Materiały prasowe
Juliusz Krzyżanowski o jakości tworzenia przepisów prawa w ochronie zdrowia
Autor: Krystian Lurka
Data: 06.02.2020
Źródło: Amerykańska Izba Handlowa w Polsce, Pracodawcy RP
Tagi: | Juliusz Krzyżanowski |
- Sposób prowadzenia procesów legislacyjnych i będąca, po części, jego efektem jakość przepisów prawa tworzonych w obszarze ochrony zdrowia pozostawia wiele do życzenia. Raport „Zdrowa legislacja” celnie identyfikuje i adresuje większość zarzutów stawianych w tym zakresie - ocenia Juliusz Krzyżanowski, adwokat z Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy sp. k.
Komentarz Juliusza Krzyżanowskiego, adwokata z Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy sp. k.:
- Kończąca się kadencja była niespójna pod względem podejścia do legislacji w ochronie zdrowia. Jak zwykle pewne obszary doczekały się relatywnie szybkich i znaczących zmian (na przykład nowelizacje wprowadzające „sieć szpitali” oraz „aptekę dla aptekarza” ). W innych (na przykład projekty nowelizujące ustawę o refundacji oraz ustawę o bezpieczeństwie żywności i żywienia) po początkowej „ofensywie” doszło do znaczącego spowolnienia procesów, w efekcie którego cztery lata okazały się zbyt krótkim okresem na wprowadzenie choć części planowanych zmian.
Warto zauważyć, że dopiero w 2018 r. powstał dokument pod nazwą „Polityka Lekowa Państwa” stanowiący dopiero ogólny plan dla oczekiwanych, systemowych i spójnych zmian w tym obszarze. Mimo że minął ponad rok od przyjęcia tego dokumentu przez Radę Ministrów, to najistotniejsze zmiany w nim przewidziane nie zostały jeszcze przekazane do konsultacji publicznych. Oznacza to, że minie jeszcze trochę czasu zanim będziemy mogli je ocenić, nie mówiąc już o ich wejściu w życie.
Dodatkowo, dobra legislacja to taka, która tworzona jest wspólnie z i w oparciu o doświadczenia pozostałych interesariuszy systemu, a zarazem także adresatów norm prawnych. Wracając do przytoczonych powyżej regulacji rynku farmaceutycznego, co jednak pozostaje aktualne również w odniesieniu do innych obszarów, bez podjęcia działań niezwłocznie po ukonstytuowaniu się nowego parlamentu i rządu może się okazać, że kolejna kadencja upłynie równie szybko. Wówczas albo znowu niewiele się wydarzy w zakresie omawianych przykładów, albo ze względu na pośpiech legislacyjny ucierpi na tym jakość przepisów. Niestety, partnerzy społeczni często postrzegani są jako wrogowie próbujący „przemycić” jednostronnie korzystne rozwiązania i w konsekwencji ich uwagi, niezależnie od tego jak dobre by nie były, są z góry odrzucane. Tymczasem, to właśnie adresaci norm prawnych najlepiej wiedzą jakie problemy mogą pojawić się w razie przyjęcia takich a nie innych regulacji. Bardzo często abstrakcyjne tworzenie przepisów, które nie uwzględnia realiów prowadzenia danej działalności i nie bazuje na dotychczasowych doświadczeniach jest skazane na niepowodzenie.
Trzeba pamiętać, że tylko część przepisów tworzonych przez ministra zdrowia jest przez niego stosowana. Wiele z nich na co dzień używana jest przez inne organy, które często przyjmują odmienne interpretacje.
Z powyższego wyłania się zatem następujący wniosek. Jeżeli w poszczególnych obszarach mamy gotowe plany (takie jak na przykład „Polityka Lekowa Państwa”), to należy niezwłocznie rozpocząć procesy wdrażające. Wówczas wystarczy czasu na wsłuchanie się w głos wszystkich środowisk i stworzenie takich przepisów, które pozwolą w jasny sposób się od nich stosować, bez obaw o sposób ich interpretacji i następczego egzekwowania. Jeśli zaś takich planów jeszcze nie ma, to należy stworzyć je w pierwszej kolejności, aby uniknąć późniejszego chaosu legislacyjnego i niepotrzebnej wielości projektów zmian tych samych ustaw.
