Lekarze z PPOZ podpiszą bezpieczne umowy na kontraktowanie świadczeń na 2013 rok
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 18.12.2012
Źródło: PPOZ, AL
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Lekarze rodzinni z PPOZ dzisiaj, tj. 17 grudnia złożyli do NFZ umowy na kontraktowanie świadczeń na pierwsze 5 miesięcy nowego roku. PPOZ podpisze umowy na przyszły rok tylko na okres od 1 stycznia do 31 maja. O takie warunki zabiegali od kilku tygodni.
Tak sformułowane umowy są wynikiem negocjacji prowadzonych przez przedstawicieli PPOZ zarówno z Centralą NFZ, jak i wojewódzkim oddziałem NFZ. Do tej pory lekarze nie zgadzali się na podpisanie umów „in blanco”, ponieważ taką formę chciał narzucić prezes Narodowego Funduszu Zdrowia w związku z kontraktowaniem świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej.
Przed kilkoma tygodniami – mimo innych postulatów lekarzy rodzinnych - Centrala NFZ [zarządzeniem 85/2012 prezes NFZ] określiła warunki zawierania umów kontraktowych i zaproponowała, by lekarze podpisali umowy in blanco rok, ale z ustalonym finansowaniem tylko na pierwsze pięć miesięcy. Taka umowa była niebezpieczna i niosłaby za sobą ryzyko wprowadzenia zmian na niekorzystne podczas jej trwania. Było więc, nierealne, aby ją zawrzeć dla środowiska podstawowej opieki zdrowotnej.
Lekarze nie przyjęli propozycji prezes NFZ, w wyniku czego Centrala i WOW NFZ odstąpili od niekorzystnych zapisów w umowie i lekarze z PPOZ podpiszą umowy tylko na pięć miesięcy - na warunkach roku 2012, a to oznacza, że w tym czasie stosowanie systemu EWUŚ przez świadczeniodawców PPOZ będzie fakultatywne, a nie obligatoryjne i nie będzie miało żadnego wpływu na finansowanie POZ. PPOZ podtrzymuje swoje krytyczną ocenę tego systemu, jako niedopracowanego technicznie, u większości świadczeniodawców nie wdrożonego i całkowicie nieprzydatnego do stosowania przez świadczeniodawców POZ.
- Nie mogliśmy przyjąć propozycji prezes NFZ odnośnie umów in blanco. Te pięć miesięcy jest czasem, który dajemy urzędnikom NFZ na uporządkowanie Centralnego Wykazu Ubezpieczonych zanim wrócimy do rozmów obejmujących finansowanie w POZ, weryfikację ubezpieczonych i potwierdzanie uprawnień przez pacjentów. Rozumiemy pobudki prezes NFZ, która ze swej strony chciała zapewnić sobie spokój i ciągłość świadczeń POZ na cały rok, ale mogła to zrobić, tak, aby dwie strony były usatysfakcjonowane. Proponowaliśmy realny wzrost finansowani dla POZ w ramach środków dodatkowych rozdzielanych przez Centralę NFZ, oraz dla zachowania ciągłości świadczeń dla pacjentów, aby umowy były roczne z jasnymi, przewidywalnymi dla nas zasadami finansowania również na cały rok. W ten sposób obie strony mogłyby przez ten rok wdrożeniowy zobaczyć, jak działa w rzeczywistości EWUŚ i jak wygląda finansowanie świadczeń dla POZ. Przy tak dziurawym rejestrze, jakim dzisiaj CWU, żaden z myślących racjonalnie lekarzy nie powinien zgodzić się na umowę „in blanco” – to szalenie ryzykowne. Niestety, nasza propozycja nie spotkała się ze zrozumieniem po stronie NFZ i musieliśmy się „usztywnić” w negocjacjach. Dzięki temu dzisiaj mamy spokojne kilka miesięcy na spostrzeżenia i uwagi i do rozmów negocjacyjnych usiądziemy sobie ponownie w połowie marca, i wtedy podejmiemy decyzje, co robimy dalej… – mówi doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Oprócz spraw związanych z kontraktowaniem, Lekarz z PPOZ niezmiennie postulują, o nieprzerzucanie na nich oraz pielęgniarki weryfikacji prawa do świadczeń milionów pacjentów dziennie wraz z pobieraniem skomplikowanych oświadczeń, w przypadku tak nieprzygotowanego rejestru Centralnego Wykazu Ubezpieczonych, ponieważ będzie, to opóźniało, a może i paraliżowało udzielanie świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej od 1 stycznia 2013. Lekarz z PPOZ alarmują, że odbije się to na dostępności do udzielanych świadczeń, czyli na pacjentach.
Lekarze z PPOZ nie zgadzają się również na spadające nakłady na podstawową opiekę zdrowotną do około 11,8%. Pomimo podziału dodatkowych środków w wysokości ponad 6 miliardów złotych pominięto POZ, mimo że w drodze negocjacji ustalenia finansowe pomiędzy instytucją NFZ w 2012 roku oraz z poprzednim prezesem NFZ były inne.
Przed kilkoma tygodniami – mimo innych postulatów lekarzy rodzinnych - Centrala NFZ [zarządzeniem 85/2012 prezes NFZ] określiła warunki zawierania umów kontraktowych i zaproponowała, by lekarze podpisali umowy in blanco rok, ale z ustalonym finansowaniem tylko na pierwsze pięć miesięcy. Taka umowa była niebezpieczna i niosłaby za sobą ryzyko wprowadzenia zmian na niekorzystne podczas jej trwania. Było więc, nierealne, aby ją zawrzeć dla środowiska podstawowej opieki zdrowotnej.
Lekarze nie przyjęli propozycji prezes NFZ, w wyniku czego Centrala i WOW NFZ odstąpili od niekorzystnych zapisów w umowie i lekarze z PPOZ podpiszą umowy tylko na pięć miesięcy - na warunkach roku 2012, a to oznacza, że w tym czasie stosowanie systemu EWUŚ przez świadczeniodawców PPOZ będzie fakultatywne, a nie obligatoryjne i nie będzie miało żadnego wpływu na finansowanie POZ. PPOZ podtrzymuje swoje krytyczną ocenę tego systemu, jako niedopracowanego technicznie, u większości świadczeniodawców nie wdrożonego i całkowicie nieprzydatnego do stosowania przez świadczeniodawców POZ.
- Nie mogliśmy przyjąć propozycji prezes NFZ odnośnie umów in blanco. Te pięć miesięcy jest czasem, który dajemy urzędnikom NFZ na uporządkowanie Centralnego Wykazu Ubezpieczonych zanim wrócimy do rozmów obejmujących finansowanie w POZ, weryfikację ubezpieczonych i potwierdzanie uprawnień przez pacjentów. Rozumiemy pobudki prezes NFZ, która ze swej strony chciała zapewnić sobie spokój i ciągłość świadczeń POZ na cały rok, ale mogła to zrobić, tak, aby dwie strony były usatysfakcjonowane. Proponowaliśmy realny wzrost finansowani dla POZ w ramach środków dodatkowych rozdzielanych przez Centralę NFZ, oraz dla zachowania ciągłości świadczeń dla pacjentów, aby umowy były roczne z jasnymi, przewidywalnymi dla nas zasadami finansowania również na cały rok. W ten sposób obie strony mogłyby przez ten rok wdrożeniowy zobaczyć, jak działa w rzeczywistości EWUŚ i jak wygląda finansowanie świadczeń dla POZ. Przy tak dziurawym rejestrze, jakim dzisiaj CWU, żaden z myślących racjonalnie lekarzy nie powinien zgodzić się na umowę „in blanco” – to szalenie ryzykowne. Niestety, nasza propozycja nie spotkała się ze zrozumieniem po stronie NFZ i musieliśmy się „usztywnić” w negocjacjach. Dzięki temu dzisiaj mamy spokojne kilka miesięcy na spostrzeżenia i uwagi i do rozmów negocjacyjnych usiądziemy sobie ponownie w połowie marca, i wtedy podejmiemy decyzje, co robimy dalej… – mówi doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Oprócz spraw związanych z kontraktowaniem, Lekarz z PPOZ niezmiennie postulują, o nieprzerzucanie na nich oraz pielęgniarki weryfikacji prawa do świadczeń milionów pacjentów dziennie wraz z pobieraniem skomplikowanych oświadczeń, w przypadku tak nieprzygotowanego rejestru Centralnego Wykazu Ubezpieczonych, ponieważ będzie, to opóźniało, a może i paraliżowało udzielanie świadczeń w podstawowej opiece zdrowotnej od 1 stycznia 2013. Lekarz z PPOZ alarmują, że odbije się to na dostępności do udzielanych świadczeń, czyli na pacjentach.
Lekarze z PPOZ nie zgadzają się również na spadające nakłady na podstawową opiekę zdrowotną do około 11,8%. Pomimo podziału dodatkowych środków w wysokości ponad 6 miliardów złotych pominięto POZ, mimo że w drodze negocjacji ustalenia finansowe pomiędzy instytucją NFZ w 2012 roku oraz z poprzednim prezesem NFZ były inne.
