OZZL: Upadek politycznej debaty
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 07.02.2011
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Zarząd Krajowy OZZL z ubolewaniem stwierdza, że debata polityczna w Polsce, przynajmniej w odniesieniu do ochrony zdrowia, całkowicie straciła merytoryczny charakter i służy przede wszystkim do doraźnej walki politycznej między partiami. Ta logika walki powoduje, że wszelkie wypowiedzi i propozycje zgłaszane przez polityków oceniane są nie pod względem merytorycznych, ale w kategorii doraźnych korzyści lub strat dla popularności danego ugrupowania.
Dlatego wiele rozsądnych uwag i pomysłów jest porzucanych – bez merytorycznej dyskusji nad nimi - tylko dlatego, że stały się one pretekstem do politycznych ataków na ich autorów. Także niektóre media promują tego rodzaju pseudo-debatę, która nie dotyka istoty problemów i prześlizguje się jedynie po ich powierzchni.
Przykładem takiej pseudo-debaty były w ostatnich tygodniach reakcje polityków (i niektórych mediów) na wypowiedzi minister Jolanty Fedak i wywiad posłanki Joanna Muchy.
Pani minister zaproponowała likwidację składki na NFZ i zastąpienie jej finansowaniem opieki zdrowotnej bezpośrednio z budżetu państwa, co obniżyłoby koszty gromadzenia i dystrybucji pieniędzy przeznaczonych na lecznictwo. Słusznie zauważyła bowiem, że obecna „składka” jest de facto podatkiem, który jednak przebywa bardzo długą drogę zanim trafi do NFZ.
Pani poseł w swoim wywiadzie zwróciła uwagę na istotne problemy polskiej służby zdrowia, jakimi są: nadużywanie świadczeń zdrowotnych przez pacjentów (wskutek bezpłatności leczenia), zanik odpowiedzialności za własne zdrowie wśród wielu Polaków, czy konieczność określenia priorytetów przy finansowaniu leczenia ze środków publicznych wobec niemożności sfinansowania wszystkiego.
Żadne z tych ważnych uwag i propozycji nie zostały potraktowane poważnie i merytorycznie, co bardzo zubożyło dyskusję o naprawie polskiej służby zdrowia i zmniejszyło szanse na jej rzeczywiste uzdrowienie.
Przykładem takiej pseudo-debaty były w ostatnich tygodniach reakcje polityków (i niektórych mediów) na wypowiedzi minister Jolanty Fedak i wywiad posłanki Joanna Muchy.
Pani minister zaproponowała likwidację składki na NFZ i zastąpienie jej finansowaniem opieki zdrowotnej bezpośrednio z budżetu państwa, co obniżyłoby koszty gromadzenia i dystrybucji pieniędzy przeznaczonych na lecznictwo. Słusznie zauważyła bowiem, że obecna „składka” jest de facto podatkiem, który jednak przebywa bardzo długą drogę zanim trafi do NFZ.
Pani poseł w swoim wywiadzie zwróciła uwagę na istotne problemy polskiej służby zdrowia, jakimi są: nadużywanie świadczeń zdrowotnych przez pacjentów (wskutek bezpłatności leczenia), zanik odpowiedzialności za własne zdrowie wśród wielu Polaków, czy konieczność określenia priorytetów przy finansowaniu leczenia ze środków publicznych wobec niemożności sfinansowania wszystkiego.
Żadne z tych ważnych uwag i propozycji nie zostały potraktowane poważnie i merytorycznie, co bardzo zubożyło dyskusję o naprawie polskiej służby zdrowia i zmniejszyło szanse na jej rzeczywiste uzdrowienie.