Konstanty Radziwiłł: Nikt nie będzie ścigał nieubezpieczonych pacjentów
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.01.2017
Źródło: KL, Polska Agencja Prasowa, Gazeta Wyborcza
Tagi: | Konstanty Radziwiłł, POZ, ubezpieczenie |
- W efekcie przepisów o dostępie do podstawowej opieki zdrowotnej może się zdarzać, że pomoc lekarza uzyska osoba, która świadomie potwierdzi nieprawdę - przyznaje Milena Kruszewska, rzeczniczka resortu zdrowia, ale Konstanty Radziwiłł zaznacza: - Nikogo nie namawiam, żeby mówił nieprawdę.
"Gazeta Wyborcza" w poniedziałek (2 stycznia) opublikowała artykuł, w którym wskazywano, że jeśli osoba nieubezpieczona przyzna, że nie płaci składek, to lekarz ją przyjmie za pieniądze. Jeśli natomiast skłamie, że ma ubezpieczenie, to wtedy wizyta będzie za darmo.
Minister zdrowia powiedział we wtorek (3 stycznia) w "Salonie politycznym Trójki", że osoby, które nie są pewne, czy są ubezpieczone, nie powinny obawiać się kosztów związanych z ewentualnym leczeniem.
- Nikogo nie namawiam do tego, żeby mówił nieprawdę. Teraz dajemy dwie możliwości. Pacjent poświadczy, że jest ubezpieczony, a wtedy lekarz go tak potraktuje i nikt nie będzie tego pacjenta ścigał. Jest jeszcze druga możliwość. Osoba, która nie jest ubezpieczona - a mogłaby być - uzyskuje prawo wstecznego załatwienia sprawy. I to jest też nowość. To jeden drobny krok w kierunku powszechnego dostępu do leczenia – przyznał Radziwiłł.
Minister przyznał także, zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś nie jest pewny tego, czy jest ubezpieczony czy nie. Zdaniem ministra jest wiele takich osób.
Radziwiłł powtórzył też wcześniejsze zapowiedzi, że od 1 stycznia 2018 roku, wraz z likwidacją NFZ, uprawnienie do leczenia w publicznej służbie zdrowia będą mieli wszyscy obywatele.
Przeczytaj także: "Lekarz rodzinny kłamcy pomoże za darmo?"
Minister zdrowia powiedział we wtorek (3 stycznia) w "Salonie politycznym Trójki", że osoby, które nie są pewne, czy są ubezpieczone, nie powinny obawiać się kosztów związanych z ewentualnym leczeniem.
- Nikogo nie namawiam do tego, żeby mówił nieprawdę. Teraz dajemy dwie możliwości. Pacjent poświadczy, że jest ubezpieczony, a wtedy lekarz go tak potraktuje i nikt nie będzie tego pacjenta ścigał. Jest jeszcze druga możliwość. Osoba, która nie jest ubezpieczona - a mogłaby być - uzyskuje prawo wstecznego załatwienia sprawy. I to jest też nowość. To jeden drobny krok w kierunku powszechnego dostępu do leczenia – przyznał Radziwiłł.
Minister przyznał także, zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś nie jest pewny tego, czy jest ubezpieczony czy nie. Zdaniem ministra jest wiele takich osób.
Radziwiłł powtórzył też wcześniejsze zapowiedzi, że od 1 stycznia 2018 roku, wraz z likwidacją NFZ, uprawnienie do leczenia w publicznej służbie zdrowia będą mieli wszyscy obywatele.
Przeczytaj także: "Lekarz rodzinny kłamcy pomoże za darmo?"