Patryk Rydzyk
Polska jako jedyny kraj w UE nie wdrożyła programu szczepień przeciwko HPV ►
Autor: Monika Stelmach
Data: 29.01.2023
Działy:
Aktualności w Ginekologia
Aktualności
Tagi: | szczepienia, HPV, Priorytety 2023, Priorytety w Ochronie Zdrowia 2023, Aleksandra Rudnicka, Maciej Stukan, Žana Bumbulienė, Teresa Jackowska, Ernest Kuchar, Jan Grabkowski, Krzysztof Jakubiak |
Eksperci podczas Priorytetów w Ochronie Zdrowia 2023 przekonywali, że szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego powinny być wprowadzone jak najszybciej. Dyskutowali również o tym, jaki preparat należy stosować. – Sięgajmy po najskuteczniejsze metody – apelowali specjaliści.
Szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) są już stosowane w 58 krajach na całym świecie i zdecydowanej większości krajów europejskich. W Polsce od kilku lat mówi się o konieczności wprowadzenia programu szczepień przeciwko HPV i jak dotąd nie udało się tego planu wdrożyć w życie. Zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Zdrowia stanie się to w połowie tego roku. Nie wiadomo jednak, która ze szczepionek będzie stosowana i jaką dokładnie populację obejmie.
– Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który jeszcze nie wprowadził programu szczepień przeciwko HPV. Mam nadzieję, że teraz już stoimy przed ostatnim problemem, czyli czym się szczepić – mówiła Aleksandra Rudnicka, prezes Stowarzyszenia na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS, podczas dyskusji w panelu „Narodowy Program Bezpłatnych Szczepień przeciwko HPV – wyzwania na rok 2023”.
Prof. Maciej Stukan z Gdyńskiego Centrum Onkologii również podkreślał, że Polska jest w ogonie Europy pod względem szczepień przeciwko HPV. Przytaczał przykład Francji czy Hiszpanii i Niemiec, które wprowadziły programy szczepień rok po zarejestrowaniu preparatu, czyli w 2007 r. Niedługo później zdecydowały się na to m.in. Dania, Grecja i Wielka Brytania. W Polsce za brak takiego programu pacjenci płacą cenę swojego zdrowia i życia.
– Tylko w 2020 roku raka szyjki macicy zdiagnozowano u około 3800 pacjentek, a przecież są inne choroby wywoływane przez HPV. Jeśli na raka szyjki macicy umiera kobieta z rocznika, który mógł już być zaszczepiony wiele lat temu, to myślę sobie, że gdyby miała więcej szczęścia i urodziła się we Francji czy Wielkiej Brytanii, to mogłaby żyć – zauważył prof. Maciej Stukan.
Co pokazują doświadczenia litewskie?
Doświadczeniami wprowadzania programu szczepień w Litwie podzieliła się prof. Žana Bumbulienė, prezes Litewskiego Towarzystwa Położników i Ginekologów oraz prezes Europejskiego Towarzystwa Ginekologii Dziecięcej i Młodzieżowej. Jak mówiła ekspertka, Litwa przeszła długą drogę wypracowywania optymalnego programu szczepień przeciwko HPV. Na początku, w 2016 roku, zdecydowano się na szczepionkę 4-walentną, którą ze względu na cenę zmieniono na 2-walentną. A w grudniu ubiegłego roku zapadła decyzja, żeby szczepić 9-walentną szczepionką dziewczynki i chłopców w wieku 11 lat.
– Zakażenie typem 16 i 18 powoduje około 70 proc. zakażeń HPV, które prowadzą do raka szyjki macicy, przed czym chroni szczepionka 2-walentna. Natomiast 9-walentna uodparnia na 9 typów HPV i zapobiega 90 proc. przypadków raka szyjki macicy. Poza tym chroni przed typem 6 i 11, dzięki czemu zapobiega także kłykcinom narządów płciowych – stwierdziła prof. Bumbulienė.
Obecnie litewski program szczepień został rozszerzony o młode dziewczyny po inicjacji seksualnej, ponieważ do zakażenia może dość na różnych etapach życia. Jak zwróciła uwagę ginekolożka, rak szyjki macicy jest 4. nowotworem na świecie pod względem epidemiologii i stanowi 12 proc. nowotworów kobiecych. Poza rakiem szyjki macicy HPV jest jednym z głównych czynników powodujących raka odbytu, gardła, sromu, pochwy, prącia, czy nawracające brodawczaki górnych dróg oddechowych.
