iStock
Kryzys demograficzny
Tagi: | demografia, kryzys demograficzny, dzieci, urodzenia |
W 2022 r. urodzi się niespełna 315 tys. Polaków – to najmniej od II wojny światowej.
Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że do września 2022 r. urodziło się niemal o 17 tys. dzieci mniej niż w dziewięciu miesiącach poprzedniego roku. W każdym kolejnym miesiącu tego roku na świat przychodziło mniej maluchów niż 12 miesięcy wcześniej. Gdyby nawet w ostatnich trzech miesiącach roku urodziło się ich tyle, ile w porównywalnym okresie 2021 r., to i tak po raz kolejny pobijemy niechlubny rekord. W całym 2022 r. urodzi się bowiem niespełna 315 tys. Polaków. To najmniej od II wojny światowej. Jeszcze gorsza wiadomość jest taka, że coraz bliżej nam do granicy 300 tys. urodzeń rocznie.
Niebezpieczne tendencje przyśpieszają, w czym mają swój udział COVID-19 i wojna w Ukrainie – na te dwa elementy wskazuje „Dziennik Gazeta Prawna”. – To właśnie epidemia i napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada sprawiły, że wcześniejsze prognozy co do zmian demograficznych w Polsce są już w zasadzie nieaktualne. COVID-19 i związana z nim nadmiarowa liczba zgonów spowodowały skrócenie statystycznej długości życia. Choć tę tendencję można było zauważyć już wcześniej, to pojawienie się koronawirusa cały proces przyśpieszyło – wyjaśnia „Dziennik Gazeta Prawna”.
Gwałtowny napływ do Polski imigrantów z Ukrainy przyśpieszył prawie o dekadę zakładaną przez demografów w prognozach ludnościowych transformację kraju z ujemnej do dodatniej migracji netto. Tyle że na dłuższą metę nawet migranci nie zahamują niekorzystnych trendów, a społeczeństwo nadal będzie się starzeć.
Przeczytaj także: „Dzieci śpią na podłodze”.
Niebezpieczne tendencje przyśpieszają, w czym mają swój udział COVID-19 i wojna w Ukrainie – na te dwa elementy wskazuje „Dziennik Gazeta Prawna”. – To właśnie epidemia i napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada sprawiły, że wcześniejsze prognozy co do zmian demograficznych w Polsce są już w zasadzie nieaktualne. COVID-19 i związana z nim nadmiarowa liczba zgonów spowodowały skrócenie statystycznej długości życia. Choć tę tendencję można było zauważyć już wcześniej, to pojawienie się koronawirusa cały proces przyśpieszyło – wyjaśnia „Dziennik Gazeta Prawna”.
Gwałtowny napływ do Polski imigrantów z Ukrainy przyśpieszył prawie o dekadę zakładaną przez demografów w prognozach ludnościowych transformację kraju z ujemnej do dodatniej migracji netto. Tyle że na dłuższą metę nawet migranci nie zahamują niekorzystnych trendów, a społeczeństwo nadal będzie się starzeć.
Przeczytaj także: „Dzieci śpią na podłodze”.