Karolina Bartyzel

Praca potrzebna samorządowi

Udostępnij:
– Budżet izby stanowią składki lekarzy, więc chcemy, żeby wydawanie pieniędzy było dokładnie przemyślane – mówi przewodnicząca Okręgowej Komisji Rewizyjnej OIL w Warszawie Elżbieta Latoszek-Banasiak, opisując działalność OKR i najważniejsze zadania organu.
Jak długo działa pani w samorządzie lekarskim?
– To moja czwarta kadencja, w pierwszej byłam członkiem Komisji Rewizyjnej, w drugiej i trzeciej wiceprzewodniczącą, a obecnie przewodniczącą OKR. Praca w komisji jest bardzo specyficzna i nie każdy się w niej odnajduje, ale mnie to zajęcie odpowiada.

Co należy do zadań Komisji Rewizyjnej?
– Przede wszystkim kontrola działalności finansowej i gospodarczej izby, związana z wykonywaniem uchwały zjazdu w zakresie spraw finansowych i gospodarczych, badanie rzetelności, gospodarności i legalności przedsięwzięć finansowo-gospodarczych organów izby i opiniowanie zamierzeń finansowych poszczególnych jej komisji i organów. Komisja jest swojego rodzaju strażnikiem, który kontroluje zgodność wydatków z izbowego budżetu z podjętymi uchwałami. Wnioski z kontroli przekazywane są prezesowi Okręgowej Rady Lekarskiej, a następnie odczytywane podczas jej posiedzenia. Na podstawie tych wniosków – jeżeli rada przyjmuje zalecenia OKR w nich zawarte – kontrolowany organ dostosowuje się do ewentualnych zaleceń pokontrolnych.

Jakie są kryteria udzielania absolutorium Okręgowej Radzie Lekarskiej?
– Absolutorium to ocena działalności finansowej rady i prezesa w roku budżetowym udzielana przez Okręgową Komisję Rewizyjną. Jeżeli wszystko zgadza się w dokumentach finansowych, które otrzymujemy i przekazujemy do sprawdzenia biegłemu rewidentowi, występujemy do zjazdu lekarzy o udzielenie absolutorium.

Czy w poprzednich kadencjach rada i prezesi zawsze otrzymywali absolutorium?
– W czasie, kiedy byłam członkiem OKR, nie zawsze było udzielane absolutorium. W obecnej kadencji do tej pory absolutorium było przydzielane corocznie.

W jaki sposób ustalają państwo plan pracy w Komisji Rewizyjnej?
– Uwzględniamy głównie sprawy związane ze znacznym wzrostem kosztów w poszczególnych komisjach czy organach izby. Badamy, z czego wynika zapotrzebowanie finansowe i jak je zakwalifikować. Bardzo ważne są dla nas również zgłoszenia członków OIL w Warszawie, którzy w jakimś aspekcie działalności izby lub którejś komisji dostrzegają nieodpowiednie gospodarowanie finansami.

Jakie warunki musi spełniać takie zgłoszenie, by zostało rozpatrzone przez OKR?
– Wniosek musi przede wszystkim dotyczyć działalności finansowo-gospodarczej danego organu lub określonej inicjatywy izby i wskazywać jej nieprawidłowości. Zdarzało się bowiem, że lekarze zgłaszali do OKR sprawy niezwiązane z finansami samorządu. Po otrzymaniu wniosku na posiedzeniu komisji rozpatrujemy zasadność przeprowadzenia kontroli, której domaga się wnioskodawca.

Jakie trudności napotykają państwo w swojej pracy?
– Praca w OKR polega na tym, że najpierw podejmujemy uchwałę dotyczącą kontroli danego organu izby lub realizowanego przez nią projektu. Następnie wyznaczamy zespół kontrolny, piszemy pismo informujące prezesa o rozpoczęciu kontroli i o tym, jakich dokumentów potrzebujemy, by poznać wydatki związane z realizacją danej inicjatywy czy działaniem organu. Następnie zwracamy się do księgowości z prośbą o przedstawienie nam sprawozdań finansowych, wybranych faktur, zestawień wydatków, dowodów zgodności wydatków z podjętymi uchwałami. Od każdego organu musimy uzyskać odpowiednie dokumenty, a to wiąże się z uzależnieniem naszej działalności od reakcji innych organów izby na nasze żądania, co niekiedy znacznie wydłuża nam pracę. Istotna dla komisji jest więc dobra współpraca z innymi organami izby.

Jak ocenia pani tę współpracę?
– W bieżącej kadencji współpraca między Komisją Rewizyjną a prezesem izby i księgowością układa się bardzo dobrze, ponieważ otrzymujemy wszystkie dokumenty, o które prosimy. Wiem, że w poprzednich kadencjach bywało z tym różnie. Doszło nawet do zwolnienia księgowej, która udostępniła OKR dokumenty „niezgodne z oczekiwaniami” ówczesnego prezesa.

Pandemia COVID-19 zapewne zmieniła tryb pracy komisji.
– Szczególnie na początku pandemia wyklucza ła spotkania w izbie, co bardzo utrudniało nasze działanie. Nie ratowały nas spotkania online, ponieważ nie mieliśmy dostępu do potrzebnych dokumentów. Aby dokonać kontroli, członkowie komisji i tak musieli spotykać się w izbie, co nie było łatwe, bo i my chorowaliśmy i kontrole były rozciągnięte w czasie. Poza tym w tej kadencji zmarło dwóch naszych członków. Pewne sprawy i kontrole trwały w związku z tymi utrudnieniami dłużej niż powinny.

Czy komisja może wpłynąć na cel wydatków izby?
– OKR nie ma takich kompetycji, może jedynie przedstawić zjazdowi opinie dotyczące projektu budżetowania. Każdy delegat otrzymuje zestawienia budżetowe i członkowie komisji, którzy są również członkami prezydium, mogą zadać pytanie o zasadność proponowanych budżetów. Chciałabym zaznaczyć, że nie jest to jednak związane z bezpośrednią kontrolą ze strony Komisji Rewizyjnej. Możemy pewne rzeczy zasugerować, np. ograniczenie wydatków w danej dziedzinie, albo zaproponować innego realizatora izbowego projektu lub nowy przetarg. Poza tym bardzo często już w czasie kontroli rozmawiamy z przedstawicielami poszczególnych organów o sposobach skorygowania nieprawidłowości. Budżet izby stanowią składki lekarzy, więc chcemy, żeby wydawanie pieniędzy było dokładnie przemyślane.

Jak ocenia pani stopień trudności pracy w komisji?
– Praca jest żmudna, wymagająca skupienia, rzetelności i zaangażowania, a także odporności psychicznej, ponieważ jej istotę stanowi kontrola, co nie zawsze jest akceptowane i przyjmowane ze zrozumieniem. W związku z wyborami zachęcam członków naszej izby do czynnego w nich udziału i podejmowania wyzwania, jakim jest praca w Komisji Rewizyjnej.

Wywiad Adriana Boguskiego z Elżbietą Latoszek-Banasiak opublikowano w Miesięczniku Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie „Puls” 2/2022.

Przeczytaj także: „Ataki na personel medyczny”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.