Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia: „aby debata o zdrowiu, wyszła nam na zdrowie”

Udostępnij:
Przedstawiciele PO, PSL, SLD i PJN rozpoczęli w piątek wieczorem debatę wyborczą o systemie ochrony zdrowia oraz o polityce społecznej. Zabrakło nam w niej jednak kwestii dotyczących podstawowej opieki zdrowotnej, nie mniej jesteśmy głęboko przekonani, że POZ zajmie priorytetowe miejsce w planach dotyczących reformy ochrony zdrowia w kolejnych czterech latach – podsumowali debatę lekarze rodzinni z PPOZ.
Lekarz rodzinny, doktor Bożena Janicka komentuje: "To wszystko, co usłyszeliśmy podczas debaty jest w zasadzie powtórzeniem tego, co można było już usłyszeć wcześniej np. w dyskusjach sejmowych. Niestety zabrakło nam w debacie kwestii dotyczących podstawowej opieki zdrowotnej. Zarówno Ci dyskutanci, którzy bronili swoich osiągnięć i Ci, którzy próbowali je kontestować wyraźnie koncentrowali się tylko na tym, co złe i budzi niezadowolenie chorych. Na kolejkach do specjalistów i na długach szpitali. Zapomnieli natomiast o tym, co jak dotąd jest jedynym pozytywnym elementem zmian w ochronie zdrowia w ciągu ostatnich 10 lat. Na zreformowaniu podstawowej opieki zdrowotnej polegającej na stworzeniu instytucji lekarza rodzinnego. Instytucja ta jest tymczasem jedynym remedium na wszelkie niedoskonałości, jakie wynikają, w chwili obecnej, z oczekującej na reformy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz szpitale. Według ostatnich badan GUS z wyboru lekarza rodzinnego zadowolonych jest 87% naszych obywateli.

- „Zgadzamy się, że ochrona zdrowia powinna być lepiej dofinansowana i to przy każdej okazji podkreślamy, jednak racjonalne rozdzielanie środków finansowych musi być przemyślaną strategią. Cóż z tego, że w poprzednich latach podwoiły się nakłady na leczenie szpitalne i na ambulatoryjne świadczenia zdrowotne. W niczym nie skróciło to czasu oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty czy na leczenie szpitalne. A tym czasem, w tym samym okresie, nakłady na POZ relatywnie zmniejszały się z 20% do 12% ogółu nakładów na świadczenia zdrowotne. Zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia pociąga za sobą także odpowiedzialność za uszczelnienie systemu i możliwość monitorowania przepływu środków finansowych – ciągle czekamy na dobry system informatyczny oraz dobrą ustawę, która umożliwi kompleksową informatyzację całego sektora ochrony zdrowia”- dodaje doktor Andrzej Masiakowski ekspert PPOZ ds. strategii.

Lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zwrócili także uwagę na kwestie dotyczące kolejek:„ Kolejki to temat nie załatwiony od lat. Naszym zdaniem, konieczne jest wprowadzenie regulatorów popytu czyli współpłacenia - będących racjonalizacją potrzeb, a nie niekończącej się nad-konsumpcji. W POZ praktycznie kolejek nie ma. Problem ten nie dotyka zatem naszych pacjentów. Aby pozbyć się kolejek do specjalistów, wystarczy by przywrócono lekarzom rodzinnym rolę „przewodnika po systemie” oraz „koordynatora procesu leczniczego”, a w praktyce oznaczać to będzie, że dostęp do specjalisty i do szpitala będzie wynikiem wyczerpania możliwości diagnostyczno – terapeutycznych w POZ. Ważne jest również stworzenie szybkiej konsultacji specjalistycznej w ramach „krótkiej ścieżki konsultacji specjalistycznej w POZ”. Wówczas, lekarz rodzinny, po przeprowadzeniu konsultacji z lekarzem specjalistą, decydowałby o tym czy stan pacjenta wymaga przekazania chorego pod opiekę specjaliście. Tak zorganizowany POZ w pełni, szeroko i profesjonalnie zaopatrzy medycznie tych pacjentów, którym wizyta u specjalisty nie jest potrzebna na dzień dobry” dodaje doktor Bożena Janicka

Doktor Zbigniew Miklas wiceprezes PPOZ odniósł się do kwestii zadłużonych jednostek ochrony zdrowia:
- "To problem, z którym nie poradziły sobie kolejne ekipy rządzące. Nie dotyczy on jednak POZ oraz szpitali prywatnych. POZ nie jest zadłużony, nie ma takiej możliwości, w związku z tym nie może liczyć na ciągłe dodatkowe pieniądze jakie otrzymują jednostki zadłużające się. Jakie więc wyciągamy wnioski: za to, że POZ się nie zadłuża, jest karany ciągłym obniżaniem nakładów”.

