Polskie placówki medyczne łakomym kąskiem dla zagranicznych inwestorów

Coraz więcej zagranicznych inwestorów próbuje swoich sił na polskim rynku medycznym. Są zainteresowane nie tylko przejmowaniem szpitali, ale także przychodni, obiektów SPA i domów spokojnej starości. Ułatwiają to zmiany w przepisach a także przychylny takim inwestycjom stosunek Narodowego Funduszu Zdrowia. Problem polega na tym, że brakuje sprzedających.

Właściciele polskich placówek medycznych mają nadzieję, że rozwój gospodarki sprawi, że za jakiś czas swoje obiekty będą mogli sprzedać znacznie drożej. NFZ natomiast coraz częściej chętniej przyznaje kontrakty zagranicznym inwestorom niż placówkom publicznym, zachęcając tym samym do ekspansji na polskim rynku usług medycznych.

Jak podaje „Gazeta Prawna” w branżę medyczną chce inwestować m.in. fundusz ARX Equity Partners -właściciel sieci klinik okulistycznych w Polsce i Czechach Lexummedica. Interesuje się regionalnymi sieciami ogólnymi oraz specjalistycznymi klinikami. Z kolei domy spokojnej starości, kliniki stomatologiczne, szpitale oraz obiekty spa z usługami medycznymi są w polu zainteresowań grupy prywatnych amerykańskich inwestorów White Stork Capital.

- Apetyty inwestorów są bardzo duże. Problemem jest znalezienie podmiotów do przejęcia. Inwestycje w branżę medyczną są wciąż bardzo zyskowne. Sektor czekają spektakularne wzrosty. Wydatki PKB na ochronę zdrowia będą rosły, bo społeczeństwo się starzeje - twierdzi na łamach „Gazety Prawnej” Agnieszka Skonieczna, ekspert rynku ochrony zdrowia z firmy analitycznej PMR Publications.