Czy powiaty stać na reformę szpitali?
Tagi: | Paweł Nakonieczny, szpital, szpitale, szpital powiatowy, szpitale powiatowe, zadłużenie, długi |
Jednym z rozwiązań pozwalających zredukować zwiększające się zadłużenie szpitali mają być – według propozycji przedstawionych jakiś czas temu przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia – pieniądze pozyskane z Banku Gospodarstwa Krajowego. Czy koncepcja poręczenia, czy spłaty zobowiązań szpitala przez samorząd powiatowy, wyjdzie branży na dobre?
Propozycja zmian systemowych, o której mówiło szefostwo resortu zdrowia, zakładała zamianę zobowiązań wymagalnych na poręczony przez podmiot tworzący kredyt dziesięcioletni w Banku Gospodarstwa Krajowego. Miałby być on umarzany w wysokości jednej dziesiątej co roku przez dziesięć lat, pod warunkiem że szpital realizuje program naprawczy i się bilansuje. W sytuacji utraty bilansowania i braku spłat przez samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej kredyt przestałby być umarzany i stałby się kredytem organu założycielskiego, czyli powiatu. Wobec tego nasuwa się pytanie, czy powiaty stać na zaciąganie zobowiązań, zazwyczaj milionowych i kilkuletnich, w celu ratowania własnych szpitali.
Zadłużenie wymagalne SPZOZ utworzonych przez jednostki samorządu terytorialnego na koniec pierwszego kwartału 2024 r. wyniosło 2,039 mld zł, co wynika z zebranych przez resort zdrowia danych za pośrednictwem Systemu Statystyki w Ochronie Zdrowia.
Krajowa Rada Regionalnych Izb Obrachunkowych (KRRIO) w przyjętym 6 czerwca 2024 r. sprawozdaniu z wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego (JST) w 2023 r. poinformowała natomiast, że ich łączny deficyt wyniósł 22,939 mld zł. Samorządy wszystkich typów planowały zakończyć rok z ujemnym wynikiem budżetowym (deficyt zaplanowano na najwyższym w historii poziomie – 44,559 mld zł), ostatecznie tylko województwa samorządowe miały dochody większe od wydatków. Wyższa dynamika wydatków niż dochodów wpłynęła na wzrost – drugi rok z kolei – udziału samorządów z deficytem w ogólnej ich liczbie – wskaźnik ten zwiększył się w porównaniu z poprzednim rokiem o 26,3 punktu procentowego (z 54,6 proc. do 80,9 proc.). Oznacza to, że tylko co piąta jednostka zamknęła rok budżetowy nadwyżką. Niedobór budżetowy finansowany był głównie pieniędzmi pochodzącymi z kredytów i pożyczek (46,5 proc.) – w 2023 r. samorządy zaciągnęły ponaddwukrotnie więcej długu zwrotnego niż rok wcześniej, co sprawiło, że ich przychody z tego tytułu stanowiły jedną trzecią przychodów ogółem.
Należy też mieć na uwadze przepisy ustawy o finansach publicznych (art. 243) nakładające na jednostki samorządu terytorialnego obowiązek wyliczenia indywidualnego wskaźnika spłaty zadłużenia. Niespełnienie wskazanych tam wymagań, między innymi w zakresie relacji pomiędzy łączną wysokością potencjalnych spłat kwot wynikających z udzielonych poręczeń oraz gwarancji a planowanymi do uzyskania dochodami, skutkuje brakiem możliwości uchwalenia budżetu przez organ stanowiący JST. Ponadto z raportu KRRIO wynika, że liczba samorządów, które złożyły projekty wieloletniej prognozy finansowej na 2024 r. i lata kolejne z informacją o niespełnieniu relacji z art. 243 przynajmniej w jednym roku prognozy, wyniosła 87. W głównej mierze przypadki niespełnienia tych relacji wystąpiły w latach 2026-2030.
Tekst Pawła Nakoniecznego, głównego ksiegowego w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy, opublikowano w „Menedżerze Zdrowia” 5–6/2024.
Przeczytaj także: „Szpitale powiatowe – hit czy kit”.