pexels
Szybki test pomoże diagnozować bezdech u dzieci?
Autor: Alicja Wesołowska
Data: 08.08.2017
Źródło: News-medical/AW
Działy:
Doniesienia naukowe
Aktualności
Tagi: | bezdech senny |
Analiza komputerowa poziomu tlenu we krwi podczas snu znacząco pomaga w diagnozowaniu bezdechu sennego u dzieci. Sprawdza się zwłaszcza u pacjentów, u których bezdech jest nasilony.
Naukowcy podkreślają, że wiele dzieci, które cierpią na bezdech senny, pozostaje niediagnozowane. Przyczyn jest wiele: badanie wymaga przyjazdu do specjalistycznej placówki i najczęściej pozostania w niej przez całą noc, a niezbędna aparatura może przerażać dzieci.
- Uproszczenie procedury i znaczące zredukowanie jej kosztów mogłoby pomóc w diagnozowaniu dzieci z grupy podwyższonego ryzyka, zwłaszcza w miejscach, gdzie dostęp do specjalistycznych przychodni jest utrudniony – mówi autor badania, prof. David Gozal z Uniwersytetu w Chicago i były prezes American Thoracic Society (ATS).
W wydawanym przez to towarzystwo czasopiśmie American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine międzynarodowa grupa badaczy opisała opracowany przez nich zautomatyzowany test, który porządkuje 23 rodzaje danych klinicznych w algorytm przydatny w diagnostyce. Wszystkie zebrane dane pochodzą z pulsoksymetru, który mierzy puls i zawartość tlenu we krwi.
Okazało się, ze takie badanie redukuje koszty diagnostyki o 90 – 95 procent w porównaniu do polisomnografii.
Zdaniem naukowców precyzja badania pulsoksymetrem była na wystarczającym poziomie i sprawdzała się tym lepiej, im poważniejsza była choroba dziecka. Test wykrywał około 75 proc. dzieci z łagodnym bezdechem sennym (z których większość nie wymagała leczenia), 82 procent dzieci z bezdechem sennym o średnim nasileniu i 90 proc. dzieci, u których choroba była nasilona.
- Uproszczenie procedury i znaczące zredukowanie jej kosztów mogłoby pomóc w diagnozowaniu dzieci z grupy podwyższonego ryzyka, zwłaszcza w miejscach, gdzie dostęp do specjalistycznych przychodni jest utrudniony – mówi autor badania, prof. David Gozal z Uniwersytetu w Chicago i były prezes American Thoracic Society (ATS).
W wydawanym przez to towarzystwo czasopiśmie American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine międzynarodowa grupa badaczy opisała opracowany przez nich zautomatyzowany test, który porządkuje 23 rodzaje danych klinicznych w algorytm przydatny w diagnostyce. Wszystkie zebrane dane pochodzą z pulsoksymetru, który mierzy puls i zawartość tlenu we krwi.
Okazało się, ze takie badanie redukuje koszty diagnostyki o 90 – 95 procent w porównaniu do polisomnografii.
Zdaniem naukowców precyzja badania pulsoksymetrem była na wystarczającym poziomie i sprawdzała się tym lepiej, im poważniejsza była choroba dziecka. Test wykrywał około 75 proc. dzieci z łagodnym bezdechem sennym (z których większość nie wymagała leczenia), 82 procent dzieci z bezdechem sennym o średnim nasileniu i 90 proc. dzieci, u których choroba była nasilona.