Choroba demokratyczna
Autor: Anita Jóźwiak
Data: 16.04.2014
O przyczynach dny moczanowej, chorobie powszechnej szczególnie wśród mężczyzn mówi prof. Piotr Wiland, kierownik Katedry i Kliniki Reumatologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Co jest przyczyną dny moczanowej?
Kiedy patrzymy na czasy historyczne, widać, że ludzie nie wiedzieli, co to za choroba i przyjmowali ją jak zrządzenie losu. W tej chwili jesteśmy o wiele mądrzejsi, wiemy, co jest jej przyczyną. W naszym organizmie dochodzi do zwiększonego stężenia kwasu moczowego, a to długotrwałe utrzymywanie się prowadzi do odkładania się złogów moczanów w stawach, ale także pod skórą czy okolicach ucha. Jeśli kwas moczanowy zajmuje dużą liczbę stawów, dochodzi do napadów ataku dny, a jeśli chory nie zwraca na to uwagi, także do postaci przewlekłej, gdzie mogą wystąpić różne problemy, w tym i kłopoty z chodzeniem. Dzieje się tak czasem tylko dlatego, że chorzy nie byli uświadomieni, że w tej chorobie ważny jest umiar w jedzeniu i piciu, szczególnie napojów wyskokowych. Dieta i alkohol są także przyczyną zwiększenia stężenia kwasu moczowego i wtedy napady dny będą niewątpliwie częstsze.
Kto choruję na dnę?
Głównie mężczyźni około 45. roku życia, ale także kobiety po 60. roku życia. Być może kobiety są do pewnego wieku bardziej chronione przez estrogeny, a może po prostu zdrowiej żyją. Tego nie wiemy. Trzeba także pamiętać, że niektóre leki moczopędne mogą zwiększać stężenie kwasu moczanowego w organizmie.
Kiedyś dna była chorobą ludzi z klas wyższych.
I tak i nie. Z jednej strony, na pewno ludzie z niższych sfer nie mogli sobie pozwolić na zjedzenie co dzień kawałka czerwonego mięsa czy nie stać ich było na alkohol, ale z drugiej, strony przekazy, którymi dysponujemy, dotyczą osób z klas bogatszych. O plebsie nie pisano. Teraz wiemy, że to choroba demokratyczna i dotyka w równym stopniu wszystkie warstwy społeczne, ale na pewno styl życia ma znaczenie. W leczeniu trzeba wpływać na chorego, aby np. zrezygnował z dwóch piw dziennie czy przeszedł na dietę bardziej jarską, bo to służy zmniejszaniu stężenia kwasu moczowego w organizmie.
Jakie są objawy dny?
To są napady bólu, bardzo silnego bez wyraźnych przyczyn. Bolą stawy stóp, kolan czy inne stawy. Wtedy najczęściej chory nie zgłasza się do lekarza, bo twierdzi, że nie ma siły, albo liczy, że ból minie. I rzeczywiście po kilku dniach ustaje, tyle że potem powraca. Między napadami chory może nie odczuwać żadnych dolegliwości, ale równocześnie dna nie jest chorobą izolowaną i wiąże się z otyłością, chorobami nerek czy nadciśnieniem. Dlatego przy jej leczeniu zawsze należy wziąć pod uwagę choroby współistniejące.
Do jakiego lekarza powinien zgłosić się chory?
Do każdego. Zarówno reumatolog, jak i lekarz rodzinny mogą pomoc. Problemem jest to, że lekarze rodzinni czasami nie wypisują skierowań na pomiar kwasu moczowego, a to w wielu wypadkach pozwoliłoby na rozpoczęcie leczenia.
Jak leczyć dnę moczanową?
Farmakologicznie . Lekiem pierwszego rzutu jest allopurinol. Leczymy w ten sposób, aby stężenie kwasu moczanowego było poniżej 6 miligramów w długim okresie - przynajmniej przez rok. To jest ważne, bo chorzy, często przyjmując jedno opakowanie leków, uważają, że są już zdrowi i to wystarczy. A to nie wystarcza, bo chodzi o utrzymywanie tego stężenia poniżej 6 miligramów. Aby to wiedzieć, należy wykonywać badania. Trzeba podejmować także leczenie profilaktyczne, które by zmniejszało częstość napadów dny; podajemy wtedy niesteroidowe leki przeciwzapalne czy kolchicynę, czasem także glikokosteroidy.
