Rehabilitacja po COVID-19 w gminie?

Mieszkańcy wymagający fizjoterapii po przebyciu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 mogliby korzystać z programów samorządowych,a gminy mogłyby angażować się w programy rehabilitacji pocovidowej. Mogliby, mogłyby – tak się jednak nie dzieje. Dlaczego?

Profilaktyki otyłości, grypy, cukrzycy typu drugiego i osteoporozy dotyczy większość programów polityki zdrowotnej dla jednostek samorządu terytorialnego, które w 2022 r. uzyskały finansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji mogła wydać dla nich pozytywną rekomendację, bo w przypadku tych – znanych od dawna – chorób można przedstawić naukowe dowody na skuteczność danej metody. Inaczej jest, jeśli chodzi o metody rehabilitacji osób po przechorowaniu COVID-19. Trudno o dane wynikające z wieloletnich obserwacji, ponieważ choroba wywołana wirusem SARS-CoV-2 znana jest zaledwie od półtora roku i nie zostały przeprowadzone miarodajne badania nad skutecznością terapii. – Tymczasem to właśnie rehabilitacją pocovidową chciałyby się zająć, w ramach profilaktyki zdrowotnej, samorządy – informuje „Rzeczpospolita” i cytuje Marka Wójcika, eksperta Związku Miast Polskich, byłego wiceministra administracji i cyfryzacji oraz wieloletniego członka Rady małopolskiego NFZ.

– Gminy mogłyby się angażować w programy rehabilitacji pocovidowej, jednak będzie to możliwe tylko w wyniku zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych – przyznaje Wójcik.

„Rzeczpospolita” wyjaśnia, że chodzi o art. 48 i 48a ustawy, które mówią o programach zdrowotnych i programach polityki zdrowotnej, oraz § 5 ust. 2 rozporządzenia w sprawie trybu składania i rozpatrywania wniosków o dofinansowanie programów polityki zdrowotnej, realizowanych przez jednostkę samorządu terytorialnego, oraz trybu ich rozliczania.

Wójcik twierdzi, że należałoby zaznaczyć, że „w przypadku rehabilitacji pocovidowej do wydania przez AOTMiT rekomendacji nie potrzeba przedstawienia odległych wyników badań”.

– Potrzebne są szybkie zmiany w prawie – podsumowuje Wójcik.