Otyłość a przeżywalność w przebiegu raka endometrium
Autor: Alicja Kostecka
Data: 10.05.2019
Źródło: DM/www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0090825819304937
Działy:
Doniesienia naukowe
Aktualności
Tagi: | rak endometrium, otyłość |
Mimo porównywalnej szkodliwości z paleniem papierosów nadwaga i otyłość przez wielu pacjentów nie jest postrzegana jako stan patologiczny; dowody naukowe wskazują, że nadmierna masa ciała jest czynnikiem ryzyka powstania wielu nowotworów. Najsilniejszy związek między nadmierną masą ciała a powstaniem nowotworu istnieje w przypadku raka endometrium.
Według danych American Institute for Cancer Research wzrost BMI o każde 5 [kg/m2] podnosi ryzyko aż o 50%. Czy otyłość pogarsza rokowanie w zakresie przeżycia? Odpowiedź pojawiła się na łamach prestiżowego Gynecologic Oncology.
Zespół nowojorskich naukowców dokonał analizy danych 1732 pacjentek, u których w latach 1999-2016 zdiagnozowano raka trzonu macicy. W momencie rozpoznania wystąpiły istotne różnice pod kątem typu histolopatologicznego, stadium zaawansowania, rasy, występowania nadciśnienia, hiperlipidemii i cukrzycy, a także w zakresie zróżnicowania masy ciała (p<0,01).
Wykazano, że zachorowanie w młodym wieku jest zależne w sposób liniowy od otyłości, czyli im wyższy stopień otyłości, tym ryzyko jest większe (p<0,01). Młodszy wiek, typ endometrioidalny, niski stopień zaawansowania i stosowanie statyn były niezależnie związane ze zmniejszonym ryzykiem zgonu (p<0,01). Co ciekawe, dla raków nie-endometrioidalnych (czyli tych o zdecydowanie gorszym rokowaniu) u pacjentek w wieku powyżej 65 lat i III lub IV stopniem klinicznego zaawansowania choroby otyłość wydłużała przeżycia całkowite (p=0,02).
Ostatnie z wymienionych odkryć oczywiście nie może być pretekstem do zaniedbywania zdrowia i życia. Należy pamiętać o ogromnej szkodliwości otyłości zwłaszcza u kobiet w wieku rozrodczym, gdzie rośnie nie tylko ryzyko zachorowania na raka endometrium, lecz także ryzyko powikłań położniczych w przypadku zajścia w ciążę.
Zespół nowojorskich naukowców dokonał analizy danych 1732 pacjentek, u których w latach 1999-2016 zdiagnozowano raka trzonu macicy. W momencie rozpoznania wystąpiły istotne różnice pod kątem typu histolopatologicznego, stadium zaawansowania, rasy, występowania nadciśnienia, hiperlipidemii i cukrzycy, a także w zakresie zróżnicowania masy ciała (p<0,01).
Wykazano, że zachorowanie w młodym wieku jest zależne w sposób liniowy od otyłości, czyli im wyższy stopień otyłości, tym ryzyko jest większe (p<0,01). Młodszy wiek, typ endometrioidalny, niski stopień zaawansowania i stosowanie statyn były niezależnie związane ze zmniejszonym ryzykiem zgonu (p<0,01). Co ciekawe, dla raków nie-endometrioidalnych (czyli tych o zdecydowanie gorszym rokowaniu) u pacjentek w wieku powyżej 65 lat i III lub IV stopniem klinicznego zaawansowania choroby otyłość wydłużała przeżycia całkowite (p=0,02).
Ostatnie z wymienionych odkryć oczywiście nie może być pretekstem do zaniedbywania zdrowia i życia. Należy pamiętać o ogromnej szkodliwości otyłości zwłaszcza u kobiet w wieku rozrodczym, gdzie rośnie nie tylko ryzyko zachorowania na raka endometrium, lecz także ryzyko powikłań położniczych w przypadku zajścia w ciążę.