Kroplówka na ślepo

Udostępnij:
Do polskich placówek służby zdrowia płynie druga fala unijnego wsparcia. 1,5 miliarda euro w latach 2007-2013 to oczywisty powód do zadowolenia. Są też jednak powody do narzekania.
Unijne wsparcie wreszcie wprowadza naszą służbę zdrowia w XXI wiek. Niby 11 lat za późno, ale zakup sprzętu, ambulansów, remonty zakładów opieki zdrowotnej, budowę nowych bloków operacyjnych czy lądowisk dla helikopterów dają pacjentom namiastki europejskich standardów. Druga fala unijnego wsparcia, przewidziana na lata 2007-2013, jest kilkukrotnie wyższa od pierwszej. Mimo tak optymistycznego obrazu specjaliści widzą niedociągnięcia, które warto naprawić w kolejnym okresie finansowania.

W zależności od przeznaczenia pieniądze do służby zdrowia trafiają z programów: Infrastruktura i Środowisko, Innowacyjna Gospodarka, Kapitał Ludzki oraz szesnastu Regionalnych Programów Operacyjnych. Charakter inwestycyjny mają projekty realizowane w ramach XII priorytetu „Bezpieczeństwo zdrowotne i poprawa efektywności systemu ochrony zdrowia” programu Infrastruktura i Środowisko. Na rozwój ratownictwa medycznego przewidziano w nim niemal 253 mln euro (z czego 215 mln to pieniądze unijne), a na inwestycje w infrastrukturę ochrony zdrowia o znaczeniu ponadregionalnym - 159 mln euro (135 mln). Pieniądze trafiają m.in. na: doposażenie pogotowia ratunkowego, budowę, remonty oraz wyposażenie baz lotniczego pogotowia ratunkowego, budowę i remonty lądowisk dla helikopterów zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie szpitalnych oddziałów ratunkowych, modernizację zakładów opieki zdrowotnej (istniejące szpitalne oddziały ratunkowe i centra urazowe) dla potrzeb systemu ratownictwa medycznego oraz budowę systemu numeru alarmowego 112.

Inwestycje w infrastrukturę ochrony zdrowia o znaczeniu ponadregionalnym, są natomiast kluczowe dla zapewnienia specjalistycznych i wysokospecjalistycznych świadczeń zdrowotnych, w tym diagnostyki i wczesnej wykrywalności chorób, zarówno tych stanowiących główne przyczyny zgonów (tj. chorób układu krążenia oraz chorób nowotworowych), jak i chorób zawodowych.
W ramach programu „Innowacyjna Gospodarka” realizowane są głównie projekty o charakterze innowacyjnym. O dofinansowanie starać się mogą wszystkie podmioty związane bezpośrednio ze służbą zdrowia bądź świadczące dla niej usługi. Na liście projektów podstawowych programu IG znaleźć można kilkanaście dużych przedsięwzięć związanych z medycyną. Wartość każdego z nich osiąga kilkadziesiąt milionów złotych. Przykładem może być WROVASC Zintegrowane Centrum Medycyny Sercowo-Naczyniowej tworzone przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu. Wartość przedsięwzięcia to 57,5 mln złotych, z czego 49 mln pochodzi z UE. Olbrzymi, bo wart ponad 712 mln złotych, projekt realizuje także Ministerstwo Zdrowia wspólnie z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. W ramach projektu „Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych” planowane są: umożliwienie ZOZ-om wymiany elektronicznych dokumentów medycznych, zapewnienie obywatelom dostępu on-line do historii zrealizowanych świadczeń zdrowotnych, autoryzacja świadczeń zdrowotnych, umożliwienie analizy przepływów finansowych i statystycznych w sektorze ochrony zdrowia, gospodarowanie lekami i inne.
Inwestycje w sprzęt realizowane są głównie w ramach szesnastu Regionalnych Programów Operacyjnych. Łącznie do placówek służby zdrowia trafi w ten sposób grubo ponad pół miliarda euro. Ich alokacja jest jednak zależna od województwa i co za tym idzie dostęp do tych pieniędzy jest bardzo zróżnicowany. W województwie mazowieckim przykładowo łącznie zarezerwowano na ten program 90 mln euro (61,2 mln z UE), w wielkopolskim – 70,1 mln (52,6 mln), a w zachodniopomorskim – 59,4 mln (32,1 mln).
Pieniądze do służby zdrowia trafiają także w ramach programu Kapitał Ludzki. Przeznaczane są głównie na podnoszenie kwalifikacji i umiejętności personelu medycznego. Na lata 2007-2013 zarezerwowano tu niemal 106 mln euro z czego prawie 90 mln ze środków unijnych.

Mimo takiej fali unijnego wsparcia specjaliści twierdzą, że alokacja pieniędzy na cele medyczne w porównaniu z innymi działaniami jest wciąż zbyt mała. Większość pieniędzy na lata 2007-2013 została już wydatkowana, a wciąż niemal połowa ZOZ-ów nie spełnia standardów określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia zakładu opieki zdrowotnej.

Eksperci zajmujący się rynkiem medycznym wymieniają długą listę innych problemów, z którymi zmagać się muszą obecnie dyrekcje placówek starających się o dofinansowanie z Unii Europejskiej.
- Dostęp do środków unijnych jest utrudniony przez rozbudowane procedury, czasochłonność przygotowywania wniosków, a także - co szczególnie ważne w przypadku mniejszych placówek - konieczność oddelegowanie części personelu do obsługi projektów unijnych – mówi prof. Krzysztof Opolski, ekonomista, ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zgadza się z nim Rafał Janiszewski, specjalista zarządzania ochroną zdrowia:- Problemem są: obsługa administracyjna takich projektów, zawiłości prawne, konieczność wyłożenia przez samorząd pieniędzy na udziały własne i uznaniowość decyzji o dofinansowaniu konkretnych projektów. Tak zwana „polityka zdrowotna, czyli zestawienie słów „polityka” i „zdrowie” nigdy nie przynosi pozytywnych efektów.

Pełny tekst Andrzeja Rembowskiego w kolejnym numerze "Menedżera Zdrowia"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.