Rośnie polski rynek implantologiczny
Redaktor: Andrzej Kordas
Data: 02.12.2011
Źródło: Guarana Communications
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
W Polsce rocznie wszczepia się ok. 70 tys. implantów stomatologicznych, w Niemczech 1 milion, a i tak polski rynek implantologiczny należy do najdynamiczniej rozwijającego się na świecie. Implanty posiadają już 18 proc. udziału w globalnym rynku stomatologicznym - wyliczyła agencja Markets and Markets. Wartość rynku światowego to 3,3 mld USD, z czego 42 proc. przypada na Europę.
Szacuje się, że ponad 75 proc. gabinetów w Polsce oferuje już leczenie implantologiczne. Najwięcej gabinetów, w których możemy wstawić implant jest w dużych miastach – Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Katowicach, ale coraz częściej także małe gabinety wprowadzają tego typu usługi. Przybywa także lekarzy specjalizujących się w nowoczesnym leczeniu implantologicznym. Jak szacuje firma Dental Depot Wasio, lider na rynku implantologicznym, dziś w Polsce pracuje około 1 tys. implantologów. Rynek z jednej strony nakręcają sami Polacy, wydający coraz więcej na leczenie, ale także denturyści z Niemiec, USA i Skandynawii, którzy podczas jednej wizyty zostawiają w gabinecie nawet 20 tys. EUR.
Starzeje się społeczeństwo, potrzebne są implanty
Chociaż za leczenie implantologiczne trzeba zapłacić nawet 50 tys. złotych, w Polsce nie brakuje pacjentów, gotowych podjąć się go. Tym bardziej, że od ponad 2 lat banki w porozumieniu z gabinetami finansują tego typu zabiegi na kredyt. Rynek implantologiczny należy dziś do najdynamiczniej rozwijającej się dziedziny stomatologii w Polsce. To właśnie on, podnosi z roku na roku wartość całego rynku usług stomatologicznych. Jak szacują analitycy PMR Publications wartość tego rynku w Polsce do 2013 roku wynosić będzie ponad 10 mld złotych. W porównaniu do 2010 roku daje to blisko 3 miliardowy wzrost.
- Pojawianie się leczenia implantologicznego oraz jego upowszechnienie w ostatnich 5 latach zmieniło całkowicie obraz stomatologii w Polsce. Od kilku lat obserwujemy stale rosnący popyt ze strony pacjentów, którzy coraz częściej w swoich miastach poszukują tego typu leczenia, wymuszając tym samym rozwój oferty lokalnych NZOZ-ów i prywatnych gabinetów. Rośnie także popyt ze strony lekarzy i gabinetów. Ci drudzy nastawieni są przede wszystkim na inwestycje w sprzęt, nowoczesne systemy implantologiczne, technologię cyfrową oraz szkolenia i specjalistów – mówi Małgorzata Wasio-Malinka, dyrektor marketingu Dental Depot Wasio, dystrybutora implantów Biomet 3i.
Pacjent chce, pacjent dostaje
Nic dziwnego, już dziś zabiegi z zakresu implantologii stanowią ponad 40 proc. wszystkich zabiegów wykonywanych w gabinetach, w których ofercie znajduje się tego typu leczenie. Gabinety specjalizujące się wyłącznie w implantach potrafią rocznie wszczepiać od 500 do 600 implantów. Globalnie rocznie w Polsce wszczepianych jest ponad 70 tys. implantów, dla porównania w Niemczech blisko 1 milion – wynika z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej. Ale leczenie, niczym nieróżniące się od tego w Niemczech czy Szwecji, przyciąga również obcokrajowców, przede wszystkim denturystów z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Danii. Powód? Jest taniej.
Dziś średnia cena implantu i korony z łącznikiem w Polsce wynosi ok. 1200 EUR podczas kiedy w UE cena ta może sięgać nawet 1600 – 2400 EUR. I chociaż dentyści już teraz obserwują powolne wyrównywanie się cen usług, to wciąż turystyka stomatologiczna nastawiona właśnie na implanty ma przed sobą najlepsze lata.
- Otwarcie się gabinetu na leczenie implantologiczne oznacza otwarcie się także na zupełnie nową grupę pacjentów. Z jednej strony są to pacjenci, gotowi wydać od 10-50 tys. na leczenie wysokiej jakości z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, z drugiej strony obcokrajowcy. Ci najczęściej wybierają gabinety znajdujące się dużych miastach, łącząc odbudowę uzębienia ze zwiedzaniem np. Krakowa, Wrocławia czy Warszawy – wyjaśnia Wasio-Malinka.
