Niektóre szpitale chcą omijać prawo

Udostępnij:
Ustawa o działalności leczniczej wprowadziła zakaz wprowadzenia opłat za usługi zdrowotne, na które dana placówka ma kontrakt z NFZ. Szpitale prześcigają się jednak w próbach „ominięcia” prawa .
Najwyższa Izba Kontroli w pokontrolnym raporcie poinformowała, że nadal niektóre szpitale każą pacjentom płacić za usługi zakontraktowane w NFZ. Takie praktyki dotyczą zwłaszcza opłat za znieczulenie przy porodach.

Jak czytamy w "Dzienniku Polskim" przede wszystkim szpitale, które mają tzw. duże moce przerobowe i równocześnie otrzymały niewielki kontrakt z NFZ - zaczynają poszukiwać sposobów ominięcia zakazu. Wiele z nich już wyczerpało większość limitu narzuconego przez NFZ i wyznacza pacjentom terminy przyszłoroczne.

Niektóre, jak Wojewódzki Szpital Chorób Płuc w Jaroszowcu, planują wykorzystać do tego celu przyszpitalne stowarzyszenia, które pobierają opłaty za usługi medyczne w zamian kupując szpitalowi sprzęt medyczny. Podobne rozwiązanie rozważa kierownictwo Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego w Krakowie.

- Próbom ominięcia przepisów nie sprzeciwia się samorząd lekarski, pod warunkiem, że nie będzie to godziło w interes ubezpieczonych – pisze „Dziennik Polski”.

Mister zdrowia Ewa Kopacz po kontroli NIK, która wykazała nieprawidłowości, stanowczo przeciwstawiła się takim działaniom szpitali uznając je za bezprawne i podlegające karze grzywny. Podkreśliła, że szpital może pobierać pieniądze jedynie od pacjentów nieubezpieczonych oraz za leczenie nieobjęte umową z NFZ.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.