123RF
Nie każdy franczyzobiorca apteczny uderza w przepisy antykoncentracyjne
Redaktor: Marzena Sygut-Mirek
Data: 16.12.2022
Źródło: Katarzyna Czyżewska i Anna Wilkowska
Tagi: | Katarzyna Czyżewska, Anna Wilkowska, NSA, przepisy antykoncentracyjne, AdA, franczyza, franczyzodawca, franczyzobiorca, Apteka dla aptekarza |
Odpowiednie ukształtowanie treści umowy pomiędzy franczyzodawcą a franczyzobiorcą tworzącym aptekę, tak by temu drugiemu zapewnić autonomię i niezależność, może uchronić franczyzodawcę przed zarzutem tworzenia wspólnie z franczyzobiorcą jednej grupy kapitałowej, a tym samym przed ryzykiem naruszenia przepisów antykoncentracyjnych „AdA” z Prawa farmaceutycznego.
Artykuł adwokat Katarzyny Czyżewskiej i radcy prawnego Anny Wilkowskiej z Czyżewscy Kancelaria Adwokacka:
Naczelny Sąd Administracyjny (dalej: NSA) 17 października 2022 roku wydał trzy rozstrzygnięcia w tzw. sprawach franczyzowych – są to sprawy o sygn. akt II GSK 1756/21, II GSK 1971/21, II GSK 2505/21.
Każdy z tych wyroków został wydany w sprawie, w której niekorzystny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie zaskarżyła spółka, ubiegająca się o przeniesienie na nią wcześniej wydanego zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej. W każdej ze spraw główny inspektor farmaceutyczny odmówił przeniesienia na spółkę zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, wydanego wcześniej na rzecz innego podmiotu, z uwagi na to, że spółka ubiegająca się o przeniesienie na nią zezwolenia była stroną umowy franczyzy – franczyzobiorcą, kontrolowanym (zdaniem GIF) przez innego przedsiębiorcę. Sprawy te dotyczyły więc procederu tzw. słupowania – ubiegania się o zezwolenie na prowadzenie apteki ogólnodostępnej spółek farmaceutów, kontrolowanych przez sieci aptek.
Zapisy umowy franczyzowej stanowią o zależności
Obecnie w oficjalnej bazie orzeczeń sądów administracyjnych mamy nadal dostępne jedynie sentencje rozstrzygnięć wydanych w tych sprawach przez NSA, a sentencje te stanowią jedynie, że skargi kasacyjne WSA zostały oddalone. Tym samym nadal oczekujemy na publikację pisemnego uzasadnienia w tych sprawach.
Niemniej jednak z informacji opublikowanych przez Związek Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek wynika, że NSA wskazał w ustnych motywach wydanych wyroków, że w przypadku, gdy franczyzobiorca jest kontrolowany i zależny od franczyzodawcy, należy przyjąć, że podmioty te tworzą wspólną grupę kapitałową. Wówczas przeniesienie na podmiot kontrolowany zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej naruszałoby przepisy antykoncentracyjne. W świetle doniesień medialnych Naczelny Sąd Administracyjny wskazał ponadto, że nie sam fakt zawarcia umowy franczyzy tworzy stosunek zależności i kontroli nad jednym przedsiębiorcą, sprawowanej przez drugiego, tylko poszczególne zapisy umowy franczyzy oraz innych umów pomiędzy franczyzobiorcą i franczyzodawcą mogą być źródłem tej zależności.
Należy uznać, że Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargi, musiał jednak podzielić stanowisko WSA co do przedmiotu postępowania. Niezwykle istotne będzie, czy w uzasadnieniach NSA odniesie się wprost do umów franczyzy i określonych w nich postanowień, czy też będzie to ogólny wniosek dotyczący skutków sprawowania faktycznej kontroli przez jednego przedsiębiorcę nad drugim.
NSA oceniał niezależność spółek
We wszystkich tych trzech sprawach NSA odniósł się do kwestii niezależności spółek farmaceutów, ubiegających się o przeniesienie na nie zezwoleń na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, w sytuacji, w której dana spółka jest franczyzobiorcą kontrolowanym przez sieć apteczną (franczyzodawcę). Działanie sieci aptecznych przez takie spółki franczyzobiorców mogło potencjalnie być uznane za naruszenie przepisów antykoncentracyjnych z Prawa farmaceutycznego – i dokładnie takie stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny.
Na etapie postępowań przed WSA w Warszawie we wszystkich powyższych sprawach była analizowana zapewne jedna umowa franczyzy, tak przynajmniej wynika z analizy wskazanych wyżej wyroków. Umowa franczyzy jest tzw. umową nienazwaną, co oznacza, że nie jest uregulowana w przepisach prawa, zatem można ją kształtować dowolnie i jej postanowienia w każdym przypadku mogą być inne. Tym samym nie można przesądzić z góry, że umowa franczyzy zawsze stanowi o takiej zależności między podmiotami, że można je zaliczyć do jednej grupy kapitałowej.