Którą szczepionkę stosować w Polsce?
– Wchodzimy ze szczepieniami przeciwko HPV 16 lat po zarejestrowaniu pierwszego preparatu w 2006 roku. Czy musimy w związku z tym przechodzić drogę, którą kroczyły inne kraje, czyli zaczynać od 2-walentnej szczepionki? – pytała prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii, z CMKP w Warszawie.
Prof. Stukan wyliczył, że skoro szczepionka 4-walentna zapobiega około 70 proc. zakażeń HPV, 9-walentna uodparnia w 90 proc., to dzięki zastosowaniu skuteczniejszego preparatu na na raka szyjki macicy nie zachoruje 600–700 kobiet rocznie.
Jak przekonywała prof. Jackowska, nie ma uzasadnienia dla stosowania mniej skutecznej szczepionki, mając do dyspozycji preparat o najwyższej skuteczności. Zdaniem konsultant krajowej, rozważając refundację powinniśmy brać pod uwagę nie cenę, lecz koszt farmakoekonomiczny, czyli uwzględnić należy wszystkie czynniki, w tym ochronę przed większą liczbą chorób wywołanych wirusem brodawczaka ludzkiego, jaką daje szczepionka 9-walentna.
– Prawie wszystkie kraje europejskie zdecydowały się wprowadzić preparat o większym spektrum działania, a w Stanach Zjednoczonych zarejestrowana jest tylko jedna szczepionka, czyli 9-walentna – zaznaczyła prof. Jackowska.
Prof. Ernest Kuchar, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, sięgnął po przykład z innej dziedziny. Mianowicie, w Polsce mamy jeden z najnowocześniejszych systemów bankowych na świecie. – Nazywa się to renta zacofania. Pominęliśmy kilka etapów, np. czeki, i budując system bankowy niemal od zera, przeszliśmy od razu do kart kredytowych i przelewów. A w wakcynologii zastanawiamy się, czy nie cofnąć się do poziomu, który wiele krajów ma już za sobą – mówił prof. Kuchar.
Jak przekonać do szczepień?
Starostwo poznańskie, nie czekając na decyzje ministerialne, w 2008 roku wprowadziło na swoim terenie możliwość bezpłatnych szczepień przeciwko HPV dla dziewcząt i chłopców w wieku 13 lat. Na ten cel dotychczas wydano z budżetu powiatu 6 mln zł i – jak przekonywał Jan Grabkowski, starosta poznański – to najlepiej wydane pieniądze. Na początku wprowadzona została szczepionka 4-walentna, 2-walentna, a teraz 9-walentna. Obecnie szczepi się 11 tys. osób każdego roku, czyli 80 proc. populacji dziewcząt uprawnionych do szczepień, nieco mniej szczepi się chłopców. – Ta frekwencja to jest nasz wielki sukces – powiedział.
Wynik 80 proc. frekwencji to powyżej średniej europejskiej. Jak podkreślał starosta, na to składa się po pierwsze edukacja, a po drugie wybór preparatu. Doświadczenia powiatu poznańskiego, a także innych (program szczepień przeciwko HPV prowadzi w Polsce około 130 samorządów) pokazują, że więcej osób zadecydowało o zaszczepieniu dziecka, kiedy pojawił się skuteczniejszy preparat.
– Łatwiej rodziców przekonać do szczepień, jeśli mamy najnowocześniejszy preparat, o największej skuteczności – argumentowała prof. Jackowska.
Belgia należy do krajów o największej wyszczepialności przeciwko HPV, która sięgnęła tam poziomu aż 90 proc. uprawnionych. Prof. Stukan zdradził, w jaki sposób ten efekt osiągnięto. W kraju tym dzieci są szczepione w szkole, a jeśli opiekun nie dostarczy deklaracji, że nie zgadza się na szczepienie, to z automatu dziecko otrzymuje taką profilaktykę.
Wokół szczepionek, także tych przeciwko HPV, narosło wiele mitów, z którymi mierzą się lekarze. – Czas najwyższy prowadzić edukację zdrowotną w szkole, żeby w kwestii takich podstaw jak działanie szczepień dzieci i młodzież otrzymywały rzetelną wiedzę. Potrzebujemy też kampanii społecznej na ten temat, bo największym dramatem byłoby, gdyby weszły szczepienia, a rodzice nie chcieli z nich skorzystać – przekonywał prof. Ernest Kuchar.
