Pacjenci ignorują lekarzy

Udostępnij:
Połowa pacjentów nie przestrzega zaleceń lekarza i przyjmuje zapisane im leki od czasu do czasu lub wcale - alarmują lekarze.
Do gabinetów często przychodzą pacjenci twierdzący, że „leki na nich nie działają”. Lekarze przepisują im więc większe dawki albo droższe, nowocześniejsze środki. Nie pytają, czy chorzy rzeczywiście brali wcześniej przepisane farmaceutyki. A powinni. Prawdopodobieństwo, że nie biorą, jest ogromne. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia dawki leków omija nawet co drugi chory. W Polsce jest jeszcze gorzej. Jak wynika z badań Przemysława Kardasa, kierownika I Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, nawet 60 proc. pacjentów rezygnuje z leczenia, bierze leki nieregularnie albo nie kończy terapii.

Do zaleceń lekarskich nie stosują się zarówno osoby z chorobami przewlekłymi, takimi jak nadciśnienie czy cukrzyca, które długo nie dają objawów, ale też z infekcjami, które powodują złe samopoczucie. - Pacjenci nie stosują leków prawidłowo nawet wtedy, gdy są w pełni świadomi groźnych skutków takiego postępowania. Przykładem tego jest fakt, że główną przyczyną odrzucania przeszczepów jest właśnie nieprzyjmowanie przez pacjentów leków immunosupresyjnych - mówi Kardas.
Według niego, pacjenci albo wcale nie wykupują przepisanych leków, albo przerywają ich zażywanie po pierwszym opakowaniu, albo zażywają od czasu do czasu, bądź wcale. - A trzeba pamiętać, że lek stojący na półce nie działa – zaznacza.
Według prof. Piotra Kuny z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, szeroko zakrojone badania holenderskie z 2008 r. wykazały, że aż 85-90 proc. chorych na astmę przerywa leczenie po pierwszym roku terapii. Znaczną część stanowią tu osoby młode, w wieku 15-18 lat. Tymczasem regularne przyjmowanie leków na astmę łagodzi przebieg choroby i pozwala pacjentom wieść normalne życie. Dowodzi tego fakt, że wśród dzieci ze stabilną astmą niemal 70 proc. przestrzega schematów leczenia, a wśród dzieci, które wymagają dodatkowych kortykosteroidów doustnych - odsetek ten wynosi niecałe 14 proc. Podobnie jest w przypadku leków kardiologicznych – jak pokazują dane kanadyjskich badaczy - po roku stosowania statyn lub leków przeciwmiażdżycowych, aż 80 proc. pacjentów rezygnuje z terapii.

Problem jest poważny nie tylko ze względu na zdrowie pacjentów, ale też ogromne koszty. Jak podaje dr Kardas, w Stanach Zjednoczonych niestosowanie się do lekarskich zaleceń kosztuje 100 miliardów dolarów rocznie, w Polsce - 6 mld zł. Tyle traci Narodowy Fundusz Zdrowia, który płaci za wykupione, ale niezużyte leki oraz za leczenie osób, które trafiły do szpitala, chociaż mogłyby tego uniknąć. - Zdarza się, że po operacji serca pacjent w piątek wychodzi z receptą na leki. Czuje się dobrze, więc odkłada ich zakup na poniedziałek. A już w niedzielę trafia do nas z drugim zawałem - opowiada prof. Robert Gil z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Pacjenci nie rozumieją, że przerwa w braniu leków stwarza bezpośrednie zagrożenie życia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.