Przeczytaj także: Wnioski z raportu „Zdrowa legislacja”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Kończąca się kadencja była niespójna pod względem podejścia do legislacji w ochronie zdrowia. Jak zwykle pewne obszary doczekały się relatywnie szybkich i znaczących zmian (na przykład nowelizacje wprowadzające „sieć szpitali” oraz „aptekę dla aptekarza” ). W innych (na przykład projekty nowelizujące ustawę o refundacji oraz ustawę o bezpieczeństwie żywności i żywienia) po początkowej „ofensywie” doszło do znaczącego spowolnienia procesów, w efekcie którego cztery lata okazały się zbyt krótkim okresem na wprowadzenie choć części planowanych zmian.
Warto zauważyć, że dopiero w 2018 r. powstał dokument pod nazwą „Polityka Lekowa Państwa” stanowiący dopiero ogólny plan dla oczekiwanych, systemowych i spójnych zmian w tym obszarze. Mimo że minął ponad rok od przyjęcia tego dokumentu przez Radę Ministrów, to najistotniejsze zmiany w nim przewidziane nie zostały jeszcze przekazane do konsultacji publicznych. Oznacza to, że minie jeszcze trochę czasu zanim będziemy mogli je ocenić, nie mówiąc już o ich wejściu w życie.
Dodatkowo, dobra legislacja to taka, która tworzona jest wspólnie z i w oparciu o doświadczenia pozostałych interesariuszy systemu, a zarazem także adresatów norm prawnych. Wracając do przytoczonych powyżej regulacji rynku farmaceutycznego, co jednak pozostaje aktualne również w odniesieniu do innych obszarów, bez podjęcia działań niezwłocznie po ukonstytuowaniu się nowego parlamentu i rządu może się okazać, że kolejna kadencja upłynie równie szybko. Wówczas albo znowu niewiele się wydarzy w zakresie omawianych przykładów, albo ze względu na pośpiech legislacyjny ucierpi na tym jakość przepisów. Niestety, partnerzy społeczni często postrzegani są jako wrogowie próbujący „przemycić” jednostronnie korzystne rozwiązania i w konsekwencji ich uwagi, niezależnie od tego jak dobre by nie były, są z góry odrzucane. Tymczasem, to właśnie adresaci norm prawnych najlepiej wiedzą jakie problemy mogą pojawić się w razie przyjęcia takich a nie innych regulacji. Bardzo często abstrakcyjne tworzenie przepisów, które nie uwzględnia realiów prowadzenia danej działalności i nie bazuje na dotychczasowych doświadczeniach jest skazane na niepowodzenie.
Trzeba pamiętać, że tylko część przepisów tworzonych przez ministra zdrowia jest przez niego stosowana. Wiele z nich na co dzień używana jest przez inne organy, które często przyjmują odmienne interpretacje.
Z powyższego wyłania się zatem następujący wniosek. Jeżeli w poszczególnych obszarach mamy gotowe plany (takie jak na przykład „Polityka Lekowa Państwa”), to należy niezwłocznie rozpocząć procesy wdrażające. Wówczas wystarczy czasu na wsłuchanie się w głos wszystkich środowisk i stworzenie takich przepisów, które pozwolą w jasny sposób się od nich stosować, bez obaw o sposób ich interpretacji i następczego egzekwowania. Jeśli zaś takich planów jeszcze nie ma, to należy stworzyć je w pierwszej kolejności, aby uniknąć późniejszego chaosu legislacyjnego i niepotrzebnej wielości projektów zmian tych samych ustaw.
Przeczytaj także: Wnioski z raportu „Zdrowa legislacja”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.