Wyzwania inwestycyjne dla polskich szpitali A.D. 2011

Udostępnij:
Najbliższe lata będą okresem wielkich potrzeb inwestycyjnych w polskiej ochronie zdrowia. Opieka ambulatoryjna została w znacznej części pod względem własnościowym sprywatyzowana i jest coraz lepiej doinwestowana, ale lecznictwie stacjonarnym jest jeszcze wiele do zrobienia. A wymogi mamy bardziej wyśrubowane niż Wielka Brytania.
Nowa ustawa o działalności leczniczej poprzez promowanie modelu spółki kapitałowej stwarza lepsze możliwości do poszukiwania i pozyskiwania inwestorów. Można śmiało postawić tezę, że ten, kto nie zainwestuje w 2011 r. i następnych latach, zostanie w tyle. Zbyt późno utworzona spółka czy zbyt późne szukanie wsparcia, także, a może przede wszystkim u partnerów prywatnych, spowoduje doprowadzenie do marginalizacji części szpitali. W jakich zatem obszarach należy spodziewać się wyzwań inwestycyjnych? Odpowiedź jest prosta – we wszystkich.

Mówiąc o inwestycjach szpitalnych, myślimy przede wszystkim o tym obszarze. I takimi inwestycjami się chwalimy, na przykład na portalach wiadomości z rynku medycznego. Jesteśmy na etapie dużej aktywności inwestycyjnej w infrastrukturę szpitalną, budynki i wyposażenie. Jest coraz lepiej, ale kontrasty są znaczne. W tej samej placówce są oddziały z XXI I IX w. Remonty i inwestycje są często dokonywane na podstawie koncertu życzeń polityków oraz wpływowych lekarzy, a nie kompleksowego planu medycznego i wynikającego z niego planu funkcjonalno-użytkowego. Największym wyzwaniem będzie, moim zdaniem, konfrontacja cen na rynku budowlanym i sprzętowym, które już osiągnęły poziom zachodnioeuropejski, ze spodziewanymi przychodami pochodzącymi przede wszystkim ze współpracy z NFZ. Przychody polskich szpitali są i w najbliższym czasie będą nieproporcjonalnie niższe niż na Zachodzie, nawet po wzięciu pod uwagę różnic w dochodach narodowych per capita.

Całość tekstu będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Menadżera Zdrowia"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.