Czy chory na cukrzycę może wypić drinka i poprawić nastrój kawą

Udostępnij:
- Używki w cukrzycy? Jeżeli w umiarkowanych ilościach, to… chyba tak - zapewnia - prof. Józef Drzewoski, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Farmakologii Klinicznej Centrum Kliniczno-Dydaktycznego w Łodzi. Swoje racje przedstawi na kongresie Top Medical Trends.
Podczas kongresu profesor wygłosi wykład. „Alkohol, kawa, herbata, czekolada i jakość snu a ryzyko rozwoju cukrzycy i jej powikłań”. O czym będzie mówił? Poniżej rozmowa z Józefem Drzewoskim.

- W jaki sposób na ryzyko rozwoju cukrzycy wpływają używki?

- Patogeneza cukrzycy nie jest do końca wyjaśniona. W procesie chorobowym postuluje się udział wielu czynników, w tym środowiskowych. Czynniki środowiskowe mogą zwiększać ryzyko zachorowania na różne choroby, w tym na cukrzycę. A co do używek: niektóre z nich, odpowiednio stosowane, mogą okazać się jednak przyjazne człowiekowi. Mogą bowiem zmniejszać ryzyko rozwoju choroby, a także ryzyko jej powikłań. Jeśli tak jest to używki takie jak alkohol, herbata, kawa lub czekolada muszą być również uwzględnione jako te, które mogą oddziaływać na przebieg cukrzycy i innych chorób.

- Używki kojarzą się zazwyczaj z przyjemnością. Czy jednak chory na cukrzycę może ją zachować?

- Człowiek chory na cukrzycę nie może stać się niewolnikiem bardzo reżimowych, twardych zasad ograniczających mu możliwość korzystania z elementów radości życia. Nie ma bowiem co ukrywać, że drobny drink, czy wypicie kawy, czy herbaty lub spożycie kawałka gorzkiej czekolady stanowi rodzaj relaksu, przyjemności, radości życia. Niestety nie mamy jasno wyrobionego stanowiska, jak te używki wpływają na szeroko rozumianą kontrolę metaboliczną cukrzycy. Nie bardzo także zwracamy uwagę na to jak jakość i długość snu wpływa na procesy metaboliczne, w tym przemianę węglowodanów. W związku z tym warto poznać współczesne, niekiedy kontrowersyjne poglądy na rolę popularnych używek oraz snu jako czynników , które mogą wpływać na ryzyko zachorowania na cukrzycę i jej naturalny przebieg.

- Jak przedstawia się więc pana rekomendacja? Można spożywać używki, czy też nie?
- Chory na cukrzycę to jest jeden z licznych członków każdego społeczeństwa. W Polsce jest ich około 3 mln. Tych, którzy nie wiedzą, że chorują jest około 1,5 mln. To jest ogromna populacja ludzi, którym, tak jak i reszcie społeczeństwa potrzebne są radości życia. Dobry nastrój, relaks, dobrostan są znakomitym lekarstwem. To jest oczywiste i w takim samym stopniu dotyczy ludzi zdrowych jak i chorych, w tym na cukrzycę. Warto podkreślić, że cukrzyca jest często czynnikiem indukującym depresję. Można z nią walczyć nie tylko farmakologicznie, ale także wpływając na „pogodę” ducha. Zatem, czy chory na cukrzycę może pić kawę, herbatę, czy alkohol, to powiem, że może, ale z umiarem. Pić, czy nie pić? To jest szekspirowskie pytanie. Jeżeli wiemy, że umiarkowane, łagodne picie alkoholu w sposób bezdyskusyjny zmniejsza ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych, w tym zawału mięśnia sercowego, a te incydenty stanowią główne powikłanie cukrzycy, to jak miałbym powiedzieć pacjentowi, że w żadnym wypadku nie wolno mu pić alkoholu? Chory może spożywać 20-50 ml alkoholu. Udowodniono w ogromnych badaniach klinicznych, że korzyści wynikające z picia niewielkiej ilości alkoholu są znacznie większe niż ewentualny jego negatywny wpływ na profil glikemii. Takie dawki alkoholu nie zmieniają w sposób istotny kontroli metabolicznej cukrzycy. Zarekomendowanie pacjentowi aby stosował tą używkę jest trudne, ponieważ nigdy nie wiemy, czy w efekcie nie okaże się ona zgubna. Pacjent może przecież, jako osoba predystynowana, rozwinąć uzależnienie. Dlatego, tak jak powiedziałem wcześniej: zadane przez panią pytanie ma charakter pytania szekspirowskiego: zarekomendować spożywanie niewielkich ilości alkoholu, czy nie. To jedno z licznych problemów, z którymi lekarz ma do czynienia w swojej praktyce. Trudno doprawdy przewidzieć najgorsze konsekwencja decyzji lekarskiej, zwłaszcza dotyczących dyskutowanego przez nas zagadnienia. Jestem jednak optymistą i zakładam, że większość pacjentów wypełni rekomendacje lekarskie i w tym zakresie, czyli po prostu nie przeciągnie struny i nie będzie popijać częściej i w większych ilościach. Alkohol wypity w nadmiarze może wywołać ciężką hipoglikemię lub, wchodząc w interakcję z niektórymi lekami hipoglikemizującymi, kwasicę mleczanową.

- A co z kawą i herbatą?
- I tutaj poglądy są zróżnicowane, Dyskusja na ten temat toczy się nawet na łamach najpoważniejszych czasopism naukowych. Niektórzy badacze dowodzą, że kawa zwłaszcza zielona wpływa korzystnie na profil glikemii, modyfikując zwłaszcza glikemię poposiłkową. Z drugiej strony kawa może pogarszać jakość snu. Herbata to przecież lekarstwo stosowane przez wiele nacji, szczególnie Chińczyków, od tysiącleci. Pice herbaty, w wielu krajach, to tradycja i misterium. Towarzysząca jej atmosfera niesie wiele korzyści, m.in. zmniejsza stres – który jak wiadomo ma wpływ na glikemię. Nie chcę rozwijać tego tematu, ponieważ będzie on tematem mojego wykładu. Mogę jedynie ujawnić, że pragnę w nim podkreślić, że ogromną wartością złożonej strategii terapeutycznej, którą planujemy wdrożyć u chorego na cukrzycę jest zapewnienie mu dobrej jakości życia

- Jakie korzyści odniesie chory z dobrej jakości snu?
Długość i jakość snu w sposób zdecydowany wpływają na ryzyko i przebieg cukrzycy. Ważne jest zapewnienie optymalnej długości snu – 7-8 godzin. Sen, zarówno zbyt długi , jak zbyt krótki stanowi czynnik negatywny, zwiększając ryzyko zachorowania nie tylko na cukrzycę, ale także na inne choroby, w tym zwłaszcza układu sercowo-naczyniowego. Tak więc śpijmy dobrze, a w ciągu dnia możemy sobie od czasu do czasu pozwolić na zakosztowanie przyjemności, z których znacznie szerzej korzystają ludzie zdrowi.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.