Jakość leczenia różna w województwach
Autor: Agata Solecka
Data: 25.02.2014
Źródło: MK
O stanie chirurgii onkologicznej w Polsce, która leczy 26 razy taniej niż w Stanach Zjednoczonych, oraz o różnicach w skuteczności terapii między województwami mówi prof. Krzysztof Herman, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii onkologicznej, kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej Centrum Onkologii w Krakowie.
Jakie rodzaje nowotworów poddają się leczeniu chirurgicznemu i jaka jest skuteczność takiej terapii?
Chirurgia onkologiczna zajmuje się przede wszystkim leczeniem nowotworów piersi, układu pokarmowego, skóry, tkanek miękkich i narządów dokrewnych. Udaje się wyleczyć 60-70 proc. chorych na te nowotwory, w tym trzy czwarte dzięki chirurgii. Chirurgia jest także podstawową metodą leczenia innych nowotworów, np. urologicznych, ginekologicznych, neurologicznych, pulmonologicznych, itd.
Jaka jest dostępność leczenia w wypadku chirurgii onkologicznej?
Jest bardzo zróżnicowana. Czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia (już po zdiagnozowaniu chorego) w różnych ośrodkach wynosi od kilku do kilkunastu tygodni. Najgorzej wygląda sytuacja w wypadku obciążonych chorych z zaawansowanym nowotworem, których leczenie jest trudne, bardzo kosztowne i nieopłacalne.
Czy w takiej sytuacji można mówić o dobrej skuteczności terapii?
Nie ma pełnych danych o skuteczności leczenia z podziałem na województwa i ośrodki. Istnieją jednak bardzo wyraźne różnice w wynikach leczenia (przeżyciach 5-letnich) w różnych województwach i ośrodkach, które nie są jedynie wynikiem różnego zaawansowania nowotworów, ale przede spowodowane są różnicami w jakości leczenia. Na przykładzie leczenia nowotworu piersi można powiedzieć jednak, że notuje się znamienne statystycznie różnice w przeżyciach chorych w zależności od częstości przeprowadzenia leczenia chirurgicznego. Różnice w stosowaniu leczenia chirurgicznego mogą być częściowo związane z różnicami w przeżyciach pomiędzy województwami, a wpływ ten oszacowano w analizie regresji na 25 proc. Obserwację tę dodatkowo wzmacnia fakt, że przeżycia są wyższe w województwach, w których częściej wykonywane są zabiegi oszczędzające.
Jakie są najskuteczniejsze metody terapii w chirurgii onkologicznej i jaka jest dostępność do nich w naszym kraju?
Najskuteczniejszą metodą terapii w chirurgii onkologicznej jest radykalne usunięcie nowotworu.
Czy koszty, podobnie jak jakość leczenia, różnią się w zależności od regionu?
Tak i wynoszą od 20 do 41 tys. zł. Duże zróżnicowanie notujemy przede wszystkim w zakresie chemioterapii, która stanowi od 25 proc. (woj. kujawsko-pomorskie) do 48 proc. (woj. podlaskie) wszystkich kosztów leczenia. Koszty stosowania chemioterapii wynoszą średnio 13,6 tys. zł, a radioterapii - 6,9 tys. zł na chorego leczonego daną metodą. Pozostałe koszty (6,5 tys. zł) obejmują m.in. diagnostykę, leczenie chirurgiczne (3,1 tys. zł) oraz ambulatoryjne.
Jak wyglądamy na tle Europy i świata?
Na przykładzie raka piersi powiem, że średnie koszty leczenia chorych należą w Polsce do najniższych nie tylko w Europie. W USA wynoszą od 100 tys. USD, w tym leczenia chirurgicznego - od 31 tys. USD, co stanowi ok. 40 proc. wszystkich kosztów. Gdy te dane porównamy z polskimi, to wynika z nich, że leczenie raka piersi w Polsce jest średnio 6 razy tańsze, w tym chirurgiczne jest średnio 26 razy tańsze niż w USA.
Co pan sądzi o uwolnieniu limitów leczenia onkologicznego, w tym chirurgii onkologicznej?
To jest bardzo dobry pomysł, ale winien dotyczyć jedynie ośrodków wyspecjalizowanych w leczeniu kompleksowym nowotworów, czyli centrów onkologii.
Jak wygląda Polska na tle Europy, jeżeli chodzi o wyniki leczenia oraz dostępność do niego?
Wyniki leczenia nowotworów w Polsce systematycznej się poprawiają, ale nadal wyniki przeżyć 5-letnich są gorsze o ok. 10 proc. w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Dostępność do leczenia jest bardzo zróżnicowana w zależności od konkretnej sytuacji i ogólnie jest gorsza niż w Europie Zachodniej, ale brak jest szczegółowej, poważnej inwentaryzacji tego problemu.
Czy przykładem może być radioterapia?
