Patologie w zakupach aparatów do radioterapii w szpitalach publicznych
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 16.01.2013
Źródło: Puls Biznesu
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Publiczne placówki leczące raka przepłacają za sprzęt do radioterapii, a resort zdrowia chowa głowę w piasek.
Czy to możliwe, by za to samo urządzenie do radioterapii jeden szpital onkologiczny zapłacił 8,3 mln zł, a drugi ponad dwa razy więcej? W Polsce, niestety, tak - pisze "Puls Biznesu".
Radioterapia to — obok chirurgii — podstawowa metoda leczenia chorych na nowotwory złośliwe. O jej znaczeniu świadczy to, że zakupy sprzętu do napromieniowań pacjentów pochłaniają ponad połowę z 250 mln zł, jakie co roku resort zdrowia wydaje w ramach narodowego programu zwalczania raka (w 2011 r. było to 155 mln zł, w 2012 r. 127 mln zł, a plan na 2013 r. także zakłada 127 mln zł).
Do puli wydatków dziesiątki milionów dokładają ponadto poszczególne szpitale.
Radioterapia to — obok chirurgii — podstawowa metoda leczenia chorych na nowotwory złośliwe. O jej znaczeniu świadczy to, że zakupy sprzętu do napromieniowań pacjentów pochłaniają ponad połowę z 250 mln zł, jakie co roku resort zdrowia wydaje w ramach narodowego programu zwalczania raka (w 2011 r. było to 155 mln zł, w 2012 r. 127 mln zł, a plan na 2013 r. także zakłada 127 mln zł).
Do puli wydatków dziesiątki milionów dokładają ponadto poszczególne szpitale.