Kiedy patrzymy na czasy historyczne, widać, że ludzie nie wiedzieli, co to za choroba i przyjmowali ją jak zrządzenie losu. W tej chwili jesteśmy o wiele mądrzejsi, wiemy, co jest jej przyczyną. W naszym organizmie dochodzi do zwiększonego stężenia kwasu moczowego, a to długotrwałe utrzymywanie się prowadzi do odkładania się złogów moczanów w stawach, ale także pod skórą czy okolicach ucha. Jeśli kwas moczanowy zajmuje dużą liczbę stawów, dochodzi do napadów ataku dny, a jeśli chory nie zwraca na to uwagi, także do postaci przewlekłej, gdzie mogą wystąpić różne problemy, w tym i kłopoty z chodzeniem. Dzieje się tak czasem tylko dlatego, że chorzy nie byli uświadomieni, że w tej chorobie ważny jest umiar w jedzeniu i piciu, szczególnie napojów wyskokowych. Dieta i alkohol są także przyczyną zwiększenia stężenia kwasu moczowego i wtedy napady dny będą niewątpliwie częstsze.
Kto choruję na dnę?
Głównie mężczyźni około 45. roku życia, ale także kobiety po 60. roku życia. Być może kobiety są do pewnego wieku bardziej chronione przez estrogeny, a może po prostu zdrowiej żyją. Tego nie wiemy. Trzeba także pamiętać, że niektóre leki moczopędne mogą zwiększać stężenie kwasu moczanowego w organizmie.
Kiedyś dna była chorobą ludzi z klas wyższych.
I tak i nie. Z jednej strony, na pewno ludzie z niższych sfer nie mogli sobie pozwolić na zjedzenie co dzień kawałka czerwonego mięsa czy nie stać ich było na alkohol, ale z drugiej, strony przekazy, którymi dysponujemy, dotyczą osób z klas bogatszych. O plebsie nie pisano. Teraz wiemy, że to choroba demokratyczna i dotyka w równym stopniu wszystkie warstwy społeczne, ale na pewno styl życia ma znaczenie. W leczeniu trzeba wpływać na chorego, aby np. zrezygnował z dwóch piw dziennie czy przeszedł na dietę bardziej jarską, bo to służy zmniejszaniu stężenia kwasu moczowego w organizmie.
Jakie są objawy dny?
To są napady bólu, bardzo silnego bez wyraźnych przyczyn. Bolą stawy stóp, kolan czy inne stawy. Wtedy najczęściej chory nie zgłasza się do lekarza, bo twierdzi, że nie ma siły, albo liczy, że ból minie. I rzeczywiście po kilku dniach ustaje, tyle że potem powraca. Między napadami chory może nie odczuwać żadnych dolegliwości, ale równocześnie dna nie jest chorobą izolowaną i wiąże się z otyłością, chorobami nerek czy nadciśnieniem. Dlatego przy jej leczeniu zawsze należy wziąć pod uwagę choroby współistniejące.
Do jakiego lekarza powinien zgłosić się chory?
Do każdego. Zarówno reumatolog, jak i lekarz rodzinny mogą pomoc. Problemem jest to, że lekarze rodzinni czasami nie wypisują skierowań na pomiar kwasu moczowego, a to w wielu wypadkach pozwoliłoby na rozpoczęcie leczenia.
Jak leczyć dnę moczanową?
Farmakologicznie . Lekiem pierwszego rzutu jest allopurinol. Leczymy w ten sposób, aby stężenie kwasu moczanowego było poniżej 6 miligramów w długim okresie - przynajmniej przez rok. To jest ważne, bo chorzy, często przyjmując jedno opakowanie leków, uważają, że są już zdrowi i to wystarczy. A to nie wystarcza, bo chodzi o utrzymywanie tego stężenia poniżej 6 miligramów. Aby to wiedzieć, należy wykonywać badania. Trzeba podejmować także leczenie profilaktyczne, które by zmniejszało częstość napadów dny; podajemy wtedy niesteroidowe leki przeciwzapalne czy kolchicynę, czasem także glikokosteroidy.