Kontratak kardiologów: onkologia tak, ale nie kosztem naszych pacjentów

Udostępnij:
Polska ma 37 proc. więcej zachorowań na zawały serca, niż np. Anglia. Liczba zawałów w ciągu najbliższych 20 lat wzrośnie o 40 proc. Tymczasem działania rządu koncentrują się na walce z rakiem. Pojawiają się pomysły, by zmiany w onkologii sfinansować kosztem kardiologii. - To niedorzeczne i niedopuszczalne – alarmują kardiolodzy.
- Musimy temu przeciwdziałać. Dobrze leczyć zawały, ale i pamiętająć, że bez kardiologicznej profilaktyki, rehabilitacji pacjentów i edukacji społeczeństwa, to się nie uda – mówili eksperci podczas konferencji w Sejmie „Zawał serca – jak uniknąć, jak przeżyć?”.

– Nasze dzisiejsze spotkanie ma być okazją do rozmowy o problemie zawału serca i jego konsekwencjach oraz do poszukiwania dobrego wyjścia – powiedziała wicemarszałek Elżbieta Radziszewska, otwierając konferencję.

– Jest problem, rozmawiamy, diagnozujemy, zastanawiamy się nad terapią i wprowadzamy terapię w życie – dodała.

Prof. Tomasz Zdrojewski zwrócił uwagę, że problemem, który trzeba rozwiązać jest m.in. prewencja pierwotna w chorobach układu krążenia oraz poprawa poziomu zdrowia i edukacji społeczeństwa. Informował, iż Polska ma 37 proc. więcej zachorowań na zawały serca, niż jest w Anglii. Wśród czynników ryzyka zawałów wymieniał nadciśnienie, które ma 10 mln Polaków, 8 mln pali papierosy, ponad 2 mln cierpi na cukrzycę, a co piąty Polak ma otyłość.

– Jeśli nic się nie zmieni liczba zawałów, tylko z powodu zmian demograficznych wzrośnie o 40 proc. Musimy temu przeciwdziałać – akcentował.

Eksperci podnosili, że po sukcesie, jakim jest leczenie ostrych zawałów, rozwoju kardiologii interwencyjnej, problemem do rozwiązania jest m.in. ryzyko zgonu po okresie szpitalnym, systemowe zaopiekowanie się takim pacjentem.
– Tylko 22 proc. pacjentów po zawale poddawanych jest rehabilitacji – mówił prof. Jarosław Kaźmierczak. Z kolei prof. Piotr Jankowski zwrócił uwagę, że każda interwencja w medycynie, jej jakość i dostępność zależy m.in. od organizacji systemu i finansów.

Panaceum na rozwiązanie także problemów w kardiologii ma być procedowana w najbliższym czasie ustawa o zdrowiu publicznym, której głównym elementem jest Narodowy Program Zdrowia.

Wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera uczestnicząca w debacie po części panelowej powiedziała, że opracowywane jest nowe świadczenie opierające się na poradzie profilaktycznej.

– Widzimy potrzebę rozbudowania takiego elementu. Także państwu będziemy taki produkt proponować do oceny. Mam nadzieję, że jeśli wdrożymy profilaktykę pierwotną, dodatkowo będziemy wspierać rehabilitację, to będziemy mieć kompleksową opiekę dla pacjenta. Wierzę głęboko, że choroby układu krążenia nie będą największym zabójcą, jak jest to w tej chwili – mówiła wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera.

Prof. Janina Stępińska, akcentowała, iż ustawa o zdrowiu publicznym nie załatwi wszystkiego bez współpracy z środowiskiem. Wspominała, że środowisko oczekuje, że kardiologa będzie doceniona we właściwy sposób.

– W sztuce antycznej to, co cenimy najbardziej, to proporcje. Jeśli idzie o proporcje, kardiologia z epidemiologicznego punktu widzenia, zajmuje dużo miejsca. Wymaga dużej uwagi i szerokiego spojrzenia na wszystkie problemy – mówiła prof. Stępińska

Konferencję zorganizowała wicemarszałek Sejmu Elżbieta Radziszewska wraz z przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej Lidią Gądek, prezesem Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Zbigniewem Kalarusem oraz przewodniczącym Komisji Promocji Zdrowia Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Piotrem Jankowskim.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.