Amerykanie chcą uczyć polskich dentystów
Dynamiczny rozwój rynku sprawia także, że rośnie zapotrzebowanie na specjalistów. Obecnie w Polsce pracuje ponad 1 tys. implantologów. To niewiele zważywszy, że w całym kraju, według Głównego Urzędu Statystycznego, działa ponad 22 tys. gabinetów stomatologicznych. Ta liczba jednak może się zmienić w ciągu najbliższych 5 lat. Kursy zakresu implantologii, należą dziś do najpopularniejszych w stomatologii. Jak szacują specjaliści rynku szkoleń, już dziś przyszły implantolog rocznie na swoją edukację w Polsce i zagranicą wydaje nawet 10-15 tys. złotych, rekordziści - 34 tys. na jeden kurs. Najwięcej dentyści, chcący specjalizować się w implantologii.
Boom implantologiczny w Polsce zauważyli także Amerykanie, którzy od 2009 roku kształcą polskich dentystów na New York University właśnie z zakresu leczenia implantologicznego. Pierwsza grupa, 10 dentystów ukończyła amerykańską uczelnię jesienią 2011 roku.
– Amerykanie chcą inwestować w rozwój polskiej implantologii, bo widzą w nas potencjał. Rynek w Polsce wciąż jest rynkiem wschodzącym, o ogromnym zapotrzebowaniu na specjalistów, którzy kształcili się zagranicą. Niestety dopiero od niedawna dentyści z kraju mogą kształcić się razem z 3 tys. kolegów z 26 państw na New York University. Dla rynku oznacza to nie tylko napływ nowych specjalistów z dyplomami zagranicznych uczelni, ale także transfer wiedzy, jakiego jeszcze nigdy nie mieliśmy – dodaje Wasio – Malinka.
Jest praca dla implantologa
Dziś w Polsce 1 implantolog przypada na około 20 gabinetów. Bywa, że specjaliści znajdują zatrudnienie w kilku praktykach jednocześnie. Są to także jedni z najlepiej opłacanych stomatologów, których zarobki często przekraczają 25 tys. miesięcznie. – Są dentyści, którzy w poniedziałek przyjmują w klinice w Katowicach, we wtorek we Wrocławiu, a w piątek w Krakowie. Gabinety wręcz prześcigają się w tym, aby mieć u siebie najlepszych specjalistów. Z drugiej strony wiele placówek stawia na edukację własnej kadry – mówi Wasio-Malinka.
Wasio-Malinka zwraca także uwagę na drugą stronę medalu rynku implantologicznego w Polsce. – Ostatnimi laty pojawiło się na rynku wiele tanich systemów implantologicznych, bez gwarancji międzynarodowych. To spore zagrożenie dla pacjenta, a przede wszystkim trwałości i jakość leczenia, a także efektu. Dlatego konieczne jest bardzo selektywne podejście w wyborze leczenia, w tych placówkach, które korzystają ze sprawdzonych systemów a także zatrudniają wykwalifikowanych i wyedukowanych implantologów – dodaje.
Dziś rynek prywatnych usług stomatologicznych w Polsce wart jest 7,1 mld zł. Wartość światowego rynku wycenia się na 3,2 miliardy USD. Do 2015 roku wartość światowego rynku ma wynieść 4,2 mld USD, przy średniej rocznej stopie wzrostu (CAGR) na poziomie 6%. Największym graczem na rynku jest Europa mająca aż 42 proc. udziałów w wartości rynku z roczną stopą wzrostu przewidywanego na poziomie 7% od roku 2010 do 2015 - podaje MarketsandMarkets.
Starzeje się społeczeństwo, potrzebne są implanty
Chociaż za leczenie implantologiczne trzeba zapłacić nawet 50 tys. złotych, w Polsce nie brakuje pacjentów, gotowych podjąć się go. Tym bardziej, że od ponad 2 lat banki w porozumieniu z gabinetami finansują tego typu zabiegi na kredyt. Rynek implantologiczny należy dziś do najdynamiczniej rozwijającej się dziedziny stomatologii w Polsce. To właśnie on, podnosi z roku na roku wartość całego rynku usług stomatologicznych. Jak szacują analitycy PMR Publications wartość tego rynku w Polsce do 2013 roku wynosić będzie ponad 10 mld złotych. W porównaniu do 2010 roku daje to blisko 3 miliardowy wzrost.
- Pojawianie się leczenia implantologicznego oraz jego upowszechnienie w ostatnich 5 latach zmieniło całkowicie obraz stomatologii w Polsce. Od kilku lat obserwujemy stale rosnący popyt ze strony pacjentów, którzy coraz częściej w swoich miastach poszukują tego typu leczenia, wymuszając tym samym rozwój oferty lokalnych NZOZ-ów i prywatnych gabinetów. Rośnie także popyt ze strony lekarzy i gabinetów. Ci drudzy nastawieni są przede wszystkim na inwestycje w sprzęt, nowoczesne systemy implantologiczne, technologię cyfrową oraz szkolenia i specjalistów – mówi Małgorzata Wasio-Malinka, dyrektor marketingu Dental Depot Wasio, dystrybutora implantów Biomet 3i.
