki z kliniki Lexummedica, który przygotowywał pacjentkę do zabiegu.
Jego zdaniem wszczepianie soczewek wieloogniskowych lub akomodacyjnych stanie się coraz częstszą praktyką, gdyż ponad 90 proc. pacjentów po ich zastosowaniu już nigdy więcej nie musi korzystać z okularów.
Zastosowana podczas operacji nowoczesna soczewka wewnątrzgałkowa AcrySof® IQ ReSTOR® Toric może być z powodzeniem wykorzystywana u osób, które obarczone są wadą krótkowzroczności, dalekowzroczności i astygmatyzmem, a także jednocześnie cierpią na zaćmę i chcą pozbyć się starczowzroczności (presbiopii) uniemożliwiającej czytanie. Materiał, z którego wykonana jest soczewka niesłychanie łatwo wiąże się z tkankami oka, przez co soczewka jest stabilna, a to daje gwarancję, że efekt uzyskany tuż po operacji będzie niezmienny nawet po upływie wielu lat.
Z uwagi na oczekiwania pacjentki, która mimo złożonej wady, chciała móc po zabiegu widzieć z daleka i bliska, bez konieczności używania okularów, zastosowanie soczewki wewnątrzgałkowej AcrySof® IQ ReSTOR® Toric firmy Alcon było koniecznością.
- Pacjentka czekała na soczewkę pół roku, gdyż dopiero od stycznia tego roku jest ona dostępna w Europie. Taka soczewka jest zawsze indywidualnie dobierana do każdego pacjenta, bo w zależności od wady wzroku umożliwia korekcję nadwzroczności lub krótkowzroczności, presbiopii (czyli starczowzroczności - utrudniającej czytanie z bliskiej odległości) oraz astygmatyzmu - wyjaśnia dr Karol Korżel, który w klinice okulistycznej Lexummedica w Szczecinie przeprowadził pierwszą w Polsce operację wszczepienia tej nowoczesnej soczewki. - Przed zabiegiem wykonaliśmy różnego rodzaju precyzyjne pomiary. Przy użyciu urządzeń laserowych określiliśmy długość gałki ocznej, zmierzyliśmy astygmatyzm (czyli niezborność rogówki) i za pomocą skomplikowanych matematycznych wzorów obliczyliśmy wartość soczewki oraz oś korekcji niezborności - mówi dr Korżel.
Podczas zabiegu zastosowano znieczulenie kropelkowo-komorowe, które pozwala operować nawet osoby z obciążeniami kardiologicznymi czy cukrzycą oraz umożliwia lekarzowi utrzymywanie stałego kontaktu z pacjentem. Pierwszym etapem operacji było usuniecie zaćmy z zastosowaniem techniki fakoemulsyfikacji ultradźwiękowej. Następnie wszczepiono wieloogniskową soczewkę toryczną, ustawiając ją precyzyjnie w osi niezborności, którą wcześniej oznaczono. Cały zabieg trwał kilka minut. Po dwugodzinnym pobycie w klinice pacjentka mogła powrócić do domu.
Nowa technologia znacznie poprawia komfort życia chorych. Soczewki wieloogniskowe wcześniejszych generacji nie korygowały astygmatyzmu, a u pacjentów, których wada wynosiła powyżej 1 dioptrii w ogóle nie można było ich stosować. Można było zastosować soczewkę toryczną, ale i tak nie dawała ona możliwości widzenia do bliży, a jedynie do dali. Nadal więc była konieczność noszenia okularów do czytania i pisania. Z nową soczewką jest lepiej – nie ma konieczności noszenia okularów nawet przy złożonych wadach.
- Zastosowanie nowego typu soczewki będzie wyzwaniem dla chirurgów, ale także dużą ulgą dla pacjentów, w szczególności tych, którzy cierpią na zaćmę połączoną z astygmatyzmem. Umożliwi im to wyleczenie obu wad za pomocą jednego zabiegu - mówi dr Piotr Krzywicki z kliniki Lexummedica, który przygotowywał pacjentkę do zabiegu.
Jego zdaniem wszczepianie soczewek wieloogniskowych lub akomodacyjnych stanie się coraz częstszą praktyką, gdyż ponad 90 proc. pacjentów po ich zastosowaniu już nigdy więcej nie musi korzystać z okularów.
Zastosowana podczas operacji nowoczesna soczewka wewnątrzgałkowa AcrySof® IQ ReSTOR® Toric może być z powodzeniem wykorzystywana u osób, które obarczone są wadą krótkowzroczności, dalekowzroczności i astygmatyzmem, a także jednocześnie cierpią na zaćmę i chcą pozbyć się starczowzroczności (presbiopii) uniemożliwiającej czytanie. Materiał, z którego wykonana jest soczewka niesłychanie łatwo wiąże się z tkankami oka, przez co soczewka jest stabilna, a to daje gwarancję, że efekt uzyskany tuż po operacji będzie niezmienny nawet po upływie wielu lat.