Sukces Roku 2015: Cudom trzeba pomagać
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 12.01.2016
Źródło: BL
Gdyby w życiu nie zdarzały się cuda, słowa „cud” nie mielibyśmy w słowniku języka polskiego. Kim są laureaci nagrody „Sukces Roku 2015”, którzy słowa cud nie pozwolili wymazać ze słownika języka polskiego? W środę Wielka Gala – uroczystość ich uhonorowania. Przedtem: konferencja Priorytety w Ochronie Zdrowia. Zapraszamy do oglądania relacji na żywo.
Ksiądz Jan Kaczkowski w czerwcu 2012 r. usłyszał od lekarza, że przeżyje najwyżej pół roku. W grudniu od tego momentu minęły już 42 miesiące. I nie jest to jedyny cud, jeśli chodzi o księdza. Na czym polega ten drugi? Na stworzeniu hospicjum, które skutecznie pomaga cuda mnożyć, pomaga dłużej i lepiej przeżyć cierpiącym jak ksiądz Kaczkowski na choroby nowotworowe. Czym tłumaczyć cuda? Lepszymi – z tytułu profesji – dojściami do Pana Boga? Nie do końca. Ksiądz Kaczkowski od dziewięciu lat organizuje warsztaty dla młodych lekarzy. Studenci i rezydenci przychodzą do jego hospicjum i rozmawiają z chorymi. Odgrywają też scenki z aktorami. Wszystko po to, żeby potrafili rozmawiać z pacjentami takimi jak on sam.
Ktoś powiedział, że medycyna czyni cuda. Trudno przypisać to twierdzenie konkretnemu autorowi. Ale Wojciech Puzyna przekształcił swój szpital z małej powiatowej porodówki w przodującą placówkę ginekologiczną. Kliniczną, o najwyższym stopniu akredytacji. A przy tym przyjazną pacjentkom. Jerzy Karwowski z Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornie stworzył zaś jednostkę, która dopłaca do rehabilitacji poudarowej wbrew logice finansowej, wbrew kontraktom z NFZ. Za to w zgodzie z sercem. A wynik finansowy i tak jest zborny. Dariusz Oleński, szef szpitala oddalonego o trzy kwadranse od drogi z Białej Podlaskiej nad Bug, skierował swoje oczy na Białoruś. W miejsce, od którego większość Polaków postanowiła odwrócić wzrok. Niesłusznie. To Oleński odniósł sukces, nie większość. Polsko-Białoruski Szczyt Zdrowia, jego autorstwa, był sukcesem.
– Ból można uśmierzyć – mówi Aleksandra Ciałkowska-Rysz, Lider Roku 2015 w Ochronie Zdrowia w kategorii Działalność Edukacyjno-Szkoleniowa. To też rodzaju cudu, że zdołała przekonać dziesiątki tysięcy lekarzy do działania w celu skutecznego zapobiegania cierpieniu.
Kolejny cud sprawiła Beata Małecka-Libera. Udowodniła, że polityka zdrowotna ma szanse na ponadpartyjny konsensus. Może nie cała, ale przynajmniej w wybranych aspektach. Ustawa o zdrowiu publicznym popierana i przez byłą premier z PO, i przez nowego ministra z PiS, której patronowała Beata Małecka-Libera, została w końcu, po latach oczekiwań, przyjęta przez Sejm. Za jej sprawą.
To wszystko cuda, które mieszczą się w słownikowych definicjach. Słownik PWN podaje dwa znaczenia słowa cud: religijne – „niewytłumaczalne zjawisko, o którym sądzi się, że jest wynikiem działalności Boga”, i laickie – „niezwykły, szczęśliwy zbieg okoliczności”.
Nie licząc na cuda, nie czekając na nie, warto wierzyć, że się zdarzają. I jak uczy życie – podejmować nawet beznadziejne sprawy. Pomagać cudom – by się zdarzały, by to słowo nigdy nie zniknęło z naszego słownika.
Zapraszamy na bezpośrednią transmisję konferencji Priorytety 2016 w Ochronie Zdrowia, która rozpocznie się 13 stycznia 2016 r. o godzinie 9.30. Oglądajcie nas na www.termedia.pl .
Ktoś powiedział, że medycyna czyni cuda. Trudno przypisać to twierdzenie konkretnemu autorowi. Ale Wojciech Puzyna przekształcił swój szpital z małej powiatowej porodówki w przodującą placówkę ginekologiczną. Kliniczną, o najwyższym stopniu akredytacji. A przy tym przyjazną pacjentkom. Jerzy Karwowski z Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornie stworzył zaś jednostkę, która dopłaca do rehabilitacji poudarowej wbrew logice finansowej, wbrew kontraktom z NFZ. Za to w zgodzie z sercem. A wynik finansowy i tak jest zborny. Dariusz Oleński, szef szpitala oddalonego o trzy kwadranse od drogi z Białej Podlaskiej nad Bug, skierował swoje oczy na Białoruś. W miejsce, od którego większość Polaków postanowiła odwrócić wzrok. Niesłusznie. To Oleński odniósł sukces, nie większość. Polsko-Białoruski Szczyt Zdrowia, jego autorstwa, był sukcesem.
– Ból można uśmierzyć – mówi Aleksandra Ciałkowska-Rysz, Lider Roku 2015 w Ochronie Zdrowia w kategorii Działalność Edukacyjno-Szkoleniowa. To też rodzaju cudu, że zdołała przekonać dziesiątki tysięcy lekarzy do działania w celu skutecznego zapobiegania cierpieniu.
Kolejny cud sprawiła Beata Małecka-Libera. Udowodniła, że polityka zdrowotna ma szanse na ponadpartyjny konsensus. Może nie cała, ale przynajmniej w wybranych aspektach. Ustawa o zdrowiu publicznym popierana i przez byłą premier z PO, i przez nowego ministra z PiS, której patronowała Beata Małecka-Libera, została w końcu, po latach oczekiwań, przyjęta przez Sejm. Za jej sprawą.
To wszystko cuda, które mieszczą się w słownikowych definicjach. Słownik PWN podaje dwa znaczenia słowa cud: religijne – „niewytłumaczalne zjawisko, o którym sądzi się, że jest wynikiem działalności Boga”, i laickie – „niezwykły, szczęśliwy zbieg okoliczności”.
Nie licząc na cuda, nie czekając na nie, warto wierzyć, że się zdarzają. I jak uczy życie – podejmować nawet beznadziejne sprawy. Pomagać cudom – by się zdarzały, by to słowo nigdy nie zniknęło z naszego słownika.
Zapraszamy na bezpośrednią transmisję konferencji Priorytety 2016 w Ochronie Zdrowia, która rozpocznie się 13 stycznia 2016 r. o godzinie 9.30. Oglądajcie nas na www.termedia.pl .