PASMI mówi „nie” propozycjom NIA, które ograniczają dostęp pacjenta do leku
Redaktor: Kamila Gębska
Data: 08.08.2016
Źródło: KG/PASMI
- Jesteśmy za wprowadzeniem rejestru podmiotów sprzedających leki, ale nie może odbywać się to kosztem pacjenta. Po przeanalizowaniu dostępnych danych rynkowych uznaliśmy, że koszt związany z koniecznością stworzenia rejestrów powinny ponieść firmy, które wprowadzą leki do tego kanału sprzedaży – mówi Ewa Jankowska prezes PASMI.
Jak zauważa Ewa Jankowska, to jedyny sposób, aby sklepiki, głównie zlokalizowane w małych miastach i terenach wiejskich nadal były w stanie sprzedawać leki. Dodaje też, że wprowadzenie proponowanego przez Naczelną Izbę Aptekarską obciążenia finansowego tych punktów może znacząco ograniczyć obrót pozaapteczny, mimo ustawowej możliwości jego prowadzenia.
Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty składając propozycję zmian w zakresie sprzedaży pozaaptecznej kompleksowo przeanalizował dotychczasowe uregulowania dotyczące sprzedaży leków poza aptekami. PASMI zaproponowało rozwiązania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa przy jednoczesnym zachowaniu dostępności pacjenta do leku. Jednym z wniosków organizacji jest stworzenie rejestru podmiotów prowadzących obrót produktami leczniczymi.
Organizacja przypomina, że zgodnie z danymi IMS Health w Polsce sprzedaż leków odbywa się zdecydowanie poprzez apteki i stanowi 94 proc. całkowitej sprzedaży leków bez recepty. Sprzedaż prowadzona w sklepach ogólnodostępnych oraz na stacjach benzynowych to jedynie około 6 proc., z czego 80 proc. to małe sklepy, których w Polsce jest prawie 86 tysięcy. Sklepy te generują roczną średnią marżę ze sprzedaży leków na poziomie 840 zł.
Jedną z propozycji zgłaszanych przez Naczelną Izbę Aptekarską jest wprowadzenie zamykanych przed pacjentami szaf na produkty lecznicze z funkcją kontroli temperatury. Zdaniem PASMI propozycja ta jest nieproporcjonalna nawet w stosunku do wymagań aptecznej sprzedaży leków. Dodatkowo w wykazie produktów leczniczych dopuszczonych przez polskie władze do sprzedaży w sklepach ogólnodostępnych nie ma ani jednego leku, którego przechowywanie wymagałoby warunków innych, niż w temperaturze pokojowej.
- W praktyce konieczność ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów związanych z rejestracją lub zakupem szaf z kontrolą temperatury proponowanych przez Naczelną Izbę Aptekarską oznaczałaby rezygnację małych sklepów z prowadzenia sprzedaży leków. Dla prawie 15 milionów pacjentów byłoby to jednoznaczne z brakiem dostępności do leku - informuje Jankowska.
Projekt złożony przez PASMI w Ministerstwie Zdrowia zawiera propozycje rejestru placówek a także rejestru firm, które wprowadzają produkty do sprzedaży pozaaptecznej. W propozycji znalazły się również zaostrzenia zasad ekspozycji produktów w tym rozwiązania mające wpływ na bezpieczeństwo dzieci. PASMI zaproponowało także kryteria dopuszczenia produktów leczniczych mając na uwadze pacjentów zamieszkujących tereny wiejskie, którzy bardzo często nie mogą skorzystać z innego miejsca zakupu leku, jak sklepy ogólnodostępne. Pomimo, iż w Polsce jest ponad 15 tysięcy aptek to nadal znaczna część ludności zamieszkująca rejony wiejskie oraz mniejsze miejscowości nie ma nieograniczonego dostępu do apteki.
