Marcin Czech chwali chińskie reformy, konsekwencję i... medycynę tradycyjną
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 21.06.2018
Źródło: Krystian Lurka
Tagi: | Marcin Czech |
- Warto zainteresować się chińską medycyną tradycyjną, która w Polsce wydaje się niedoceniana. W leczeniu niektórych chorób ziołolecznictwo, akupunktura czy akupresura mogą być wartościowym uzupełnieniem terapii konwencjonalnej - mówi wiceminister Czech, jeden z uczestników Polsko-Chińskiego Szczytu Zdrowia, przyznaje, że od Azjatów moglibyśmy nauczyć się konsekwencji i zaprasza na "Hospital & Healthcare Management 2018".
Marcin Czech, wiceminister zdrowia:
- Chiński system ochrony zdrowia w ciągu ostatnich 50 lat zdecydowanie się poprawił. Chińczycy rozpoczęli scentralizowane kampanie, dzięki którym zmniejszył się wskaźnik śmiertelności niemowląt, choroby zakaźne niemal zniknęły, a średnia długość życia wzrosła do 77,3 roku. To imponujący wynik. W 2009 r. zaczęli wprowadzać listę leków podstawowych (essential drug list), a po dwóch latach wszystkie lekarstwa były dostępne dla obywateli Chin. Aż 95% Chińczyków ma dostęp do powszechnego systemu opieki zdrowotnej. Nastąpił czterdziestokrotny wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Chińczycy przeznaczają na ten cel 5,6% PKB. Chiny potrafią zapanować nad systemem, w którym leczonych jest 1,3 mld ludzi.
Jednak ten system to także dysproporcje. Jest zdecydowana różnica między opieką nad pacjentami z zachodnich części kraju, a pacjentami ze wschodu – na korzyść tych drugich. Dostęp do lepszej opieki mają mieszkańcy miast, bezwzględnie w gorszej sytuacji są ci, którzy żyją na wsi. Wydaje się, że dysproporcje są tym, co Chińczycy powinni zlikwidować.
Co jest wspólnego w systemie chińskim i polskim? Kłopot z zanieczyszczonym powietrzem i pyłem PM2,5. Z tym i Chiny, i Polska sobie nie radzą.
Warto zainteresować się chińską medycyną tradycyjną, która w Polsce wydaje się niedoceniana. W leczeniu niektórych chorób ziołolecznictwo, akupunktura czy akupresura mogą być wartościowym uzupełnieniem terapii konwencjonalnej. Poza tym możemy nauczyć się od Azjatów konsekwencji. Wydaje się, że scentralizowany system ochrony zdrowia w Chinach się sprawdził.
Przeczytaj także: "Fedorowski: Patrzymy w przyszłość i... na daleki wschód" i "Profesor Banach: Zarządzanie centralne, tak jak w Chinach, byłoby dobre dla polskiej ochrony zdrowia".
Polsko-Chiński Szczyt Zdrowia odbędzie się podczas "Hospital & Healthcare Management 2018". Konferencja zaplanowana jest na 21 i 22 czerwca.
Więcej o konferencji na stronie: www.termedia.pl/Hospital&HealtcareManagement.
- Chiński system ochrony zdrowia w ciągu ostatnich 50 lat zdecydowanie się poprawił. Chińczycy rozpoczęli scentralizowane kampanie, dzięki którym zmniejszył się wskaźnik śmiertelności niemowląt, choroby zakaźne niemal zniknęły, a średnia długość życia wzrosła do 77,3 roku. To imponujący wynik. W 2009 r. zaczęli wprowadzać listę leków podstawowych (essential drug list), a po dwóch latach wszystkie lekarstwa były dostępne dla obywateli Chin. Aż 95% Chińczyków ma dostęp do powszechnego systemu opieki zdrowotnej. Nastąpił czterdziestokrotny wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Chińczycy przeznaczają na ten cel 5,6% PKB. Chiny potrafią zapanować nad systemem, w którym leczonych jest 1,3 mld ludzi.
Jednak ten system to także dysproporcje. Jest zdecydowana różnica między opieką nad pacjentami z zachodnich części kraju, a pacjentami ze wschodu – na korzyść tych drugich. Dostęp do lepszej opieki mają mieszkańcy miast, bezwzględnie w gorszej sytuacji są ci, którzy żyją na wsi. Wydaje się, że dysproporcje są tym, co Chińczycy powinni zlikwidować.
Co jest wspólnego w systemie chińskim i polskim? Kłopot z zanieczyszczonym powietrzem i pyłem PM2,5. Z tym i Chiny, i Polska sobie nie radzą.
Warto zainteresować się chińską medycyną tradycyjną, która w Polsce wydaje się niedoceniana. W leczeniu niektórych chorób ziołolecznictwo, akupunktura czy akupresura mogą być wartościowym uzupełnieniem terapii konwencjonalnej. Poza tym możemy nauczyć się od Azjatów konsekwencji. Wydaje się, że scentralizowany system ochrony zdrowia w Chinach się sprawdził.
Przeczytaj także: "Fedorowski: Patrzymy w przyszłość i... na daleki wschód" i "Profesor Banach: Zarządzanie centralne, tak jak w Chinach, byłoby dobre dla polskiej ochrony zdrowia".
Polsko-Chiński Szczyt Zdrowia odbędzie się podczas "Hospital & Healthcare Management 2018". Konferencja zaplanowana jest na 21 i 22 czerwca.
Więcej o konferencji na stronie: www.termedia.pl/Hospital&HealtcareManagement.