123RF

Za nieodwołanie wizyt nie będą grozić kary

Udostępnij:

Od 2025 r. pacjent we Francji zapłaci 5 euro za nieodwołanie terminu badania czy konsultacji. Szefostwo polskiego Ministerstwa Zdrowia uważa, że wprowadzenie kar finansowych za nieodwołane wizyty uderzyłoby w osoby o niskim statusie ekonomicznym, i proponuje inne rozwiązanie. 

Kary finanowe za nieodwołanie terminu badania czy konsultacji funkcjonują już np. w krajach skanydawskich. Często państwa różnicują wysokość stawki za niestawiennictwo w zależności od statusu społeczno-ekonomicznego pacjenta czy rodzaju świadczeń opieki zdrowotnej (na przykład wykluczone z opłat są świadczenia z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień) – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. 

Czy podobne rozwiązania są rozważane w Polsce? 

W ocenie Wojciecha Koniecznego, wiceministra zdrowia, wprowadzenie opłat w głównej mierze wpłynęłoby negatywnie na osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej albo przewlekle chorych, którzy statystycznie częściej korzystają ze świadczeń. Dodaje, że prawdopodobieństwo niestawienia się na wizytę jest większe.

Konieczny podkreśla, że nie ma badań, które jednoznacznie potwierdziłyby wpływ wprowadzenia opłat na zmniejszenie skali nieodwoływanych wizyt. Przykładowo, w Danii stosowano takie kary w formie pilotażu, ale ze względu na brak efektów nie zdecydowano się na ich wprowadzenie na stałe. Wiceminister twierdzi też, że dla celów pobierania opłaty świadczeniodawcy musieliby wdrożyć system egzekwowania kar za niestawienie się na świadczenie. 

Nieodwołane wizyty negatywnie wpływają na system ochrony zdrowia 
Wiceminister Konieczny podkreśla, że problem jest.

– W 2022 r. nieodwoływanie zaplanowanych świadczeń dotyczyło ok. 9,4 proc. zaplanowanych świadczeń. Można założyć, że w odniesieniu do innych świadczeń liczba tych, które nie zostały udzielone z powodu braku stawiennictwa, jest na zbliżonym poziomie ok. 10 proc. – wylicza. Zaznacza jednak, że zmiany będą.

Konieczny informuje, że za niepojawienie się na zaplanowanej wizycie w ustalonym terminie od 1 stycznia przyszłego roku pacjent zostanie skreślony z listy oczekujących.

– To spora dolegliwość, gdyż wiąże się z koniecznością ponownego wpisania na listę i oczekiwania na nowy termin – podkreśla.

e-Rejestracja ma ułatwić pacjentom zmianę wizyty
Od 1 lipca 2019 r. wprowadzono rozwiązanie, zgodnie z którym Narodowy Fundusz Zdrowia ma obowiązek wysyłania SMS zawierającego informację o zbliżającym się terminie (dotyczy to tych świadczeń, których harmonogramy są prowadzone za pomocą aplikacji udostępnianej przez NFZ). Natomiast w celu ułatwienia pacjentowi odwołania (i zmiany) terminu świadczenia są prowadzone prace nad systemem Centralnej e-Rejestracji.

Przeczytaj także: „Sposób na kolejki – nauczmy się liczyć!”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.