Sąd: bydgoski NFZ oszukał Centrum Onkologii na 23 miliony złotych
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 19.12.2012
Źródło: Gazeta Pomorska
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Bydgoskie Centrum Onkologii domagało się w sądzie spłaty przez kujawsko-pomorski NFZ aż 23 mln zł za tak zwane nadwykonania z lat 2010-2011. Sąd przyznał rację szpitalowi.
Bydgoskie Centrum Onkologii domagało się w sądzie spłaty przez kujawsko-pomorski NFZ aż 23 mln zł za tak zwane nadwykonania z lat 2010-2011. Sąd przyznał rację szpitalowi.
-Mimo orzeczenia, które zapadło w bydgoskim sądzie, nie wiadomo, kiedy Centrum Onkologii dostanie zasądzone pieniądze od funduszu. Rzecznik NFZ już zapowiada odwołanie się od wyroku. A tymczasem bydgoska lecznica jest zmuszona na kredyt leczyć tysiące pacjentów z całej Polski - pisze "Gazeta Pomorska".
Tak ogromny, wynoszący już 23 mln zł dług narodowego funduszu wobec bydgoskiego CO to jeszcze zaszłość z lat 2010 i 2011.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, że szpital słusznie domaga się spłaty za nadwykonania. A pod tym pojęciem kryją się zabiegi ratujące życie pacjentów, które nie zostały uwzględnione w budżecie szpitala na wymienione lata. Sprawa rozliczeń między NFZ a CO po raz pierwszy w historii trafiła na wokandę.
- Jestem zdumiony, że po szesnastu latach kierowania szpitalem, który wyrósł na przodującą w Polsce klinikę specjalizującą się w leczeniu najpoważniejszych schorzeń, musieliśmy zdecydować się na taką drogę dochodzenia swoich roszczeń - mówił dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor CO w rozmowie w studio TVP Bydgoszcz.
Wyrok pierwszej instancji jest nieprawomocny. Ale NFZ ma marne szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania.
-Mimo orzeczenia, które zapadło w bydgoskim sądzie, nie wiadomo, kiedy Centrum Onkologii dostanie zasądzone pieniądze od funduszu. Rzecznik NFZ już zapowiada odwołanie się od wyroku. A tymczasem bydgoska lecznica jest zmuszona na kredyt leczyć tysiące pacjentów z całej Polski - pisze "Gazeta Pomorska".
Tak ogromny, wynoszący już 23 mln zł dług narodowego funduszu wobec bydgoskiego CO to jeszcze zaszłość z lat 2010 i 2011.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, że szpital słusznie domaga się spłaty za nadwykonania. A pod tym pojęciem kryją się zabiegi ratujące życie pacjentów, które nie zostały uwzględnione w budżecie szpitala na wymienione lata. Sprawa rozliczeń między NFZ a CO po raz pierwszy w historii trafiła na wokandę.
- Jestem zdumiony, że po szesnastu latach kierowania szpitalem, który wyrósł na przodującą w Polsce klinikę specjalizującą się w leczeniu najpoważniejszych schorzeń, musieliśmy zdecydować się na taką drogę dochodzenia swoich roszczeń - mówił dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor CO w rozmowie w studio TVP Bydgoszcz.
Wyrok pierwszej instancji jest nieprawomocny. Ale NFZ ma marne szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania.