
Problem z doustnymi opioidami – nie z fentanylem
Tagi: | fentanyl, lek przeciwbólowy, leki przeciwbólowe, opioidy, leki na receptę, Marcin Wojnar, dostępność, uzależnienie od leków |
Polsce nie grozi epidemia fentanylowa, ale powinniśmy zwrócić uwagę na zbyt dużą dostępność do opioidowych leków przeciwbólowych zawierających tramadol i oksykodon. Z roku na rok zwiększa się ich sprzedaż, a szczególnie wysoka dynamika dotyczy oksykodonu.
Jak podkreśla psychiatra prof. Marcin Wojnar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, fentanyl zdaje się powoli znikać z rynku europejskiego, co jest tylko częściowo dobrą wiadomością, bo rynek narkotykowy nie lubi próżni.
Specjalista podkreśla, że to nie fentanyl stanowi w tej chwili w Polsce zagrożenie.
– Fentanyl czy inne syntetyczne opioidy pojawiają się tam, gdzie istnieje zapotrzebowanie na środki opioidowe. U nas takiej potrzeby prawie nie ma, bo z jednej strony jest u nas wciąż dostępna heroina, więc osoby od niej uzależnione mogą ją względnie łatwo zdobyć, a z drugiej strony mamy doustne opioidowe leki przeciwbólowe. Pokazuje to też sytuacja w Europie. Śmiertelnych przypadków przedawkowania fentanylu jest stosunkowo mało – było ich 163 w 2022 roku – mówi prof. Wojnar wskazując, że w naszym kraju rośnie problem nadużywania innych opioidowych leków przeciwbólowych, zawierających tramadol i oksykodon.
–To tabletki wydawane wyłącznie na receptę lekarską. Z danych zebranych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że z roku na rok wzrasta ich sprzedaż, a szczególnie wysoka dynamika dotyczy oksykodonu – podaje ekspert.
Jedynie 25 proc. osób zażywających opioidy otrzymuje je od lekarza
Z szacunków prof. Wojnara wykonanych na podstawie dostępnych danych z rynku farmaceutycznego wynika, że w 2024 roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało codziennie jeden z tych leków. – Z roku na rok obserwujemy wzrost sprzedaży tych leków. Mamy problem z doustnymi opioidami, ale nie z fentanylem – mówi ekspert, jednocześnie zwracając uwagę, że z raportu zdrowia wynika, iż jedynie 25 proc. zażywających opioidy otrzymuje je od lekarza.
– Uzależnieni zdobywają je między innymi nielegalnie przez internet – zaznacza ekspert. Jego zdaniem Europa powinna skorzystać z lekcji, którą przerobili Amerykanie.
Jednym z istotnych powodów epidemii opioidowej w USA i Kanadzie była nadmierna dostępność doustnych leków opioidowych – były one szeroko przepisywane przez lekarzy na wszelkie dolegliwości bólowe.
Specjalista podkreśla jednak, żeby nie zapominać o tym, iż cierpiącym na ból należy się leczenie.
– Trzeba to robić mądrze – ocenia.
Leki opioidowe są bowiem skutecznymi i potrzebnymi środkami niosącymi ulgę w cierpieniu.
– Pytanie jest takie, czy zawsze musimy stosować opioidy? A może powinniśmy je ograniczyć do ściśle określonych wskazań? – dodaje.
Następcy fentanylu
Ekspert zaznacza, że obok doustnych leków przeciwbólowych być może będziemy się mierzyć z jeszcze jednym zagrożeniem – używaniem nitazenów, które bywają określane następcami fentanylu. To opioidy zsyntetyzowane jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, które nigdy nie trafiły do lecznictwa z uwagi na wysoką toksyczność. W ostatnim czasie pojawiają się na nielegalnym rynku.
– To jednak zbyt krótko, by teraz móc przewidzieć ich przyszłość. Jeszcze nie są tak powszechnie dostępnymi substancjami w Europie – twierdzi prof. Wojnar.
W opublikowanym w 2024 r. na łamach kwartalnika „Serwis informacyjny: Uzależnienia” artykule specjalistów Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom – Artura Malczewskiego oraz Joanny Szmidt – czytamy, że w Polsce jest ok. 15 tys. problemowych użytkowników opioidów. Autorzy oceniają, że skala problemów związanych z opioidami w naszym kraju jest jedną z najmniejszych w Europie.
Zagrożenia zdrowotne
Zdaniem prof. Wojnara w Polsce największe zagrożenia zdrowotne związane z używaniem substancji psychoaktywnych niesie uzależnienie od nikotyny, w szczególności poprzez palenie tytoniu, drugie miejsce zajmuje picie szkodliwe i uzależnienie od alkoholu, a na trzecim plasuje się nadmierne używanie leków uspokajających i opioidowych leków przeciwbólowych.
Przeczytaj także: „Fentanyl zabija – wystarczą dwa miligramy”.