Polski koszyk świadczeń trąci myszką

Udostępnij:
-Potrzebny jest nowy, sprawny mechanizm aktualizowania koszyka świadczeń gwarantowanych – apelował prof. Wiesław Jędrzejczak, krajowy konsultant ds. hematologii podczas konferencji „Innowacje w hematoonkologii – ocena dostępności w Polsce”. -Obecny mechanizm nie wystarcza, gdy go nie zmienimy będziemy mieli koszyk anachroniczny, nie uwzględniający postępów w medycynie – dodawał. Polski koszyk już dziś trąci myszką.
Zdaniem uczestników konferencji: taki koszyk mamy już dziś. Nie uwzględnia on najnowszych postępów medycznych, trudno wpisać do niego nowe procedury. –Gdy będzie tak dalej, koszyk uwzględniać będzie stan wiedzy medycznej nie bieżący, a ten sprzed kilku lat – mówił prof. Jędrzejczak. Tym samym: Polacy pozbawieni zostaną dostępu do innowacyjnych świadczeń, nowych technologii medycznych.

A przy okazji: skazywani będą na stare metody leczenia. Stare i wcale nie tanie: zdaniem uczestników konferencji koszyk pełen jest procedur, które dawno już powinny zostać wykreślone. Przestały być efektywne kosztowo po wymyśleniu nowych technologii medycznych i terapii. W efekcie leczymy starymi metodami i drogo. Dlaczego? Bo w Polsce tak jak trudno wprowadzić technologię do koszyka – tak równie trudno jest konkretną procedurę wykreślić. –Domagamy się usunięcia z koszyka świadczeń medycznych wielu technologii medycznych o niskiej opłacalności – pisał Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii w kolportowanym podczas konferencji liście do prezydenta RP.

Uzyskane w ten sposób środki można by przeznaczyć na finansowanie terapii nowocześniejszych i skuteczniejszych. A to nie jedyne źródło oszczędności na jakie wskazywał Janusz Mader. –Musimy się nauczyć leczyć tanio – mówił. –A to oznacza, że więcej powinniśmy wydawać na profilaktykę i szybkie diagnozowanie. Zainwestowane w to złotówki szybko się zwrócą.

Swój autorski projekt tego jak aktualizować koszyk świadczeń przedstawił prof. Wiesław Jędrzejczak. –Myślę, że powinien być obligatoryjnie zmieniany dwa razy w roku. Sztywno zapisalibyśmy daty zmian, np. 1 kwietnia i 1 października – mówił profesor. Każdy konsultant krajowy miałby obowiązek proponowania zmian, o ile osiągnięcia naukowe, lub wyniki badań będą z medycznego punktu widzenia warte zastosowania. Dzięki temu polscy pacjenci szybko zyskiwaliby dostęp do najnowocześniejszych i efektywnych kosztowo świadczeń.

Dlaczego tak się nie dzieje dziś? –Bo zmian koszyka dokonujemy ad hoc, za dużo w tym przypadku. I dlatego mogą nam umknąć ważne nowe terapie, i - co równie niekorzystne – możemy nie zauważyć konieczności wykreślania terapii przestarzałych – mówił prof. Jędrzejczak.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.