Komisje z łapanki

Udostępnij:
Do końca września wojewodowie powinni zakończyć nabór kandydatów do komisji, które od 1 stycznia 2012 roku będą orzekać o wystąpieniu błędu medycznego. Problem w tym, że chętni się nie zgłaszają. Są województwa, w których do pracy w komisji nie zgłosił się żaden kandydat.
Na to, że mogą być z tym problemy samorząd lekarski i prawnicy zwracali uwagę jeszcze w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o prawach pacjenta. Jednak potrzeba ogłoszenia sukcesu (pochwalenia się istnieniem komisji) okazała się silniejsza niż wsłuchanie się w głos ekspertów.

Ma być szybciej i łatwiej. Pacjenci, którzy uważają, że zostali pokrzywdzenie w czasie procesu leczenia będą mogli zamiast w sądzie dochodzić swoich roszczeń przed wojewódzkimi komisjami orzekającymi. Ma ich powstać 16 tak, żeby działały w każdym województwie. Te będą musiały stwierdzić wystąpienie tzw. zdarzenia medycznego zaledwie w ciągu kilku miesięcy (Ministerstwo Zdrowia, autor ustawy, zakłada, że będzie to około 7 miesięcy). Komisje nie będą jednak decydować o wysokości przyznanego odszkodowania. Te pokrzywdzony będzie musiał i tak uzgodnić w czasie negocjacji z firmą ubezpieczającą szpital.

Zanim jednak komisje zaczną funkcjonować muszą być stworzone. Ustawa z 28 kwietnia 2011 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta (Dz.U. nr 113, poz. 660) nakłada na wojewodów, rzecznika oraz resort zdrowia przeprowadzenie naboru kandydatów na ich członków. I pojawia się pierwszy zgrzyt. Chętnych brakuje. Urzędy wojewódzkie mają problem, bo muszą wytypować do pracy tylko w jednej komisji 14 członków (kolejnych dwóch deleguje minister zdrowia oraz rzecznik praw pacjenta). Urzędy nabory ogłosiły. Jednak jak dotychczas z marnym rezultatem.

- Jak dotąd nikt nie głosił swojej kandydatury, ale nabór kończy się dopiero 30 września więc jest czas. Przeprowadziliśmy wstępne rozmowy telefoniczne – mówi Kordian Michalak, rzecznik prasowy wojewody opolskiego.

W innych urzędach jest jeszcze gorzej, bo nie ma żadnego odzewu na ogłoszenie.

- Nie wpłynęły jeszcze zgłoszenia – mówi Małgorzata Tatra, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
Podobnie jest w województwie wielkopolskim.

Pełny tekst Katarzyny Woźniak w najnowszym numerze "Menedżera Zdrowia"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.