Nie śpij, bo Cię przegłosują w Brukseli

Udostępnij:
-W teorii Bruksela ma ograniczone kompetencje w dziedzinie ochrony zdrowia. W praktyce ogromne. To co się dzieje w tamtejszych procesach legislacyjnych ma olbrzymi wpływ na funkcjonowanie szpitali w Polsce, czy Niemczech. Trzeba w tych procesach uczestniczyć – mówił podczas konferencji Hospital Management Marc Schreiner, dyrektor ds. międzynarodowych Niemieckiej Federacji Szpitali.
Schreiner ostrzegał: unijna dyrektywa dotycząca czasu pracy jest przykładem tego, jak formalnie i przy poszanowaniu zasady, że ochrona zdrowia jest domeną regulacji krajów członkowskich – można w tą sferę ingerować z Brukseli. –Nas w Niemczech kosztowało to sporo. Zmienił się system, zaczęliśmy odczuwać dotkliwe braki lekarzy – mówił.

Sekundował mu Pascal Garel dyrektor zarządzający Europejskiej Federacji Szpitali HOPE. –Musimy być obecni, musimy kontrolować przebieg legislacji brukselskiej w sprawach, które nas dotyczą. Nas głos musi być słyszany – mówił. –Właśnie po to powołaliśmy naszą organizację – dodawał.

Europejska Federacji Szpitali zrzesza narodowe organizacje szpitalników z każdego kraju członkowskiego Unii Europejskiej. W Polsce członkiem organizacji jest Polska Federacja Szpitali, kierowana przez Jarosława Fedorowskiego.

Garel i Schreiner byli gośćmi Hospital Management, najbardziej prestiżowej w Polsce konferencji dla menedżerów zarządzających szpitalami. Zdawali sprawę ze swoich działań w Brukseli. Za najbardziej palące uznali legislacje dotyczące kwalifikacji personelu medycznego, gospodarki zużytymi materiałami oraz te, które dotyczą zasobów ludzkich i czasu pracy. –Tu musimy zachować wielką czujność. Cieszymy się z polskiego poparcia dla naszego stanowiska w tej sprawie – mówił Garel. –Przestrzegamy też: nie wystarczy udział w tworzeniu prawa krajowego, trzeba współdziałać także w Brukseli – dodawał Schreiner.

Pełne poparcie dla działań HOPE zadeklarowała Polska Federacja Szpitali.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.