W panelu „Narodowy Program Bezpłatnych Szczepień przeciwko HPV – wyzwania na rok 2023” uczestniczyli:
– Žana Bumbulienė z Uniwersytetu Medycznego w Wilnie i Europejskiego Stowarzyszenia Ginekologii Dziecięcej i Młodzieżowej – EUROPAG,
– Jan Grabkowski, starosta poznański,
– Teresa Jackowska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii,
– Ernest Kuchar z Polskiego Towarzystwa Wakcynologii i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Aleksandra Rudnicka ze Stowarzyszenia na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS,
– Maciej Stukan z Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy oraz Gdyńskiego Centrum Onkologii.
Moderatorem był Krzysztof Jakubiak.
Panel do obejrzenia poniżej.
– Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który jeszcze nie wprowadził programu szczepień przeciwko HPV. Mam nadzieję, że teraz już stoimy przed ostatnim problemem, czyli czym się szczepić – mówiła Aleksandra Rudnicka, prezes Stowarzyszenia na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS, podczas dyskusji w panelu „Narodowy Program Bezpłatnych Szczepień przeciwko HPV – wyzwania na rok 2023”.
Prof. Maciej Stukan z Gdyńskiego Centrum Onkologii również podkreślał, że Polska jest w ogonie Europy pod względem szczepień przeciwko HPV. Przytaczał przykład Francji czy Hiszpanii i Niemiec, które wprowadziły programy szczepień rok po zarejestrowaniu preparatu, czyli w 2007 r. Niedługo później zdecydowały się na to m.in. Dania, Grecja i Wielka Brytania. W Polsce za brak takiego programu pacjenci płacą cenę swojego zdrowia i życia.
– Tylko w 2020 roku raka szyjki macicy zdiagnozowano u około 3800 pacjentek, a przecież są inne choroby wywoływane przez HPV. Jeśli na raka szyjki macicy umiera kobieta z rocznika, który mógł już być zaszczepiony wiele lat temu, to myślę sobie, że gdyby miała więcej szczęścia i urodziła się we Francji czy Wielkiej Brytanii, to mogłaby żyć – zauważył prof. Maciej Stukan.
Co pokazują doświadczenia litewskie?
Doświadczeniami wprowadzania programu szczepień w Litwie podzieliła się prof. Žana Bumbulienė, prezes Litewskiego Towarzystwa Położników i Ginekologów oraz prezes Europejskiego Towarzystwa Ginekologii Dziecięcej i Młodzieżowej. Jak mówiła ekspertka, Litwa przeszła długą drogę wypracowywania optymalnego programu szczepień przeciwko HPV. Na początku, w 2016 roku, zdecydowano się na szczepionkę 4-walentną, którą ze względu na cenę zmieniono na 2-walentną. A w grudniu ubiegłego roku zapadła decyzja, żeby szczepić 9-walentną szczepionką dziewczynki i chłopców w wieku 11 lat.
– Zakażenie typem 16 i 18 powoduje około 70 proc. zakażeń HPV, które prowadzą do raka szyjki macicy, przed czym chroni szczepionka 2-walentna. Natomiast 9-walentna uodparnia na 9 typów HPV i zapobiega 90 proc. przypadków raka szyjki macicy. Poza tym chroni przed typem 6 i 11, dzięki czemu zapobiega także kłykcinom narządów płciowych – stwierdziła prof. Bumbulienė.
Obecnie litewski program szczepień został rozszerzony o młode dziewczyny po inicjacji seksualnej, ponieważ do zakażenia może dość na różnych etapach życia. Jak zwróciła uwagę ginekolożka, rak szyjki macicy jest 4. nowotworem na świecie pod względem epidemiologii i stanowi 12 proc. nowotworów kobiecych. Poza rakiem szyjki macicy HPV jest jednym z głównych czynników powodujących raka odbytu, gardła, sromu, pochwy, prącia, czy nawracające brodawczaki górnych dróg oddechowych.
Którą szczepionkę stosować w Polsce?
– Wchodzimy ze szczepieniami przeciwko HPV 16 lat po zarejestrowaniu pierwszego preparatu w 2006 roku. Czy musimy w związku z tym przechodzić drogę, którą kroczyły inne kraje, czyli zaczynać od 2-walentnej szczepionki? – pytała prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii, z CMKP w Warszawie.
Prof. Stukan wyliczył, że skoro szczepionka 4-walentna zapobiega około 70 proc. zakażeń HPV, 9-walentna uodparnia w 90 proc., to dzięki zastosowaniu skuteczniejszego preparatu na na raka szyjki macicy nie zachoruje 600–700 kobiet rocznie.
