Są zmiany w koszyku dla pacjentów po wszczepieniu endoprotezy. Jakie?
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 09.05.2016
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
Tagi: | koszyk, koszyk świadczeń, endoproteza, rehabilitacja, operacja |
A no na przykład takie, że szpital chorego poprowadzi za rękę. Zgodnie z propozycjami nowych świadczeń, które opublikowała Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, będzie to szybka ścieżka kierowania chorych na operację wszczepiania endoprotez, a także własny koordynator opieki przed i po zabiegu, a dla osób po zawale serca roczna opieka obejmująca m.in. rehabilitację i wizyty kontrolne.
Takie udogodnienia dla pacjentów mogę być już za kilka miesięcy. Taką informację możemy przeczytać na stronie "Dziennika Gazety Prawnej". Jak informuje dziennik, to efekt tego, że ministerstwo widzi, iż pacjenci po wyjściu ze szpitala często są pozostawieni sami sobie i efekty drogich operacji są marnowane.
Dzisiaj jest tak, że na zabiegi wszczepienia endoprotezy trzeba czekać nawet kilka lat, a zoperowani mają problem, by dostać się na rehabilitację. To ma się zmienić. Chory skarżący się na ból i mający kłopot z ruchomością stawów, którego lekarz podstawowej opieki zdrowotnej skieruje do specjalisty w ramach opieki koordynowanej, ma być przyjęty w ciągu miesiąca.
- Stamtąd w ciągu maksymalnie trzech miesięcy trafi do przyszpitalnej poradni kwalifikującej na operację. Tam od razu dostanie koordynatora, który będzie umawiać wizyty (także u innych specjalistów, nawet u ginekologa czy kardiologa) i badania oraz przypominać o ich terminach. Będzie też zbierać informacje o leczeniu w szpitalu i poza nim. Z kolei lekarz z poradni kwalifikującej oceni, czy to przypadek nagły, do zoperowania w ciągu trzech miesięcy, czy stabilny, który może zaczekać do pół roku. Wyedukuje też pacjenta, jak ma postępować przed zabiegiem i po nim, w razie potrzeby zleci przedoperacyjną rehabilitację. Po operacji chory trafi szybko na rehabilitację, którą zapewni szpital u siebie lub w innej placówce. Obejmie ona przynajmniej jeden pobyt w oddziale rehabilitacji oraz turnus usprawniania kończyny w poradni. Pacjent ma mieć też przynajmniej dwie, trzy wizyty kontrolne w ciągu kolejnego roku - czytam w "Dzienniku Gazety Prawnej".
Dzisiaj jest tak, że na zabiegi wszczepienia endoprotezy trzeba czekać nawet kilka lat, a zoperowani mają problem, by dostać się na rehabilitację. To ma się zmienić. Chory skarżący się na ból i mający kłopot z ruchomością stawów, którego lekarz podstawowej opieki zdrowotnej skieruje do specjalisty w ramach opieki koordynowanej, ma być przyjęty w ciągu miesiąca.
- Stamtąd w ciągu maksymalnie trzech miesięcy trafi do przyszpitalnej poradni kwalifikującej na operację. Tam od razu dostanie koordynatora, który będzie umawiać wizyty (także u innych specjalistów, nawet u ginekologa czy kardiologa) i badania oraz przypominać o ich terminach. Będzie też zbierać informacje o leczeniu w szpitalu i poza nim. Z kolei lekarz z poradni kwalifikującej oceni, czy to przypadek nagły, do zoperowania w ciągu trzech miesięcy, czy stabilny, który może zaczekać do pół roku. Wyedukuje też pacjenta, jak ma postępować przed zabiegiem i po nim, w razie potrzeby zleci przedoperacyjną rehabilitację. Po operacji chory trafi szybko na rehabilitację, którą zapewni szpital u siebie lub w innej placówce. Obejmie ona przynajmniej jeden pobyt w oddziale rehabilitacji oraz turnus usprawniania kończyny w poradni. Pacjent ma mieć też przynajmniej dwie, trzy wizyty kontrolne w ciągu kolejnego roku - czytam w "Dzienniku Gazety Prawnej".