- Rozwiązania zaproponowane przez PASMI to przede wszystkim gwarancja dostępności leku dla pacjenta oraz bezpieczeństwo stosowania. Mając na uwadze weekendową konieczność radzenia sobie z prostymi objawami takimi jak ból, gorączka, zgaga czy alergia zaproponowaliśmy opakowanie leku odpowiadające maksymalnie 2-dniowej terapii, aby każdy pacjent wiedział, iż nie należy łączyć leków stosowanych na te same objawy tylko zużyć opakowanie zgodnie z ulotką a następnie udać się po poradę lekarza – dodaje Ewa Jankowska.
Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty składając propozycję zmian w zakresie sprzedaży pozaaptecznej kompleksowo przeanalizował dotychczasowe uregulowania dotyczące sprzedaży leków poza aptekami. PASMI zaproponowało rozwiązania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa przy jednoczesnym zachowaniu dostępności pacjenta do leku. Jednym z wniosków organizacji jest stworzenie rejestru podmiotów prowadzących obrót produktami leczniczymi.
Organizacja przypomina, że zgodnie z danymi IMS Health w Polsce sprzedaż leków odbywa się zdecydowanie poprzez apteki i stanowi 94 proc. całkowitej sprzedaży leków bez recepty. Sprzedaż prowadzona w sklepach ogólnodostępnych oraz na stacjach benzynowych to jedynie około 6 proc., z czego 80 proc. to małe sklepy, których w Polsce jest prawie 86 tysięcy. Sklepy te generują roczną średnią marżę ze sprzedaży leków na poziomie 840 zł.
Jedną z propozycji zgłaszanych przez Naczelną Izbę Aptekarską jest wprowadzenie zamykanych przed pacjentami szaf na produkty lecznicze z funkcją kontroli temperatury. Zdaniem PASMI propozycja ta jest nieproporcjonalna nawet w stosunku do wymagań aptecznej sprzedaży leków. Dodatkowo w wykazie produktów leczniczych dopuszczonych przez polskie władze do sprzedaży w sklepach ogólnodostępnych nie ma ani jednego leku, którego przechowywanie wymagałoby warunków innych, niż w temperaturze pokojowej.
- W praktyce konieczność ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów związanych z rejestracją lub zakupem szaf z kontrolą temperatury proponowanych przez Naczelną Izbę Aptekarską oznaczałaby rezygnację małych sklepów z prowadzenia sprzedaży leków. Dla prawie 15 milionów pacjentów byłoby to jednoznaczne z brakiem dostępności do leku - informuje Jankowska.
Projekt złożony przez PASMI w Ministerstwie Zdrowia zawiera propozycje rejestru placówek a także rejestru firm, które wprowadzają produkty do sprzedaży pozaaptecznej. W propozycji znalazły się również zaostrzenia zasad ekspozycji produktów w tym rozwiązania mające wpływ na bezpieczeństwo dzieci. PASMI zaproponowało także kryteria dopuszczenia produktów leczniczych mając na uwadze pacjentów zamieszkujących tereny wiejskie, którzy bardzo często nie mogą skorzystać z innego miejsca zakupu leku, jak sklepy ogólnodostępne. Pomimo, iż w Polsce jest ponad 15 tysięcy aptek to nadal znaczna część ludności zamieszkująca rejony wiejskie oraz mniejsze miejscowości nie ma nieograniczonego dostępu do apteki.
- Rozwiązania zaproponowane przez PASMI to przede wszystkim gwarancja dostępności leku dla pacjenta oraz bezpieczeństwo stosowania. Mając na uwadze weekendową konieczność radzenia sobie z prostymi objawami takimi jak ból, gorączka, zgaga czy alergia zaproponowaliśmy opakowanie leku odpowiadające maksymalnie 2-dniowej terapii, aby każdy pacjent wiedział, iż nie należy łączyć leków stosowanych na te same objawy tylko zużyć opakowanie zgodnie z ulotką a następnie udać się po poradę lekarza – dodaje Ewa Jankowska.