-“Zlikwidowanie płatnika i powrót do wielu płatników? Uważamy, że w kwestii tej są zdania podzielone jak Polska długa i szeroka. Bogate województwa chcą autonomii i własnych pieniędzy, biedne preferują obecny system, który podobnie traktuje obywatela w całej Polsce i pozwala leczyć. Jeśli powstanie 6 - 8 – 12, a może 16 towarzystw ubezpieczeniowych, czy pozwoli to utrzymać podobny standard w ochronie zdrowia w całej Polsce, zwłaszcza w POZ? – tego się obawiamy. Odrębnym natomiast tematem jest powstanie ubezpieczeń dodatkowych - to jest rozwiązanie, na które Polacy czekają od lat , będzie również korzystnym rozwiązaniem dla tych mniej zamożnych... - komentuje doktor Janicka.

O wprowadzeniu do szkół nowoczesnego systemu profilaktyki zdrowotnej: „Profilaktyka jest potrzebna nie tylko w szkołach, ale jest koniecznością ekonomiczną i zdrowotną dla wszystkich obywateli, począwszy od urodzenia a kończąc na wieku złotej jesieni. Natomiast proponowany powrót lekarza i stomatologa do szkół to nie jest profilaktyka - zwłaszcza, że to już było i się nie sprawdziło. Obecnie prawo jasno wskazuje, kto jest odpowiedzialny za zdrowie dzieci/uczniów - RODZICE. Zatem powrót do takiego rozwiązania jest rodem z PRL. Jest to rozwiązanie, które nie wpłynęło w żaden sposób na poprawę zdrowotności dzieci i młodzieży. Dzisiaj żądanie przywrócenie rozwiązań, które w przeszłości nie przynosiły pozytywnych rezultatów jest co najmniej nierozsądne. PPOZ jest za tym, aby poprawić opiekę nad młodzieżą szkolną, ale nie w ten sposób, że przywraca się stare i do tego złe rozwiązania organizacyjne. Należy w ramach istniejących rozwiązań organizacyjnych w podstawowej opiece zdrowotnej wprowadzić nowoczesne programy edukacyjne i profilaktyczne dla młodych ludzi i to zaczynając już od przedszkola , przeznaczyć na ten cel odpowiednie środki finansowe – podsumowuje doktor Iwona May – wiceprezes PPOZ.

Debatę o zdrowiu lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia oceniają jako potrzebną nie tylko przed wyborami. Ogrom obszarów, które należy zreformować nie zamknie ani jedna debata, ani jedna kadencja ministra zdrowia. Pozytywne natomiast jest to, że obecny minister zdrowia wykazuje realną chęć wprowadzenia zmian - choć bardzo powoli, bywa że metodą prób i błędów, ale jednak konsekwentnie.

O PPOZ

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia [PPOZ], wcześniej Wielkopolskie Porozumienie Zielonogórskie, wchodziło w skład założycielskich związków Federacji Porozumienie Zielonogórskie jako największy region. Po opuszczeniu Federacji PZ działa autonomicznie na rzecz i w obronie osób zrzeszonych w organizacjach członkowskich. Celem PPOZ jest działalność ogólnopolska w celu ochrony bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, oraz dążenie do podwyższania standardu świadczenia usług medycznych. Ponadto celem PPOZ jest ochrona praw i reprezentowanie środowiska lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz ambulatoryjnej opieki zdrowotnej wobec dysponentów środków publicznych i niepublicznych przeznaczonych na ochronę zdrowia. W tym - wobec NFZ, Ministerstwa Zdrowia, organów władz i administracji państwowej, organów samorządów terytorialnych oraz związków zawodowych pracowników. Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia POROZUMIENIE PRACODAWCÓW OCHRONY ZDROWIA z siedzibą w Koninie powstał 5 marca 2004 roku w Poznaniu. Struktura związku obejmuje pięć byłych województw Wielkopolski tj. pilskie, leszczyńskie, kaliskie, konińskie, poznańskie. Utworzone oddziały regionalne, reprezentowane są przez przedstawicieli prezesów. Najmniejszą jednostką organizacyjną PPOZ jest powiat. Powiatów w Wielkopolsce jest 31. Do organizacji należy 500 praktyk lekarzy rodzinnych, czyli ok. 3000 członków, co stanowi około 90% zapotrzebowania Wielkopolski na lekarzy rodzinnych. Od początku istnienia PPOZ prezesem jest doktor Bożena Janicka – specjalista w dziedzinie medycyny rodzinnej i pediatrii.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.