W konsekwencji podmioty powiązane taką umową nie muszą być na podstawie przepisów Prawa farmaceutycznego kwalifikowane jako członkowie grupy kapitałowej, która nie może przekroczyć określonych progów liczby aptek ogólnodostępnych na terenie województwa (bowiem ich przekroczenie uniemożliwia prowadzenie apteki). Ograniczenia ilościowe dotyczące aptek ogólnodostępnych są już znane i opisywane od momentu w wejścia w życie nowelizacji Prawa farmaceutycznego znanej jako „Apteka dla aptekarza”, dotychczas jednak nie uwzględniano w tych zestawieniach aptek powiązanych umową franczyzy.
O sprawie przesądzi uzasadnienie do wyroku
Pytanie jednak, czy faktycznie chodzi tutaj wyłącznie o fakt zawarcia między niezależnymi podmiotami umowy franczyzy, czy też o wiele powiązań między franczyzobiorcą a franczyzodawcą, które występowały w powyższych sprawach.
Dodatkowo, zarówno WSA jak i główny inspektor farmaceutyczny zaznaczają, że w tych przypadkach umowa franczyzy jest tylko jedną z zawartych pomiędzy stronami umów, bowiem podmioty w tych sprawach zawierały również umowy pożyczki, czy o świadczenie usług centralnych. Interpretacja szła w tym kierunku, że powiązanie tych wszystkich umów i zawartych w nich postanowień, jak również powiązanie tych umów między sobą stworzyło sytuację tak dużej możliwości wywierania wpływu przez franczyzodawcę na franczyzobiorcę, że znajduje się on pod znacznym wpływem franczyzodawcy i znacząco została ograniczona jego możliwość niezależnego działania.
Bardzo istotne jest zatem uzasadnienie wyroków NSA i chociaż orzecznictwo sądów administracyjnych nie stanowi w Polsce prawa, to jednak jest to znaczący sygnał świadczący o aktualnej linii orzeczniczej. Jednocześnie fakt prowadzenia tych postępowań przed sądami administracyjnymi wskazuje na to, że umowy franczyzy będą analizowane przez organy inspekcji farmaceutycznej.
Liczy się sposób sformułowania umowy
Jest to zatem dobry moment na zweryfikowanie tych umów i zbudowanie takich relacji pomiędzy stronami umowy franczyzy, aby nie stanowiły one o całkowitej kontroli franczyzodawcy nad franczyzobiorcą. Należy bowiem mieć na uwadze, że nie samo zawarcie umowy franczyzy jest niedozwolone w tym przypadku, ale odebranie aptece franczyzobiorcy faktycznej autonomii.
Odpowiednie ukształtowanie treści umowy franczyzy, w taki sposób, by franczyzobiorcy zapewnić właściwy poziom autonomii i niezależności od franczyzodawcy, może uchronić franczyzobiorcę przed zarzutem tworzenia wspólnie z franczyzobiorcą jednej grupy kapitałowej, a tym samym przed ryzykiem naruszenia przepisów antykoncentracyjnych z Prawa farmaceutycznego, na przykład w sytuacji ubiegania się o przeniesienie zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.
Przeczytaj także: „Farmaceuta przejrzy przyjmowane leki”.
Naczelny Sąd Administracyjny (dalej: NSA) 17 października 2022 roku wydał trzy rozstrzygnięcia w tzw. sprawach franczyzowych – są to sprawy o sygn. akt II GSK 1756/21, II GSK 1971/21, II GSK 2505/21.
Każdy z tych wyroków został wydany w sprawie, w której niekorzystny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie zaskarżyła spółka, ubiegająca się o przeniesienie na nią wcześniej wydanego zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej. W każdej ze spraw główny inspektor farmaceutyczny odmówił przeniesienia na spółkę zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, wydanego wcześniej na rzecz innego podmiotu, z uwagi na to, że spółka ubiegająca się o przeniesienie na nią zezwolenia była stroną umowy franczyzy – franczyzobiorcą, kontrolowanym (zdaniem GIF) przez innego przedsiębiorcę. Sprawy te dotyczyły więc procederu tzw. słupowania – ubiegania się o zezwolenie na prowadzenie apteki ogólnodostępnej spółek farmaceutów, kontrolowanych przez sieci aptek.
Zapisy umowy franczyzowej stanowią o zależności
Obecnie w oficjalnej bazie orzeczeń sądów administracyjnych mamy nadal dostępne jedynie sentencje rozstrzygnięć wydanych w tych sprawach przez NSA, a sentencje te stanowią jedynie, że skargi kasacyjne WSA zostały oddalone. Tym samym nadal oczekujemy na publikację pisemnego uzasadnienia w tych sprawach.
Niemniej jednak z informacji opublikowanych przez Związek Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek wynika, że NSA wskazał w ustnych motywach wydanych wyroków, że w przypadku, gdy franczyzobiorca jest kontrolowany i zależny od franczyzodawcy, należy przyjąć, że podmioty te tworzą wspólną grupę kapitałową. Wówczas przeniesienie na podmiot kontrolowany zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej naruszałoby przepisy antykoncentracyjne. W świetle doniesień medialnych Naczelny Sąd Administracyjny wskazał ponadto, że nie sam fakt zawarcia umowy franczyzy tworzy stosunek zależności i kontroli nad jednym przedsiębiorcą, sprawowanej przez drugiego, tylko poszczególne zapisy umowy franczyzy oraz innych umów pomiędzy franczyzobiorcą i franczyzodawcą mogą być źródłem tej zależności.
