Przychodniom z Lubelszczyzny grozi bankructwo

Udostępnij:
W środę 6 lipca 2011 roku NFZ poinformował lubelskich lekarzy rodzinnych, że zaprzestanie płacić przychodniom za leczenie części pacjentów. Jeśli groźby NFZ zostaną spełnione blisko połowie gabinetów lekarza rodzinnego grozi zamknięcie. Lubelscy lekarze zapowiadają, że jeżeli sytuacja nie zmieni się, to jutro rano nie otworzą swoich gabinetów.
Federacja Porozumienie Zielonogórskie, zwróciła się dzisiaj do Ewy Kopacz Minister Zdrowia z apelem o interwencje w tej sprawie.

– Pani Minister oczekuję od Pani jako organu sprawującego nadzór nad działalnością Narodowego Funduszu Zdrowia natychmiastowej interwencji, mającej na celu przywrócenie przestrzegania przez NFZ zapisów podpisanych porozumień, umów i zarządzeń Prezesa NFZ – pisze Jacek Krajewski. – W przeciwnym przypadku już jutro w funkcjonowaniu podstawowej opieki zdrowotnej województwa lubelskiego nastąpią zakłócenia, za które pełną odpowiedzialność ponosić będzie Pani resort.

6 lipca 2011 r. na stronie internetowej Lubelski Oddział NFZ, poinformował, że nie będzie finansował leczenia pacjentów, których m.in. deklaracje przynależności do określonego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej zostały zakwestionowane przez fundusz np. z powodu odejścia lekarza z pracy. Dotychczas za zgodą NFZ, w takim przypadku, pacjenci byli obsługiwaniu przez tą przychodnię dopóki nie wybrali innego lekarza w tej, lub innej placówce.

Lubelski NFZ jest zdania, że za każdym razem gdy zmieni się lekarz, pacjenci powinni wypełniać nową deklarację. Problem w tym, że do jednego lekarza przynależy ponad 2700 pacjentów, niektórzy przychodzą do przychodni raz na kilka lat. Jest więc rzeczą niemożliwą, by zebrać ponowne wszystkie niezbędne podpisy pacjentów, co więcej w grudniu 2010 roku podczas negocjacji pomiędzy lekarzami rodzinnymi, NFZ i Ministerstwem Zdrowia była zgoda na stary sposób rozliczania.

– Brak nadzoru nad Centralą NFZ powoduje rozzuchwalenie się jej urzędników zarówno na szczeblu centralnym, jak i wojewódzkim – pisze w liście Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – To bezprawne szykany wobec świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej województwa lubelskiego. Świadczeniodawcy zrzeszeni w Federacji Związków Pracodawców Porozumienie Zielonogórskie są oburzeni sposobem, w jaki traktuje się naszych kolegów – dodaje.

Komunikat lubelskiego NFZ unieważnia deklaracje woli dużej liczby pacjentów. Warto zwrócić uwagę, że jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci placówce leczącej za pacjentów, którzy złożyli „kontrowersyjne deklaracje”, to pieniądze pozostaną w Funduszu i nie trafią do nikogo. Oszukany przez instytucję państwową lekarz – świadczeniodawca może dochodzić swoich praw przed sądem, pod warunkiem, że wcześniej nie zbankrutuje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.