Po Brexicie Brytyjczycy domagają się dodatkowych utrudnień dla lekarzy - obcokrajowców

Udostępnij:
Negocjacje w sprawie Brexitu są doskonałą okazją, aby dokładniej sprawdzać znajomość języka angielskiego chcących pracować w Wielkiej Brytanii lekarzy - twierdzą członkowie Royal College of Surgeons (RCS). I żądają językowych testów, mimo, że te już dzisiaj są dość trudne (nie zdaje połowa przystępujących).
- Liczba obywateli krajów Unii, którzy nie znają języka angielskiego na odpowiednim poziomie, powinien skłonić brytyjski rząd do konkretnych działań. W tej chwili nie mamy mocy sprawczej, aby sprawdzać, czy kandydat zna pojęcia medyczne, a to poważne zagrożenie dla pacjentów – mówił Nigel Hunt z RCS, cytowany przez londynek.net .

Lekarzy z Unii broni Niall Dickson, szef General Medical Council. - Nasze językowe wymagania są tak trudne, jak to tylko możliwe, są najtrudniejsze na świecie. Wciąż kontrolujemy ich jakość - zaznaczył Dickson.

Prawie połowa lekarzy, która w ubiegłym roku szukała pracy w Wielkiej Brytanii, została odprawiona z kwitkiem, gdyż nie zdali egzaminu z języka angielskiego - podawały brytyjskie media. W ubiegłym roku 779 lekarzy – 45 procent z tych, którzy ubiegali się o zatrudnienie w brytyjskich szpitalach – nie posiadało odpowiedniej znajomości angielskiego i nie zostali przyjęci do pracy.

Dane GMC, do których dotarł londynek.net wskazują, że wśród lekarzy z Unii Europejskiej ubiegających się o pracę w brytyjskich szpitalach, najgorzej z językiem Szekspira radzą sobie Francuzi i Włosi. Wśród Europejczyków najlepszą znajomością angielskiego wykazują się polscy oraz niemieccy lekarze.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.