Pacjent chce, pacjent dostaje
Nic dziwnego, już dziś zabiegi z zakresu implantologii stanowią ponad 40 proc. wszystkich zabiegów wykonywanych w gabinetach, w których ofercie znajduje się tego typu leczenie. Gabinety specjalizujące się wyłącznie w implantach potrafią rocznie wszczepiać od 500 do 600 implantów. Globalnie rocznie w Polsce wszczepianych jest ponad 70 tys. implantów, dla porównania w Niemczech blisko 1 milion – wynika z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej. Ale leczenie, niczym nieróżniące się od tego w Niemczech czy Szwecji, przyciąga również obcokrajowców, przede wszystkim denturystów z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Danii. Powód? Jest taniej.
Dziś średnia cena implantu i korony z łącznikiem w Polsce wynosi ok. 1200 EUR podczas kiedy w UE cena ta może sięgać nawet 1600 – 2400 EUR. I chociaż dentyści już teraz obserwują powolne wyrównywanie się cen usług, to wciąż turystyka stomatologiczna nastawiona właśnie na implanty ma przed sobą najlepsze lata.
- Otwarcie się gabinetu na leczenie implantologiczne oznacza otwarcie się także na zupełnie nową grupę pacjentów. Z jednej strony są to pacjenci, gotowi wydać od 10-50 tys. na leczenie wysokiej jakości z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, z drugiej strony obcokrajowcy. Ci najczęściej wybierają gabinety znajdujące się dużych miastach, łącząc odbudowę uzębienia ze zwiedzaniem np. Krakowa, Wrocławia czy Warszawy – wyjaśnia Wasio-Malinka.
Amerykanie chcą uczyć polskich dentystów
Dynamiczny rozwój rynku sprawia także, że rośnie zapotrzebowanie na specjalistów. Obecnie w Polsce pracuje ponad 1 tys. implantologów. To niewiele zważywszy, że w całym kraju, według Głównego Urzędu Statystycznego, działa ponad 22 tys. gabinetów stomatologicznych. Ta liczba jednak może się zmienić w ciągu najbliższych 5 lat. Kursy zakresu implantologii, należą dziś do najpopularniejszych w stomatologii. Jak szacują specjaliści rynku szkoleń, już dziś przyszły implantolog rocznie na swoją edukację w Polsce i zagranicą wydaje nawet 10-15 tys. złotych, rekordziści - 34 tys. na jeden kurs. Najwięcej dentyści, chcący specjalizować się w implantologii.
Boom implantologiczny w Polsce zauważyli także Amerykanie, którzy od 2009 roku kształcą polskich dentystów na New York University właśnie z zakresu leczenia implantologicznego. Pierwsza grupa, 10 dentystów ukończyła amerykańską uczelnię jesienią 2011 roku.
– Amerykanie chcą inwestować w rozwój polskiej implantologii, bo widzą w nas potencjał. Rynek w Polsce wciąż jest rynkiem wschodzącym, o ogromnym zapotrzebowaniu na specjalistów, którzy kształcili się zagranicą. Niestety dopiero od niedawna dentyści z kraju mogą kształcić się razem z 3 tys. kolegów z 26 państw na New York University. Dla rynku oznacza to nie tylko napływ nowych specjalistów z dyplomami zagranicznych uczelni, ale także transfer wiedzy, jakiego jeszcze nigdy nie mieliśmy – dodaje Wasio – Malinka.
Jest praca dla implantologa
Dziś w Polsce 1 implantolog przypada na około 20 gabinetów. Bywa, że specjaliści znajdują zatrudnienie w kilku praktykach jednocześnie. Są to także jedni z najlepiej opłacanych stomatologów, których zarobki często przekraczają 25 tys. miesięcznie. – Są dentyści, którzy w poniedziałek przyjmują w klinice w Katowicach, we wtorek we Wrocławiu, a w piątek w Krakowie. Gabinety wręcz prześcigają się w tym, aby mieć u siebie najlepszych specjalistów. Z drugiej strony wiele placówek stawia na edukację własnej kadry – mówi Wasio-Malinka.
Wasio-Malinka zwraca także uwagę na drugą stronę medalu rynku implantologicznego w Polsce. – Ostatnimi laty pojawiło się na rynku wiele tanich systemów implantologicznych, bez gwarancji międzynarodowych. To spore zagrożenie dla pacjenta, a przede wszystkim trwałości i jakość leczenia, a także efektu. Dlatego konieczne jest bardzo selektywne podejście w wyborze leczenia, w tych placówkach, które korzystają ze sprawdzonych systemów a także zatrudniają wykwalifikowanych i wyedukowanych implantologów – dodaje.
Dziś rynek prywatnych usług stomatologicznych w Polsce wart jest 7,1 mld zł. Wartość światowego rynku wycenia się na 3,2 miliardy USD. Do 2015 roku wartość światowego rynku ma wynieść 4,2 mld USD, przy średniej rocznej stopie wzrostu (CAGR) na poziomie 6%. Największym graczem na rynku jest Europa mająca aż 42 proc. udziałów w wartości rynku z roczną stopą wzrostu przewidywanego na poziomie 7% od roku 2010 do 2015 - podaje MarketsandMarkets.