Pielęgniarka jak strażak
Redaktor: Andrzej Kordas
Data: 24.10.2011
Źródło: Vision Group
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Pielęgniarki i położne stają się coraz bardziej profesjonalne, doskonaląc umiejętności zawodowe. Odwołują się do historii i tradycji zawodu, dostosowując się jednocześnie do wymogów współczesności. Wykształcone, kompetentne, samorządne wzbudzają szacunek pacjentów i środowiska medycznego.
Zawód pielęgniarki i położnej odgrywa znaczącą rolę w zaspokajaniu zdrowotnych potrzeb społeczeństwa. Bez pielęgniarek trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie szpitala i POZ. Odpowiedzialnie określają obszary zawodowych działań, ich kompetencje uprawniają do samodzielnego wykonywania obowiązków. Pacjentów ujmują fachową opieką i serdecznością. Biorą także czynny udział w życiu społecznym. Komentują bieżące wydarzenia, pracują nad ustawami zdrowotnymi, dążą do poprawy warunków pracy. Pracują w ten sposób na swój wizerunek, ważny aspekt zawodu. Wpływa bowiem na jego prestiż i pozycję społeczną. Pielęgniarki i położne wyróżniają się silną identyfikacją z wykonywana profesją.
Prestiżowy zawód
Ostatni sondaż prestiżu zawodów przeprowadzony przez CBOS w 2009 roku wskazuje, że wśród zawodów cieszących się największym szacunkiem pielęgniarki i położne uplasowały się na 4. miejscu, za profesorem uniwersytetu, strażakiem i górnikiem, a przed lekarzem, inżynierem pracującym w fabryce oraz nauczycielem. Wyższa pozycja pielęgniarki w stosunku do lekarza może wynikać z kompensaty za niskie zarobki. Warto zauważyć, że dwa ostatnie miejsca zajęli działacz partii politycznej oraz poseł na Sejm. W porównaniu do analogicznych badań przeprowadzonych 10 lat wcześniej, zauważalny jest wzrost odsetka respondentów wysoko oceniających tę grupę zawodową – od 55% do 77%.
Wpływ na ten dobry wynik ma z pewnością coraz lepsze wykształcenie pielęgniarek i położnych. Pacjenci doceniają wysoki poziom wiedzy, kompetencje, odpowiedzialność i zaangażowanie. Same pielęgniarki i położne, w sondażu przeprowadzonym przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych (CKPPiP) uznały, że głównymi czynnikami budującymi ich pozycję zawodową są profesjonalizm (43%), uznanie pacjentów (32%), wynagrodzenie (28% wskazań), poziom wykształcenia (26% wskazań). Co ważne, pielęgniarki coraz częściej podnoszą specjalistyczne kwalifikacje czy pełnią kierownicze funkcje. Blisko 74% pielęgniarek i położnych uważa, że atutem wpływającym w dużym lub bardzo dużym stopniu na ich pozycję zawodową jest m.in. ukończenie kształcenia podyplomowego. Wśród dostępnych rodzajów kształcenia podyplomowego dla pielęgniarek i położnych, najbardziej cenione jest szkolenie specjalizacyjne, które według 59% ankietowanych, najsilniej wzmacnia ich pozycję zawodową. Dwuletnia nauka zakończona pomyślnie zdanym egzaminem państwowym upoważnia do posługiwania się tytułem specjalisty w określonej dziedzinie pielęgniarstwa, co podnosi rangę tych osób w środowisku zawodów medycznych.
Pielęgniarki doceniają także swoją samodzielność. Ponad 80% ankietowanych jest zdania, iż kompetencje do udzielania świadczeń leczniczych bez zlecenia lekarza oraz indywidualna lub grupowa praktyka pielęgniarska wzmacnia ich pozycję w środowisku zawodów medycznych.
W sondażu przeprowadzonym wśród lekarzy przez CKPPiP pielęgniarki zostały wysoko ocenione przez 45% respondentów. Podobne oceny zebrały położne – 42%. „Doceniam profesjonalizm, wiedzę i szerokie kompetencje pielęgniarek, nieustanną chęć do podnoszenia kwalifikacji, ponadto zaangażowanie w pracę i oddanie pacjentom, poczucie swego rodzaju misji. Cieszę się przy tym, że wzbudzają szacunek i uznanie społeczeństwa. W pełni na to zasługują. W ostatnich latach prestiż zawodu nieustanie rośnie, tak zresztą jak potrzeby i oczekiwania społeczeństwa”– mówi lekarz Krzysztof Łanda, Prezes Fundacji Watch Health Care. Analizując wyniki dotyczące oceny pozycji pielęgniarki na przestrzeni 10 lat można dostrzec, że wzrost ich pozycji zauważają lekarze (46%), lekarze dentyści (43%) i ratownicy medyczni (42%).