Jak przekonywała prof. Jackowska, nie ma uzasadnienia dla stosowania mniej skutecznej szczepionki, mając do dyspozycji preparat o najwyższej skuteczności. Zdaniem konsultant krajowej, rozważając refundację powinniśmy brać pod uwagę nie cenę, lecz koszt farmakoekonomiczny, czyli uwzględnić należy wszystkie czynniki, w tym ochronę przed większą liczbą chorób wywołanych wirusem brodawczaka ludzkiego, jaką daje szczepionka 9-walentna.
– Prawie wszystkie kraje europejskie zdecydowały się wprowadzić preparat o większym spektrum działania, a w Stanach Zjednoczonych zarejestrowana jest tylko jedna szczepionka, czyli 9-walentna – zaznaczyła prof. Jackowska.
Prof. Ernest Kuchar, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, sięgnął po przykład z innej dziedziny. Mianowicie, w Polsce mamy jeden z najnowocześniejszych systemów bankowych na świecie. – Nazywa się to renta zacofania. Pominęliśmy kilka etapów, np. czeki, i budując system bankowy niemal od zera, przeszliśmy od razu do kart kredytowych i przelewów. A w wakcynologii zastanawiamy się, czy nie cofnąć się do poziomu, który wiele krajów ma już za sobą – mówił prof. Kuchar.
Jak przekonać do szczepień?
Starostwo poznańskie, nie czekając na decyzje ministerialne, w 2008 roku wprowadziło na swoim terenie możliwość bezpłatnych szczepień przeciwko HPV dla dziewcząt i chłopców w wieku 13 lat. Na ten cel dotychczas wydano z budżetu powiatu 6 mln zł i – jak przekonywał Jan Grabkowski, starosta poznański – to najlepiej wydane pieniądze. Na początku wprowadzona została szczepionka 4-walentna, 2-walentna, a teraz 9-walentna. Obecnie szczepi się 11 tys. osób każdego roku, czyli 80 proc. populacji dziewcząt uprawnionych do szczepień, nieco mniej szczepi się chłopców. – Ta frekwencja to jest nasz wielki sukces – powiedział.
Wynik 80 proc. frekwencji to powyżej średniej europejskiej. Jak podkreślał starosta, na to składa się po pierwsze edukacja, a po drugie wybór preparatu. Doświadczenia powiatu poznańskiego, a także innych (program szczepień przeciwko HPV prowadzi w Polsce około 130 samorządów) pokazują, że więcej osób zadecydowało o zaszczepieniu dziecka, kiedy pojawił się skuteczniejszy preparat.
– Łatwiej rodziców przekonać do szczepień, jeśli mamy najnowocześniejszy preparat, o największej skuteczności – argumentowała prof. Jackowska.
Belgia należy do krajów o największej wyszczepialności przeciwko HPV, która sięgnęła tam poziomu aż 90 proc. uprawnionych. Prof. Stukan zdradził, w jaki sposób ten efekt osiągnięto. W kraju tym dzieci są szczepione w szkole, a jeśli opiekun nie dostarczy deklaracji, że nie zgadza się na szczepienie, to z automatu dziecko otrzymuje taką profilaktykę.
Wokół szczepionek, także tych przeciwko HPV, narosło wiele mitów, z którymi mierzą się lekarze. – Czas najwyższy prowadzić edukację zdrowotną w szkole, żeby w kwestii takich podstaw jak działanie szczepień dzieci i młodzież otrzymywały rzetelną wiedzę. Potrzebujemy też kampanii społecznej na ten temat, bo największym dramatem byłoby, gdyby weszły szczepienia, a rodzice nie chcieli z nich skorzystać – przekonywał prof. Ernest Kuchar.
W panelu „Narodowy Program Bezpłatnych Szczepień przeciwko HPV – wyzwania na rok 2023” uczestniczyli:
– Žana Bumbulienė z Uniwersytetu Medycznego w Wilnie i Europejskiego Stowarzyszenia Ginekologii Dziecięcej i Młodzieżowej – EUROPAG,
– Jan Grabkowski, starosta poznański,
– Teresa Jackowska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii,
– Ernest Kuchar z Polskiego Towarzystwa Wakcynologii i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,
– Aleksandra Rudnicka ze Stowarzyszenia na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS,
– Maciej Stukan z Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy oraz Gdyńskiego Centrum Onkologii.
Moderatorem był Krzysztof Jakubiak.
Panel do obejrzenia poniżej.