Operator 112 zlokalizuje osobę dzwoniącą
W Ministerstwie Cyfryzacji pracują nad wdrożeniem technologii Advanced Mobile Location, dzięki czemu służby ratownicze będą mogły zidentyfikować położenie osoby dzwoniącej i szybciej dotrzeć na miejsce.
- Ministerstwo Cyfryzacji we współpracy z Urzędem Komunikacji Elektronicznej rozpoczęło prace nad uruchomieniem w Polsce usługi Advance Mobile Location. Usługa polega na lokalizacji osoby dzwoniącej na numery alarmowe
- Głównym celem AML jest skrócenie czasu reakcji służb ratowniczych, takich jak policja, straż pożarna czy pogotowie ratunkowe, poprzez dostarczenie im precyzyjnych informacji o położeniu osoby potrzebującej pomocy
- Technologia jest wspierana przez różne systemy operacyjne i operatorów sieci komórkowych na całym świecie
- Dzięki AML w Europie można uratować o 800 osób więcej rocznie, a w Polsce – o 67
– Pracujemy nad identyfikacją połączeń przy dzwonieniu na numer 112. W Polsce nie ma jeszcze takiej technologii, ale chcemy to zmienić tak, by operator tego numeru mógł natychmiastowo uzyskać lokalizację dzwoniącego z dokładnością do kilkunastu metrów kwadratowych – mówi w TVP Info Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji.
Szybciej nadejdzie pomoc
Do wyszukiwania miejsca, z którego dzwoni osoba z prośbą o pomoc, będzie wykorzystana technologia AML. Dzięki temu nie tylko karetka pogotowia, straż pożarna czy policja szybciej trafią na miejsce zdarzenia, ale będzie też można szybko odszukać osoby, które dzwonią dla żartu.
Usługa AML najlepiej sprawdza się na otwartym terenie lub takim o niewielkim poziomie urbanizacji, np. w ratownictwie górskim. Doświadczenia brytyjskie wskazują, że doskonale także w metrze, gdzie osoba wzywająca pomocy nie może powołać się na adres lub punkt odniesienia w terenie.
Komisja Europejska wskazuje, że wdrożenie AML skutkuje zmniejszeniem czasu reakcji służb ratunkowych średnio o 30 sekund. W skali populacji Unii Europejskiej tak skrócony czas interwencji może uratować 800 ludzi rocznie w UE, a w Polsce – średnio 67 osób.
Advance Mobile Location została wdrożona w większości krajów Unii Europejskiej: w Belgii, Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Holandii, Irlandii, Islandii, Litwie, Łotwie, Mołdawii, Niemczech, Norwegii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech oraz częściowo w Austrii (tylko na urządzeniach z OS Android).
997, 998, 999 nadal działają
Tradycyjne numery alarmowe, takie jak 997, 998 i 999, nadal będą działały.
– Wszyscy powinniśmy korzystać z numeru 112. Nie wyobrażam sobie, by któryś numer alarmowy zniknął. Nigdy nie będzie tak, że jeśli wybierzemy numer 998 lub 999, to trafimy w próżnię. Z takich numerów korzystamy wtedy, kiedy chodzi o nasze bezpieczeństwo, nasze życie, nasze zdrowie – dodał wiceminister cyfryzacji.
Według niego to kwestia kilkunastu miesięcy, kiedy uda się wdrożyć technologię AML. Potrzeba do tego zmian legislacyjnych i przygotowania technicznego infrastruktury.
AML zapewnia pełną ochronę danych osobowych. Dane lokalizacyjne są udostępniane wyłącznie w trakcie połączenia głosowego (kilkukrotnie w trakcie trwania rozmowy) i tylko podczas wywołania numeru alarmowego 112 i numerów trzycyfrowych 9XY, np. 999. Zostaną też objęte tajemnicą telekomunikacyjną, tj. będą przechowywane przez określony czas i udostępniane służbom ratunkowym wyłącznie w czasie trwania połączenia głosowego. Następnie zostaną trwale usunięte. Uruchomienie wszystkich funkcjonalności AML w Polsce planowane jest na 2027 r.