Pielęgniarka czy siostra
Przez szacunek dla zawodu, wiele pielęgniarek nie chce, by zwracać się do nich „siostro”. Skąd taka niechęć do popularnego przez wiele lat zwrotu? Tłumaczy Pani Elżbieta Buczkowska, Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych: „Zwrot „siostro” pochodzi z czasów, kiedy prowadzeniem ochronek i szpitali dla ubogich zajmowały się zakony, a chorymi opiekowały się siostry zakonne. Z biegiem czasu „siostra” przeniosła się do cywilnej służby zdrowia, a pielęgniarki zawodowe, cywilne stały się spadkobiercami tego zwrotu. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że nikt nie powie do lekarza „bracie”, a „panie doktorze”, pomimo, że jest to stopień naukowy i nie dotyczy tylko lekarzy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby współcześnie zwracać się do pielęgniarek per Pani Ewo, Katarzyno… lub używać tytułu „Pani magister”, jeżeli pielęgniarka/położna jest po studiach wyższych. Miałoby to korzystny wpływ na postrzeganie społeczne i status tej grupy zawodowej”. Wyjątek stanowią ludzie starsi. „W ich przekonaniu, „siostra” jest kimś bliskim, budzącym zaufanie, niosącym wsparcie” – mówi Elżbieta Buczkowska. „Gorzej, jeśli tą formą posługują się młodsi wiekiem pacjenci, a szczególnie lekarze. Siostrami jesteśmy wyłącznie dla naszych rodzonych braci i sióstr w rodzinie” - dodaje. Niechęć do zwrotu „siostra” potwierdza sonda na stronie www.nursing.com.pl – 58% respondentów drażni, 23% podoba się a 17% jest obojętne.
Wyższe wykształcenie i wysoki poziom kompetencji są z jednej strony powodem do dumy, z drugiej trudno ukryć, że w ślad za nim nie idzie odpowiedni poziom wynagrodzenia. W oczach pielęgniarek i położnych deprecjonuje to ich status w środowisku medycznym i społecznym i utrwala negatywne stereotypy na temat ich pracy i kwalifikacji. Pielęgniarki i położne czują się przez to niedoceniane.
Za kształtowanie wizerunku odpowiedzialne są w dużym stopniu media. Od nich zależy, czy pielęgniarki i położne będą odbierane w świadomości społecznej jako kompetentne, oddane swojej pracy profesjonalistki czy wciąż będzie pokutował obraz pielęgniarki nazywanej „siostrą”, wykonującej mało skomplikowane, rutynowe czynności.
Prestiżowy zawód
Ostatni sondaż prestiżu zawodów przeprowadzony przez CBOS w 2009 roku wskazuje, że wśród zawodów cieszących się największym szacunkiem pielęgniarki i położne uplasowały się na 4. miejscu, za profesorem uniwersytetu, strażakiem i górnikiem, a przed lekarzem, inżynierem pracującym w fabryce oraz nauczycielem. Wyższa pozycja pielęgniarki w stosunku do lekarza może wynikać z kompensaty za niskie zarobki. Warto zauważyć, że dwa ostatnie miejsca zajęli działacz partii politycznej oraz poseł na Sejm. W porównaniu do analogicznych badań przeprowadzonych 10 lat wcześniej, zauważalny jest wzrost odsetka respondentów wysoko oceniających tę grupę zawodową – od 55% do 77%.
Wpływ na ten dobry wynik ma z pewnością coraz lepsze wykształcenie pielęgniarek i położnych. Pacjenci doceniają wysoki poziom wiedzy, kompetencje, odpowiedzialność i zaangażowanie. Same pielęgniarki i położne, w sondażu przeprowadzonym przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych (CKPPiP) uznały, że głównymi czynnikami budującymi ich pozycję zawodową są profesjonalizm (43%), uznanie pacjentów (32%), wynagrodzenie (28% wskazań), poziom wykształcenia (26% wskazań). Co ważne, pielęgniarki coraz częściej podnoszą specjalistyczne kwalifikacje czy pełnią kierownicze funkcje. Blisko 74% pielęgniarek i położnych uważa, że atutem wpływającym w dużym lub bardzo dużym stopniu na ich pozycję zawodową jest m.in. ukończenie kształcenia podyplomowego. Wśród dostępnych rodzajów kształcenia podyplomowego dla pielęgniarek i położnych, najbardziej cenione jest szkolenie specjalizacyjne, które według 59% ankietowanych, najsilniej wzmacnia ich pozycję zawodową. Dwuletnia nauka zakończona pomyślnie zdanym egzaminem państwowym upoważnia do posługiwania się tytułem specjalisty w określonej dziedzinie pielęgniarstwa, co podnosi rangę tych osób w środowisku zawodów medycznych.