Należy uznać, że Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargi, musiał jednak podzielić stanowisko WSA co do przedmiotu postępowania. Niezwykle istotne będzie, czy w uzasadnieniach NSA odniesie się wprost do umów franczyzy i określonych w nich postanowień, czy też będzie to ogólny wniosek dotyczący skutków sprawowania faktycznej kontroli przez jednego przedsiębiorcę nad drugim.
NSA oceniał niezależność spółek
We wszystkich tych trzech sprawach NSA odniósł się do kwestii niezależności spółek farmaceutów, ubiegających się o przeniesienie na nie zezwoleń na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, w sytuacji, w której dana spółka jest franczyzobiorcą kontrolowanym przez sieć apteczną (franczyzodawcę). Działanie sieci aptecznych przez takie spółki franczyzobiorców mogło potencjalnie być uznane za naruszenie przepisów antykoncentracyjnych z Prawa farmaceutycznego – i dokładnie takie stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny.
Na etapie postępowań przed WSA w Warszawie we wszystkich powyższych sprawach była analizowana zapewne jedna umowa franczyzy, tak przynajmniej wynika z analizy wskazanych wyżej wyroków. Umowa franczyzy jest tzw. umową nienazwaną, co oznacza, że nie jest uregulowana w przepisach prawa, zatem można ją kształtować dowolnie i jej postanowienia w każdym przypadku mogą być inne. Tym samym nie można przesądzić z góry, że umowa franczyzy zawsze stanowi o takiej zależności między podmiotami, że można je zaliczyć do jednej grupy kapitałowej.
W konsekwencji podmioty powiązane taką umową nie muszą być na podstawie przepisów Prawa farmaceutycznego kwalifikowane jako członkowie grupy kapitałowej, która nie może przekroczyć określonych progów liczby aptek ogólnodostępnych na terenie województwa (bowiem ich przekroczenie uniemożliwia prowadzenie apteki). Ograniczenia ilościowe dotyczące aptek ogólnodostępnych są już znane i opisywane od momentu w wejścia w życie nowelizacji Prawa farmaceutycznego znanej jako „Apteka dla aptekarza”, dotychczas jednak nie uwzględniano w tych zestawieniach aptek powiązanych umową franczyzy.
O sprawie przesądzi uzasadnienie do wyroku
Pytanie jednak, czy faktycznie chodzi tutaj wyłącznie o fakt zawarcia między niezależnymi podmiotami umowy franczyzy, czy też o wiele powiązań między franczyzobiorcą a franczyzodawcą, które występowały w powyższych sprawach.
Dodatkowo, zarówno WSA jak i główny inspektor farmaceutyczny zaznaczają, że w tych przypadkach umowa franczyzy jest tylko jedną z zawartych pomiędzy stronami umów, bowiem podmioty w tych sprawach zawierały również umowy pożyczki, czy o świadczenie usług centralnych. Interpretacja szła w tym kierunku, że powiązanie tych wszystkich umów i zawartych w nich postanowień, jak również powiązanie tych umów między sobą stworzyło sytuację tak dużej możliwości wywierania wpływu przez franczyzodawcę na franczyzobiorcę, że znajduje się on pod znacznym wpływem franczyzodawcy i znacząco została ograniczona jego możliwość niezależnego działania.
Bardzo istotne jest zatem uzasadnienie wyroków NSA i chociaż orzecznictwo sądów administracyjnych nie stanowi w Polsce prawa, to jednak jest to znaczący sygnał świadczący o aktualnej linii orzeczniczej. Jednocześnie fakt prowadzenia tych postępowań przed sądami administracyjnymi wskazuje na to, że umowy franczyzy będą analizowane przez organy inspekcji farmaceutycznej.
Liczy się sposób sformułowania umowy
Jest to zatem dobry moment na zweryfikowanie tych umów i zbudowanie takich relacji pomiędzy stronami umowy franczyzy, aby nie stanowiły one o całkowitej kontroli franczyzodawcy nad franczyzobiorcą. Należy bowiem mieć na uwadze, że nie samo zawarcie umowy franczyzy jest niedozwolone w tym przypadku, ale odebranie aptece franczyzobiorcy faktycznej autonomii.
Odpowiednie ukształtowanie treści umowy franczyzy, w taki sposób, by franczyzobiorcy zapewnić właściwy poziom autonomii i niezależności od franczyzodawcy, może uchronić franczyzobiorcę przed zarzutem tworzenia wspólnie z franczyzobiorcą jednej grupy kapitałowej, a tym samym przed ryzykiem naruszenia przepisów antykoncentracyjnych z Prawa farmaceutycznego, na przykład w sytuacji ubiegania się o przeniesienie zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.
Przeczytaj także: „Farmaceuta przejrzy przyjmowane leki”.