iStock
Poród rodzinny po płatnym teście na COVID-19?
Tagi: | Adam Bodnar |
Warunkiem udziału w porodzie rodzinnym w jednym z wielkopolskich szpitali powiatowych jest wykonanie za 100 zł testu na COVID-19. Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar informuje, że jest to niezgodne z wytycznymi krajowych konsultantów położnictwa i ginekologii oraz perinatologii, a także z zaleceniami resortu zdrowia i interweniuje w tej sprawie u prezesa placówki.
Pacjenci skarżą się na procedury stosowane w czasie epidemii w jednym ze szpitali powiatowych w Wielkopolsce, w którym 18 stycznia 2021 r. wznowiono porody rodzinne. Placówka informuje, że „osoba towarzysząca zobowiązania jest do wykonania testu COVID-19 Ag – badanie można wykonać bezpośrednio przed porodem – cena ok. 100 zł”.
RPO zwraca uwagę, że jest to niewłaściwe.
– Opracowane przez krajowych konsultantów zalecenia Ministerstwa Zdrowia z 15 lipca 2020 r. nie wspominają o konieczności posiadania wyniku badania na obecność wirusa u osoby bliskiej. Wskazuje się w nich, że w Polsce nie ma zakazów porodów rodzinnych, ostateczną decyzję podejmuje kierownik szpitala i wymienia zalecane wymagania wobec osoby. Nie ma też wymogu posiadania wyniku badania na obecność koronawirusa. Żądanie takiego wyniku budzi także wątpliwości, gdyż zmusza rodzinę do wydatku 100 zł, co może stanowić barierę. Czyni to decyzję władz szpitala przykładem dyskryminacji ekonomicznej oraz wykluczenia możliwości korzystania z praw przez mniej zamożne rodziny – stwierdza rzecznik.
Przeczytaj także: „Co z dostępem do badań prenatalnych?”.
RPO zwraca uwagę, że jest to niewłaściwe.
– Opracowane przez krajowych konsultantów zalecenia Ministerstwa Zdrowia z 15 lipca 2020 r. nie wspominają o konieczności posiadania wyniku badania na obecność wirusa u osoby bliskiej. Wskazuje się w nich, że w Polsce nie ma zakazów porodów rodzinnych, ostateczną decyzję podejmuje kierownik szpitala i wymienia zalecane wymagania wobec osoby. Nie ma też wymogu posiadania wyniku badania na obecność koronawirusa. Żądanie takiego wyniku budzi także wątpliwości, gdyż zmusza rodzinę do wydatku 100 zł, co może stanowić barierę. Czyni to decyzję władz szpitala przykładem dyskryminacji ekonomicznej oraz wykluczenia możliwości korzystania z praw przez mniej zamożne rodziny – stwierdza rzecznik.
Przeczytaj także: „Co z dostępem do badań prenatalnych?”.