W USA ok. 80 proc. chorych uzyskuje radioterapię w leczeniu raka piersi, w Kanadzie - 60 proc. Chemioterapię stosuje się w Kanadzie niemal u połowy chorych na raka piersi. Niestety, nie ma danych na temat odsetka chorych na raka piersi, otrzymujących radioterapię lub leczenie systemowe w Polsce.
Chirurgia onkologiczna zajmuje się przede wszystkim leczeniem nowotworów piersi, układu pokarmowego, skóry, tkanek miękkich i narządów dokrewnych. Udaje się wyleczyć 60-70 proc. chorych na te nowotwory, w tym trzy czwarte dzięki chirurgii. Chirurgia jest także podstawową metodą leczenia innych nowotworów, np. urologicznych, ginekologicznych, neurologicznych, pulmonologicznych, itd.
Jaka jest dostępność leczenia w wypadku chirurgii onkologicznej?
Jest bardzo zróżnicowana. Czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia (już po zdiagnozowaniu chorego) w różnych ośrodkach wynosi od kilku do kilkunastu tygodni. Najgorzej wygląda sytuacja w wypadku obciążonych chorych z zaawansowanym nowotworem, których leczenie jest trudne, bardzo kosztowne i nieopłacalne.
Czy w takiej sytuacji można mówić o dobrej skuteczności terapii?
Nie ma pełnych danych o skuteczności leczenia z podziałem na województwa i ośrodki. Istnieją jednak bardzo wyraźne różnice w wynikach leczenia (przeżyciach 5-letnich) w różnych województwach i ośrodkach, które nie są jedynie wynikiem różnego zaawansowania nowotworów, ale przede spowodowane są różnicami w jakości leczenia. Na przykładzie leczenia nowotworu piersi można powiedzieć jednak, że notuje się znamienne statystycznie różnice w przeżyciach chorych w zależności od częstości przeprowadzenia leczenia chirurgicznego. Różnice w stosowaniu leczenia chirurgicznego mogą być częściowo związane z różnicami w przeżyciach pomiędzy województwami, a wpływ ten oszacowano w analizie regresji na 25 proc. Obserwację tę dodatkowo wzmacnia fakt, że przeżycia są wyższe w województwach, w których częściej wykonywane są zabiegi oszczędzające.
Jakie są najskuteczniejsze metody terapii w chirurgii onkologicznej i jaka jest dostępność do nich w naszym kraju?
Najskuteczniejszą metodą terapii w chirurgii onkologicznej jest radykalne usunięcie nowotworu.
Czy koszty, podobnie jak jakość leczenia, różnią się w zależności od regionu?
Tak i wynoszą od 20 do 41 tys. zł. Duże zróżnicowanie notujemy przede wszystkim w zakresie chemioterapii, która stanowi od 25 proc. (woj. kujawsko-pomorskie) do 48 proc. (woj. podlaskie) wszystkich kosztów leczenia. Koszty stosowania chemioterapii wynoszą średnio 13,6 tys. zł, a radioterapii - 6,9 tys. zł na chorego leczonego daną metodą. Pozostałe koszty (6,5 tys. zł) obejmują m.in. diagnostykę, leczenie chirurgiczne (3,1 tys. zł) oraz ambulatoryjne.
Jak wyglądamy na tle Europy i świata?
Na przykładzie raka piersi powiem, że średnie koszty leczenia chorych należą w Polsce do najniższych nie tylko w Europie. W USA wynoszą od 100 tys. USD, w tym leczenia chirurgicznego - od 31 tys. USD, co stanowi ok. 40 proc. wszystkich kosztów. Gdy te dane porównamy z polskimi, to wynika z nich, że leczenie raka piersi w Polsce jest średnio 6 razy tańsze, w tym chirurgiczne jest średnio 26 razy tańsze niż w USA.
Co pan sądzi o uwolnieniu limitów leczenia onkologicznego, w tym chirurgii onkologicznej?
To jest bardzo dobry pomysł, ale winien dotyczyć jedynie ośrodków wyspecjalizowanych w leczeniu kompleksowym nowotworów, czyli centrów onkologii.
Jak wygląda Polska na tle Europy, jeżeli chodzi o wyniki leczenia oraz dostępność do niego?
Wyniki leczenia nowotworów w Polsce systematycznej się poprawiają, ale nadal wyniki przeżyć 5-letnich są gorsze o ok. 10 proc. w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Dostępność do leczenia jest bardzo zróżnicowana w zależności od konkretnej sytuacji i ogólnie jest gorsza niż w Europie Zachodniej, ale brak jest szczegółowej, poważnej inwentaryzacji tego problemu.
Czy przykładem może być radioterapia?
W USA ok. 80 proc. chorych uzyskuje radioterapię w leczeniu raka piersi, w Kanadzie - 60 proc. Chemioterapię stosuje się w Kanadzie niemal u połowy chorych na raka piersi. Niestety, nie ma danych na temat odsetka chorych na raka piersi, otrzymujących radioterapię lub leczenie systemowe w Polsce.