Wyjaśnienie Ministerstwa wiele nie wyjaśnia
Redaktor: Ewa Gosiewska
Data: 10.08.2011
Źródło: "Gazeta Prawna"
Ustawa wprowadzająca sztywne marże hurtowe i detaliczne na leki refundowane, wejdzie w życie z początkiem 2012 r. Już teraz budzi wiele kontrowersji. Ministerstwo Zdrowia przygotowało wyjaśnienia do zmian planowanych w przepisach.
Jednak przygotowany przez Ministerstwo dokument nie rozwiewa gros wątpliwości. Kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi.
W świetle nowej ustawy marże na leki refundowane będą naliczane od ceny leku, która będzie wynikiem negocjacji Ministerstwa z producentem.
Jak tłumaczy w „Gazecie Prawnej” Łukasz Slawatyniec, prawnik w kancelarii CMS Cameron McKenna, ustawa ma wpływ nie tylko na zasady obrotu produktami refundowanymi, ale także na sposób wyliczenia i wysokość cen, które firmy muszą przedstawić Ministerstwu Zdrowia w ramach negocjacji jeszcze w tym roku. Według prawnika nowe przepisy zostały przygotowane przy uwzględnieniu najprostszego modelu dystrybucyjnego polski producent -polska hurtownia – apteka a wiele produktów w Polsce to specyfiki zagraniczne.
Część polskich firm ma jednak własne hurtownie (tzw. przedhurt). Powstaje więc pytanie, czy sztywna cena musi obowiązywać w ramach sprzedaży wewnątrzkorporacyjnej, czy dopiero w relacji z pierwszym niezależnym od koncernu producenta dystrybutorem.
.
Ponadto jeżeli Ministerstwo Zdrowia obniży cenę urzędową leku refundowanego, to jednocześnie apteki i hurtownie w całym kraju również muszą ją zmienić. Stawka za takie medykamenty musi być wszędzie taka sama. Oznacza to, że apteki i hurtownie przy zakupie większej ilości takich leków mogą sporo ryzykować.
Wiele wątpliwośći wbudza także ustawowy zakaz stosowania specjalnych promocji w sprzedaży leków refundowanych. Jak podaje „Gazeta Prawna”, w ministerialnym wyjaśnieniu podkreślono, że nowe przepisy zakazują także darowizn, nagród, prezentów, wycieczek, loterii, losowań, wszelkich form życzeń, transakcji wiązanej, ułatwień zakupów lub usług sponsorowanych, a także wszelkiego rodzaju talonów, bonów oraz innych korzyści. Tak więc szpitale, które dalej nie odsprzedają leku, nie mogą liczyć na rabaty czy upusty, co może być sporym problemem dla polskiej służby zdrowia.
W świetle nowej ustawy marże na leki refundowane będą naliczane od ceny leku, która będzie wynikiem negocjacji Ministerstwa z producentem.
Jak tłumaczy w „Gazecie Prawnej” Łukasz Slawatyniec, prawnik w kancelarii CMS Cameron McKenna, ustawa ma wpływ nie tylko na zasady obrotu produktami refundowanymi, ale także na sposób wyliczenia i wysokość cen, które firmy muszą przedstawić Ministerstwu Zdrowia w ramach negocjacji jeszcze w tym roku. Według prawnika nowe przepisy zostały przygotowane przy uwzględnieniu najprostszego modelu dystrybucyjnego polski producent -polska hurtownia – apteka a wiele produktów w Polsce to specyfiki zagraniczne.
Część polskich firm ma jednak własne hurtownie (tzw. przedhurt). Powstaje więc pytanie, czy sztywna cena musi obowiązywać w ramach sprzedaży wewnątrzkorporacyjnej, czy dopiero w relacji z pierwszym niezależnym od koncernu producenta dystrybutorem.
.
Ponadto jeżeli Ministerstwo Zdrowia obniży cenę urzędową leku refundowanego, to jednocześnie apteki i hurtownie w całym kraju również muszą ją zmienić. Stawka za takie medykamenty musi być wszędzie taka sama. Oznacza to, że apteki i hurtownie przy zakupie większej ilości takich leków mogą sporo ryzykować.
Wiele wątpliwośći wbudza także ustawowy zakaz stosowania specjalnych promocji w sprzedaży leków refundowanych. Jak podaje „Gazeta Prawna”, w ministerialnym wyjaśnieniu podkreślono, że nowe przepisy zakazują także darowizn, nagród, prezentów, wycieczek, loterii, losowań, wszelkich form życzeń, transakcji wiązanej, ułatwień zakupów lub usług sponsorowanych, a także wszelkiego rodzaju talonów, bonów oraz innych korzyści. Tak więc szpitale, które dalej nie odsprzedają leku, nie mogą liczyć na rabaty czy upusty, co może być sporym problemem dla polskiej służby zdrowia.