Pielęgniarki doceniają także swoją samodzielność. Ponad 80% ankietowanych jest zdania, iż kompetencje do udzielania świadczeń leczniczych bez zlecenia lekarza oraz indywidualna lub grupowa praktyka pielęgniarska wzmacnia ich pozycję w środowisku zawodów medycznych.
W sondażu przeprowadzonym wśród lekarzy przez CKPPiP pielęgniarki zostały wysoko ocenione przez 45% respondentów. Podobne oceny zebrały położne – 42%. „Doceniam profesjonalizm, wiedzę i szerokie kompetencje pielęgniarek, nieustanną chęć do podnoszenia kwalifikacji, ponadto zaangażowanie w pracę i oddanie pacjentom, poczucie swego rodzaju misji. Cieszę się przy tym, że wzbudzają szacunek i uznanie społeczeństwa. W pełni na to zasługują. W ostatnich latach prestiż zawodu nieustanie rośnie, tak zresztą jak potrzeby i oczekiwania społeczeństwa”– mówi lekarz Krzysztof Łanda, Prezes Fundacji Watch Health Care. Analizując wyniki dotyczące oceny pozycji pielęgniarki na przestrzeni 10 lat można dostrzec, że wzrost ich pozycji zauważają lekarze (46%), lekarze dentyści (43%) i ratownicy medyczni (42%).
Pielęgniarka czy siostra
Przez szacunek dla zawodu, wiele pielęgniarek nie chce, by zwracać się do nich „siostro”. Skąd taka niechęć do popularnego przez wiele lat zwrotu? Tłumaczy Pani Elżbieta Buczkowska, Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych: „Zwrot „siostro” pochodzi z czasów, kiedy prowadzeniem ochronek i szpitali dla ubogich zajmowały się zakony, a chorymi opiekowały się siostry zakonne. Z biegiem czasu „siostra” przeniosła się do cywilnej służby zdrowia, a pielęgniarki zawodowe, cywilne stały się spadkobiercami tego zwrotu. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że nikt nie powie do lekarza „bracie”, a „panie doktorze”, pomimo, że jest to stopień naukowy i nie dotyczy tylko lekarzy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby współcześnie zwracać się do pielęgniarek per Pani Ewo, Katarzyno… lub używać tytułu „Pani magister”, jeżeli pielęgniarka/położna jest po studiach wyższych. Miałoby to korzystny wpływ na postrzeganie społeczne i status tej grupy zawodowej”. Wyjątek stanowią ludzie starsi. „W ich przekonaniu, „siostra” jest kimś bliskim, budzącym zaufanie, niosącym wsparcie” – mówi Elżbieta Buczkowska. „Gorzej, jeśli tą formą posługują się młodsi wiekiem pacjenci, a szczególnie lekarze. Siostrami jesteśmy wyłącznie dla naszych rodzonych braci i sióstr w rodzinie” - dodaje. Niechęć do zwrotu „siostra” potwierdza sonda na stronie www.nursing.com.pl – 58% respondentów drażni, 23% podoba się a 17% jest obojętne.
Wyższe wykształcenie i wysoki poziom kompetencji są z jednej strony powodem do dumy, z drugiej trudno ukryć, że w ślad za nim nie idzie odpowiedni poziom wynagrodzenia. W oczach pielęgniarek i położnych deprecjonuje to ich status w środowisku medycznym i społecznym i utrwala negatywne stereotypy na temat ich pracy i kwalifikacji. Pielęgniarki i położne czują się przez to niedoceniane.
Za kształtowanie wizerunku odpowiedzialne są w dużym stopniu media. Od nich zależy, czy pielęgniarki i położne będą odbierane w świadomości społecznej jako kompetentne, oddane swojej pracy profesjonalistki czy wciąż będzie pokutował obraz pielęgniarki nazywanej „siostrą”, wykonującej mało skomplikowane, rutynowe czynności.