Rzeszów postawi sobie oddział dziecięcej onkohematologii
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 19.08.2013
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
W Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie powstanie ośrodek onkohematologii. Zniknęła najważniejsza przeszkoda wstrzymująca budowę - będą pieniądze na całą inwestycję. Taką decyzję podjął zarząd województwa.
-Decyzję o powstaniu oddziału onkohematologicznego w rzeszowskiej "dwójce" podjął poprzedni zarząd. Budowa miała rozpocząć się już w kwietniu, ale okazało się, że najtańsza oferta wykonawcy była dużo wyższa, niż przewidywał kosztorys. Na budowę zapisano 7 mln zł, a po przetargu wyszło, że realny koszt tej inwestycji to blisko 13,5 mln zł. Losy inwestycji ważyły się przez kilka tygodni. Nowy zarząd województwa musiał szukać brakującej kwoty - pisze "Gazeta Wyborcza".
O tym, jak bardzo potrzebny jest ten oddział, świadczą liczby. Każdego roku u 100 dzieci z Podkarpacia rozpoznawany jest nowotwór. - Dzieci, które trafiają do nas i u nas są wstępnie diagnozowane, muszą kontynuować leczenie w ośrodkach w Lublinie, Krakowie i Warszawie. To leczenie trwa od kilku tygodni do wielu miesięcy. Dla dziecka ważna jest obecność rodzica. Leczenie w odległym ośrodku to dla rodziców dodatkowy problem - mówi dziennikowi prof. Bartosz Korczowski ordynator oddziału pediatrii w rzeszowskim szpitalu.
O tym, jak bardzo potrzebny jest ten oddział, świadczą liczby. Każdego roku u 100 dzieci z Podkarpacia rozpoznawany jest nowotwór. - Dzieci, które trafiają do nas i u nas są wstępnie diagnozowane, muszą kontynuować leczenie w ośrodkach w Lublinie, Krakowie i Warszawie. To leczenie trwa od kilku tygodni do wielu miesięcy. Dla dziecka ważna jest obecność rodzica. Leczenie w odległym ośrodku to dla rodziców dodatkowy problem - mówi dziennikowi prof. Bartosz Korczowski ordynator oddziału pediatrii w rzeszowskim szpitalu.