123RF
Ryzyko sercowo-naczyniowe u młodocianych z toczniem rumieniowatym układowym
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 03.10.2023
Diagnoza choroby reumatycznej oznacza konieczność monitorowania pacjenta pod kątem powikłań; zależność jest tym silniejsza, im młodszy wiek zachorowania. Przekonuje o tym najnowsza publikacja z „Arthritis & Rheumatology”.
Toczeń rumieniowaty układowy objawia się przed 16. rokiem życia w 10–20 proc. wszystkich przypadków. W tej postaci choroby przebieg kliniczny jest cięższy, podobnie jak powikłania narządowe, w tym zmiany miażdżycowe. Z uwagi na fakt, iż incydenty sercowo-naczyniowe (nierozerwalnie związane z uszkodzeniem śródbłonka) nadal pozostają jedną z najczęstszych przyczyn zgonów, to pacjenci z toczniem o wczesnym początku wymagają szczególnie ścisłego monitorowania.
Zespół badaczy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Szwecji przeprowadził randomizowane badanie, w którym 151 pacjentów poniżej 18. roku życia z rozpoznanym toczniem rumieniowatym układowym przydzielono losowo do otrzymywania atorwastatyny lub placebo; na początku badania oraz po 3 latach przeprowadzano USG tętnic szyjnych z oceną kompleksu intima-media (IMT), a także pobierano krew do oznaczenia lipidogramu.
U większości pacjentów na początku badania ryzyko chorób sercowo-naczyniowych było ogólnie niskie; w zależności od wyjściowego i końcowego wskaźnika intima-media podzielono pacjentów na trzy grupy – o wysokim, pośrednim i niskim tempie progresji zmian miażdżycowych w tętnicach. Wykazano, że w grupie placebo pacjenci o wyższej progresji, w porównaniu z osobami z niższą, charakteryzowali się średnio wyższymi stężeniami cholesterolu całkowitego oraz LDL, jednak oznaczenia mieściły się w granicach normy.
U pacjentów leczonych atorwastatyną – zgodnie z oczekiwaniami – stwierdzono obniżone stężenie cholesterolu LDL po 36 miesiącach, jednak mimo to u 36 proc. pacjentów w dalszym ciągu stwierdzono wysoki postęp zmian miażdżycowych, co sugeruje inne niż lipidowe czynniki stymulujące progresję zmian miażdżycowych w tej podgrupie pacjentów.
W powyższym badaniu rzuca się w oczy znaczna heterogeniczność trajektorii postępu miażdżycy i tym samym ryzyka sercowo-naczyniowego; z pewnością jest to grupa pacjentów wymagających monitorowania i regularnej stratyfikacji ryzyka.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Zespół badaczy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Szwecji przeprowadził randomizowane badanie, w którym 151 pacjentów poniżej 18. roku życia z rozpoznanym toczniem rumieniowatym układowym przydzielono losowo do otrzymywania atorwastatyny lub placebo; na początku badania oraz po 3 latach przeprowadzano USG tętnic szyjnych z oceną kompleksu intima-media (IMT), a także pobierano krew do oznaczenia lipidogramu.
U większości pacjentów na początku badania ryzyko chorób sercowo-naczyniowych było ogólnie niskie; w zależności od wyjściowego i końcowego wskaźnika intima-media podzielono pacjentów na trzy grupy – o wysokim, pośrednim i niskim tempie progresji zmian miażdżycowych w tętnicach. Wykazano, że w grupie placebo pacjenci o wyższej progresji, w porównaniu z osobami z niższą, charakteryzowali się średnio wyższymi stężeniami cholesterolu całkowitego oraz LDL, jednak oznaczenia mieściły się w granicach normy.
U pacjentów leczonych atorwastatyną – zgodnie z oczekiwaniami – stwierdzono obniżone stężenie cholesterolu LDL po 36 miesiącach, jednak mimo to u 36 proc. pacjentów w dalszym ciągu stwierdzono wysoki postęp zmian miażdżycowych, co sugeruje inne niż lipidowe czynniki stymulujące progresję zmian miażdżycowych w tej podgrupie pacjentów.
W powyższym badaniu rzuca się w oczy znaczna heterogeniczność trajektorii postępu miażdżycy i tym samym ryzyka sercowo-naczyniowego; z pewnością jest to grupa pacjentów wymagających monitorowania i regularnej stratyfikacji ryzyka.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak