Fot. Mat.press
Podpisano porozumienie w sprawie Szpitala Południowego
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 02.04.2015
Źródło: JMac./Gazeta Wyborcza
Podpisane 2 kwietnia porozumienie z pewnością przyczyni się do usprawnienia budowy szpitala, na który czekają mieszkańcy południowych dzielnic naszego miasta. Wszyscy sygnatariusze dokumentu będą współpracować, aby nowa klinika została wybudowana jak najszybciej - mówiła po podpisaniu porozumienia Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
Miasto podpisało porozumienie z dwoma szpitalami onkologicznymi z Ursynowa w sprawie Szpitala Południowego. Dzięki tej umowie Ursynów zyska półkilometrowe przedłużenie ul. Indiry Gandhi do ul. Płaskowickiej. Ma być gotowe razem ze szpitalem, w 2018 r.
"300-łóżkowy szpital z lądowiskiem na dachu ma powstać na działce u zbiegu ulic rtm. Pileckiego i Indiry Gandhi, tuż obok dwóch instytutów: Centrum Onkologii oraz Instytutowi Hematologii i Transfuzjologii (placówki mają wspólnego dyrektora. Instytuty blokowały budowę, podkreślając, że ten teren potrzebują na rozbudowę). Onkolodzy odmówili wydania fragmentu działki potrzebnego do wytyczenia dojazdu do planowanego szpitala. Ratusz musiał ten grunt przejąć w trybie wywłaszczenia. Decyzję o wywłaszczeniu przez trzy lata zaskarżano przez kolejne instancje. W lutym tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację miastu, a w marcu wojewoda utrzymał w mocy pozwolenie na budowę. Jednak obie decyzje można zaskarżyć i wtedy inwestycja znów by utknęła" - pisze Wyborcza.
Ustalono, że wojewoda pomoże im uregulować stan prawny terenu, który zajmują. Formalnie nie była to ich własność. Po przekształceniach instytuty będą właścicielami budynku i będą mieć prawo wieczystego użytkowania gruntu, dzięki czemu będą mogli starać się o środki unijne.
W trakcie mediacji ustalono także, że miasto zapewni niezależny wjazd na budowę podczas inwestycji i nie zablokuje działania istniejących szpitali. Według onkologów teraz Instytut ma dostęp do drogi publicznej wyłącznie przez działki, na których jest planowana budowa Szpitala Południowego. Dlatego ratusz zobowiązał się poszerzyć ul. Pileckiego oraz do 2018 r. wybudować fragment ul. Indiry Gandhi do ul. Płaskowickiej.
Instytuty zobowiązały się wycofać z prowadzonych procedur odwoławczych i sądowych. Miasto obiecało, że studnię głębinową, która jest na terenie planowanej inwestycji, przeniesie na swój koszt na teren należący do instytutów.
Anna Łukasik, wiceminister Zdrowia zapowiedziała, że resort powołał zespół, który ma wypracować model połączenia instytutów.
Do przetargu na budowę szpitala zgłosiło się 13 firm. Ratusz wybierze spośród nich piątkę, którą dopuści do składania ofert cenowych. Wykonawca ma zostać wybrany w sierpniu.
Jeśli faktycznie nikt nie będzie zaskarżał decyzji, szpital powinien powstać do końca 2018 r. W wieloletniej prognozie inwestycyjnej na lata 2014-20 na Szpital Południowy przeznaczono ponad 420 mln zł.
"300-łóżkowy szpital z lądowiskiem na dachu ma powstać na działce u zbiegu ulic rtm. Pileckiego i Indiry Gandhi, tuż obok dwóch instytutów: Centrum Onkologii oraz Instytutowi Hematologii i Transfuzjologii (placówki mają wspólnego dyrektora. Instytuty blokowały budowę, podkreślając, że ten teren potrzebują na rozbudowę). Onkolodzy odmówili wydania fragmentu działki potrzebnego do wytyczenia dojazdu do planowanego szpitala. Ratusz musiał ten grunt przejąć w trybie wywłaszczenia. Decyzję o wywłaszczeniu przez trzy lata zaskarżano przez kolejne instancje. W lutym tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację miastu, a w marcu wojewoda utrzymał w mocy pozwolenie na budowę. Jednak obie decyzje można zaskarżyć i wtedy inwestycja znów by utknęła" - pisze Wyborcza.
Ustalono, że wojewoda pomoże im uregulować stan prawny terenu, który zajmują. Formalnie nie była to ich własność. Po przekształceniach instytuty będą właścicielami budynku i będą mieć prawo wieczystego użytkowania gruntu, dzięki czemu będą mogli starać się o środki unijne.
W trakcie mediacji ustalono także, że miasto zapewni niezależny wjazd na budowę podczas inwestycji i nie zablokuje działania istniejących szpitali. Według onkologów teraz Instytut ma dostęp do drogi publicznej wyłącznie przez działki, na których jest planowana budowa Szpitala Południowego. Dlatego ratusz zobowiązał się poszerzyć ul. Pileckiego oraz do 2018 r. wybudować fragment ul. Indiry Gandhi do ul. Płaskowickiej.
Instytuty zobowiązały się wycofać z prowadzonych procedur odwoławczych i sądowych. Miasto obiecało, że studnię głębinową, która jest na terenie planowanej inwestycji, przeniesie na swój koszt na teren należący do instytutów.
Anna Łukasik, wiceminister Zdrowia zapowiedziała, że resort powołał zespół, który ma wypracować model połączenia instytutów.
Do przetargu na budowę szpitala zgłosiło się 13 firm. Ratusz wybierze spośród nich piątkę, którą dopuści do składania ofert cenowych. Wykonawca ma zostać wybrany w sierpniu.
Jeśli faktycznie nikt nie będzie zaskarżał decyzji, szpital powinien powstać do końca 2018 r. W wieloletniej prognozie inwestycyjnej na lata 2014-20 na Szpital Południowy przeznaczono ponad 420 mln zł.
